Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 36

Wątek: powrót do szczupłości! :D

  1. #11
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: powrót do szczupłości!

    Hej DOROTKO.Mniej więcej tyle samo mamy do zrzucenia.Oby nam się udało do wiosny ) Pozdrawiam cieplutko,trzymaj się dzielnie,walcz jak lwica )) i zrzucaj kilogramki :*** buziaki

  2. #12
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: powrót do szczupło

    no i dzisiaj znowu malo tych kaloryjek.. ale tak licze, ze moze wieczorkiem napije sie jakiejs czekolady na goraco i chociaz troszku nadrobie... - nie chce nic slodkiego, ale mam dzisiaj niewiele ponad 600kcal na koncie... moge ewentualnie wcisnac w siebie jeszcze jedno jablko, chociaz wcale na nie nie mam juz ochoty... zjadlam dzis w sumie to, co wczoraj, z tym, ze mleczko tym razem bylo 0.5% zamiast 0% :P no i na kromeczke costam polozylam, zeby wyszla chociaz troche wieksza liczba... eff... :/ no ok...
    pocwiczylam dzis 50 min. z Jane, potanczylam do jakiejs muzyczki, co akurat leciala na VIVIE, wiec o spalanie kaloryjek sie tez nie martwie poza tym godzina siedzenia to spalone 80kcal... czy jakos tak... - w Newsweeku pisalo

    czoki - liczylam BMI i kiedy waze 49kg, to jeszcze niedowagi nie mam, a wygladam wtedy wlasnie tak, jak chce dzieki za troske ***
    Cinni Minnis(a moze zmienie moje platki sniadaniowe na wlasnie te, zeby tych kaloryjek bylo wiecej? ) - pewnie, ze nam sie uda!! a walczyc jak lwica, to akurat dla mnie trudne nie jest jestem zodiakalnym lwem

  3. #13
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: powrót do szcz

    a jednak chyba mi sie nawet przekroczylo to 1000kcal ale to niechcacy przez goraco czekolade z amaretto i ciasteczko, jakie do nie dostalam no ale chyba sie troche spalilo przez 3godziny nieustannej rozmowy, smiechu i w ogole?

  4. #14
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: powrót do

    no i dzis znow bedzie ciezko z tym 1000kcal... zjadlam jak dotychczas sniadanko (szklanka mleka 0.5% i 4 lyzki platkow Fitness) i... tyle... niby costam jestem glodna, ale kompletnie nie mam ochoty na jedzenie... zlozylo sie na to kilka niemilutkich wydarzen, ktore dzis nastapily... po prostu nie moge myslec o jedzeniu... no ale moze nadrobie wieczorkiem (suuuper), kiedy pojdziemy z kolezankami do jakiejs kawiarenki... ile ma kalorii shake?
    jak na razie pocwiczylam przez 25minutek z Jane... chcialabym pocwiczyc jeszcze jedno 25 minut i chociaz to 10 z Cindy, ale nie wiem, czy mam ochote... a przeciez nic na sile... bleh... ZYCIE BEZ DOLA - trzeba sie usmiechnac i wszystko bedzie prostsze, wiec )))

  5. #15
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: powrót

    no dobsh... pocwiczylam pozniej jeszcze troszke zjadlam dwa jabluszka i tekturke z malenka iloscia szyneczki
    ale pozniej poszlysmy z kolezanka do jej domku, wypilysmy na spolke 2-litrowy sok i zjadlysmy po pol czekolady... no ale to nic przeciez jak raz zje sie troszke wiecej, to nic sie nie stanie jutro tez chyba sie nie obejdzie bez czegos slodkiego, ale to juz z baardzo milutkich powodow

    ehh...

  6. #16
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: po

    Ah witaj Dorotko!!! CO ty mi sie tak kryjesz, co??) Musialam przeszukac dokladnie cale 3 strony zeby Cie znalezc, bo ktos tu cos nie az tak czesto dodaje wpisiki..... No ale mam CIe!):* NO dobrze.. to jeśli to BMI mówi że nie masz niedowagi... Ale to może podaj swój wzrost to ja sie upewnie.. (soreczki, ale ja się naprawde o CIebie martwię, jak słysze że tak ciągle nie chce CI się jeść, a zreszta my wiemy co ty wyczyniałaś wcześniej, zresztą tak jak ja kiedyś, ehh...://) A z tymi słodkościami to się nie ma co tak w gruncie rzeczy przejmoooowaaać.... Ja ostatnio aż tak się nie bronię przed nimi a i tak chudnę!!! Grunt to:
    - pozytywne, bardzo pozytywne nastawienie!!! (pamiętasz zresztą: ŻYCIE BEZ DOŁA!!!) )
    - jedzenie ogólnie nie za dużo tego..
    - nie jedzenie niczego od jakiejś tam popołudniowej godzinki np. 16...
    - spora dawka ćwiczonek.... dla spalenia tego "ogólnie nie za dużo"..

