Chce podzielic sie z wami moja motywacje. Mam tak samo jak wiekszosc z Was slaba wole w odchudzaniu. Ciezko mi to szlo, az do momentu ... Moj maz wpadl na pomysl, bym zrobila sobie tabele, waze sie raz w tygodniu (ja w soboty zaraz po wstaniu z lozka) i znacze sobie moja wage tam. Potem te kropki lacze razem i wychodzi mi wykres. Nawet nie wiecie jaki jest motywujacy. Tak patrze na niego i widze jak leci w dol. Ostatnio tylko 100g mialam roznicy pomiedzy tygodniem wczesniejszym, ale na wykresie i tak wyszlo, ze leci w dol i bylam z siebie bardzo zadowolona i trzymam sie nadal mojej diety. (a wczesniej wsciekalam sie kiedy widzialam jak moja waga nie znacznie sie zmienila po tygodniu).
Polecam Wam ten sposob. Pracochlonny nie jest, za to daje satysfakcje. Moge przeslac Wam moj, juz zrobiony, zmienicie sobie tylko dane (w Excel'u)
Pozdrawiam i zycze sukcesow w odchudzaniu.
Katrin_
Zakładki