Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: wyrzekłam się dla Niego, ale to i tak nic nie dało, a teraz

  1. #1
    pumka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: wyrzekłam się dla Niego, ale to i tak nic nie

    Droga isiu,

    Nigdy ale to nigdy nie chudnij dla nikogo, tylko dla siebie. Skoro on ciebie zignorowal to znaczy ze nie jest ciebie wart i ze facet ma zlego lekarza. Powinien go zmienic bo go oszukuje (pisze o okuliscie).
    Jesli chcesz schudnac polecam diete MM. I chudnij dla siebie. O biust sie nie martw urosnie masz dopiero 16 lat. Powiem ci cale zycie bylam szara myszka, gruba albo inaczej z nadwaga. Nikt z chlopakow mnie nie zauwazal, a podobali mi sie ci najprzystojniejsi heheheh. Po wielu latach, wszystko sie zmienilo. Studia przeszlam zauwazona tylko z powodu niezlych ocen i dzialalnosci w organizacjach studenckich.
    Gdy spotykalam tych "moich wysnionych" o malo nie plakalam ze smiechu na ulicy gdzie ja mialam oczy. To za mna sie ogladali na ulicy to ze mna sie chcieli umawiac. Wiec glowa do gory wszystko przed toba wierz mi. I pamietaj jedno jesli facet ocenia sie po wygladzie a nie po tym jaka jestes jakie jest twoje wnetrze to skresl go, nie warto sobie nim glowy zaprzatac. Ty jestes najwazniejsza. dam ci jeszcze jeden przyklad> Moja kolezanka(startowala w konkursie Miss Polonia przed wielu laty) sliczna dziewczyna, szczupla, wysoka po wypadku przytyla 50 kg!!!! i niestety nie chudnie(ona kocha jesc), ma teraz wiecej adoratorow niz kiedys. Uroda to pojecie wzgledne. Chcesz byc szczupla dla siebie badz, jesli czujesz sie lepiej z tym ale najwazniejsze jest to jaka jestes, co czujesz w srodku.

    Pozdrawiam


    dalhia

  2. #2
    Isia# jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie wyrzekłam się dla Niego, ale to i tak nic nie dało, a teraz

    W sobote miałam bal gimnazjalny w mojej szkole - coś w rodzaju studniówki, sto dni przed testami do liceum. Właściwie piszę pierwszy raz, więc wypadałoby się przedstawic. Jestem Iza, mam 16 lat. Mam 1,70 i ważę dzisiaj 55 kg. Niby normalna waga, ale denerwuje mnie mój brzuszek i to, że prawie wogóle nie mam biustu. Kiedyś, jeszcze np. rok temu kupowałam sobie różne słodkości i zjadałam je w tajemnicy. Po prostu wstydziłam się, że potrafię zjeść tak dużo. Często potem miałam wyrzuty sumienia. Coraz częściej, więc powoli przestawałam jeść różne kaloryczne rzeczy, nie zrezygnowałam z nich jednak zupełnie. W grudniu w ramach adwentu przestałam jeść słodycze. Dużo ćwiczyłam, bo w styczniu studniówka. Utzrymywałam dobrą figurę. Na studniówce starałam się wyglądać jak najpiękniej - dla Niego. Nic to nie dało,całkowicie mnie zignorował. Po studniówce zaniedbałam ćwiczenia fizyczne i taniec, a zaczęłam jeść różne słodycze. Już widać, jak tracę figurę, znowu będę taka jak wczęsniej, ale nie mam siły ćwiczyć. Jeszcze na wakacjach ważyłam 60 kg, więc ćwiczenia przyniosły pewne rezultaty. Dzisiaj zjadłam dwa duże PrincePolo i chipsy, choć wcale nie chciało mi się jeść. Teraz mam wyrzuty sumienia. Kolezanka dziś stwierdziła, że jestem jakaś przygaszona. Na wakacjach jade nad morze, chciałabym wyglądać lepiej niż w zeszłym roku. Poza tym w-f... Prawie wszystkie dziewczyny są ode mnie chudsze, ważą nawet po 45 kg. Nie mam tak dobrej kondycji jak one, np. przy bieganiu szybko się męczę. W-f mi zabiera pewnośc siebie. I On też... Jest mi dziś bardzo smutno. Płakac mi się chce więc kończę. N
    razie!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •