Oj późno, już późno a ja dopiero biore się za pisanie.Kochane z posiłków dietetycznych w dniu dzisiejszym nici,dobrze że Wy się dzielnie trzymacie.Przyszli znajomi no i troszkę przesadziłam z alkoholem którego normalnie nie trawię!!!,chyba nienormalna jestem muszę pisać baaardzo powoli bo mi literki przeskakują.Nie no tak dużo to ja nie wypiłam tylko mój organizm przyjmuje dwa kieliszki i ja później nic nie pamiętam,dzisiaj wypiłam półtorej kieliszka i jestem w stanie coś napisać.
Droga Ewciu przeszkodzono nam w dzisiejszej pogawędce ,ale myślę że nic straconego,strasznie męczy mnie ta twoja bardzo ważna sprawa,ale rozumiem poczekam,mam nadzieje że kiedyś nam ją zdradzisz!!!!?????
Co do dietki to ważne,żeby efekty były ni i żeby zdrowa była.Zobacze jak to z tą kapustką będzie,ale obiecałam Wirtualnej Ani i musze dotrzymać słowa,bo co to za współpraca by była,no nie???Masz rację trzeba spróbować.Siostrzenicę proszę wziąść na spacer,żeby siostra odpoczeła.Zobaczysz kiedyś i Tobie będzie się marzyc godzinka wolna od dzieci.Może jak ten koszmar sobie pobiega to później będzie grzeczna i da cioci spokój.To tyle na dzien dzisiejszy,idę teraz odwiedzić Mysię,bo cos cicho dzisiaj w naszym domku,tylko we trzy jesteśmy,reszta pewnie baluje.Baj,Baj.
Renaciag