    No i wtedy i tak jest "zehr gut"!):P Aaaaa! Musze lecieć!! Nie zdąże jeszcze na pociąg!! Jeszcze tylko dodam że ja dzisiaj miałam węcz piękne śniadanko! Kawka, jabłko, ciastko franc. i pączek z dżemem i się nic a nic nie przejmuje!!!)) Milutkiego dniaaaa!:*** 3maj sie!!!

  7. #17
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re

    ehh... nawet nie mam kiedy tu wpadac nie wiem co jest, ale ostatnio naprawde nie mam w ogole ochoty na jedzenie... nie wiem calkowicie o co chodzi... tzn. jest czesto tak, ze jestem glodna, ale kiedy pomysle o jedzeniu, od razu mi sie odechciewa... no ale wciskam w siebie jakies jablka, zeby bylo, po czym juz prawie do konca dnia nie chce mi sie jesc... no ale jem.. staram sie przynajmniej... naprawdwe nie wiem co jest, bo przeciez jeszcze niedawno mialam calkowicie odwrotny problem...no ale przynajmniej juz nawet w lustrze zaczynam zauwazac, ze jest jakos lepiej... ale na wage wejde dopiero w poniedzialek
    ze slodyczami najgorsze jest to, ze jem je dopiero wieczorkiem... bo dopiero wtedy wychodze sobie z domku...
    cwiczonka - z tym jest ok - zaraz wlasnie sie zabiore za nastepna dawke
    a nastawienie - jak na razie to jest baaardzo pozytywne zwlaszcza, kiedy wlasnie widze w lusterku (albo wydaje mi sie, ze widze, ale to zawsze pomaga ), ze jakies tam rezultaty sa - np. nawet jakies juz ryski miesni mi sie zaczynaja robic ;D

    dziekuje CI bardzo Czoki za troske wzrostu mam 163cm i naprawde 48-49kg jest ok - nizej juz nie
    ok, lece pocwiczyc, pozniej zjem sobie jakis obiadek (postaram sie ), a pozniej chyba mnie znow czeka cos slodziutkiego... ale to sie akurat spali od razu

    pozdrawiam goraco i zycze Wszystkim wytrwania w cudonych dietkach i schudniecia tyle, ile tylko chcemy ***

  8. #18
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re

    No dzięki za informacje, teraz czuję się już o wiele bardziej spokojniejsza..:** Też chcę tak z tym apetytem.. choć ja ostatnio też jakoś go nawet zatraciłam, tylko co z tego że ja potrafię w siebie wepchać górę jedzonka nawet jak nie mam na nie tak naprawde ochoty..?:// Wystarczy mi jego widok..ehh.. Życzę pwoodzenia Dorotko! 3maj sie chociaż ty dzielnie i schudnij tyle ile sobie wymarzyłaś!!! Tak, chociaż ty jak ja tak nawalilam i się poddałam...!! ef..:/

  9. #19
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re

    Czoki nie mozesz sie poddac! ja Ci nie pozwalam! bedzie dobrze!!
    mi przez weekendzik idzie z mniejsza iloscia kalorii niz wczesniej, bo nikt mnie nie zabiera do kawiarenek grr... ze tez ta glupia szkola sie musi juz zaczynac... :/ no ale przynajmniej moze jakos schudne bardziej dzieki temu i do szkolki chociaz taka troszeczke ladniejsza (szczuplejsza )pojde
    no w kazdym razie cwicze teraz paluszki piszac SMSki
    a poza tym oczywiscie cwicze sobie z Jane i Cindy, a dodatkowo przedzieram sie przez te ogromne zaspy sniegu z moim psem


  10. #20
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re

    Witaj nieugięta, warta mego podziwu istoto!! Widzę że cały czas dobrze idzie........baardzo dobrze, baaaardzo dobrze!!! Tak 3maj Dorotko!! A kiedy to magiczne ważenie, bo może ja bym się może przy jakiś cyferkach u Ciebie w końcu zmobilizowała?? Poza tym pieesek.. tak to jest bardzo pożyteczne stworzenie! Przynajmniej jest z kim wychodzić na spacerki i pospalać dodatkowych kalorii! Ah! No ale poki co trzeba sobie radzic inaczej! Np. Cindy! Jakoś niewiarygodnie nabrabłam na nią ochoty jak sobie tak tu poczytałam u Ciebie........... zresztą ja tak nabieram ochoty zawsze ilekroć ktoś mi napisze że jest już po iluś tam cudownych seriach z nimi......... tylko różnie to potem jest z ta realizacją postanowień u mnie.. oj oj...... No ale coś wymyśle! Coś dzięki czemu będe tą boską, boską "super laską":PP No. To lecę wcielać to w życie!):*****

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •