czytam wlasnie kolejna ksiazke Montignaca i zdziwila mnie wypowiedz tego pana na temat L-Karnityny. Zacytuje:

"W reklamach L-Karnityna jest agresywnie zachwalana jako substancja pomagajaca spalic tluszcze. Badzmy precyzyjni! Z pewnoscia jest ona niezbedna do utylizacji wolnych kwasow tluszczowych, krazacych we krwi jako "paliwo energetyczne", jednak w zadnym razie nie pozwala spalic zapasow tluszczowych, zmagazynowanych pod postacia trojglicerydow.
Wylacznie uaktywnienie innego enzymu, lipazy trojglicerydowej [dzieki niskiemu stezeniu insuliny], pozwoli na pozbycie sie rezerw tluszczowych i uwolni kwasy tluszczowe, krazace w obiegu krwi. [...]"

jakie sa Wasze doswiadczenia z L-karnityna ..? mi w sumie daje tyle, ze nie mecze sie tak szybko przy uprawianiu sportu, czyli zgadzaloby sie to ze zdaniem pana eM.

pozdrawiam,
kasiulka