-
Hej! Własnie sobie drukuję tą "szóstkę" Spróbuję jutro ja przetrenowac i dam znać, czy na mnie działa, bo do tej pory ćwiczyłam callanetics, gdzie te brzuszki wydają się być trudniejsze (po 100 powtórzeń - 4 ćwiczenia). Ale sprawdzę, zebym nie mówiła bezmyslnie.
Aniko - podam trochę drastyczną motywację niejedzenia słodyczy! Są dzieci, które nie znają nawet smaku czekolady, które marzą o batonikach... Chyba Bike tak mnie kiedyś zmotywowała i powiem, że skutecznie. Nie kupuję już słodyczy dla siebie.
Co do bólu szyi podpowiem, ze być może za bardzo zginasz głowę w kierunku nóg. W callaneticsie głowa, szyja i tułów powinien być w jednej linii. Czyli bardziej podnosisz się w górę a nie w przód. O, tak jak Marti pisała.
Bazylio - taki mąz to skarb. Niektórych czasem trzeba przkonywać, że żona wygląda wspaniale. Im bardziej jestes pewna siebie, tym lepiej inni cię widzą.
U mnie dietkowo wspaniale - widac kolejne efekty - 1.5 kg mniej w zeszłym tygodniu. Yupiii! Jeszcze tylko 0.5 kg i kształtowanie ciałka...nie nie zamierzam rzucić dietki - to nie dietka - to zdrowe odżywianie!
Całuski dla wszystkich!!!
-
Ja tylko dorzucę to http://www.sfd.pl/temat170815/strona6699/#eot warto poczytać
poz\drawiam
-
Aniu ja też pływam tylko żabką bo oczu nie moge zamoczyć. Ewentualnie pieskiem, ale to już troche zajmuje. Jak byłam na baseniku to obok na torze pływał kraulem 40 letni facet. Zanim ja zdążyłam przepłynać jedną długość basenu on zaczynał już 3 :shock: Normalnie moje wysiłki przy nim to podpadają pod rekreację :lol: Gratuluję 44 długości basenu :D :D . Może przyjdzie czas, że ja też będę tyle przepływać :wink:
Marti niestety ja też jestem tylko i wyłącznie dobrym teoretykiem jeśli chodzi o rady.Ale wszystko po kolei. Przyjdzi czas, że będę się do nich stosować :wink:
-
- Witaj Słoneczko!!! Dziękuje za pozdrowionka.Jak tam szóstki?Ja chyba posłucham Marti i będe ćwiczyć co drugi dzień.Chyba ,że po świętach,bo na razie to nie mam kiedy ,cały czas coś wypada.Wczoraj rozłożyłam kocyk na szósteczki,a tu ..goście.I biegiem wszystko szykuj,posiedz z nimi,no i dopiero o 23-ej pojechali,to już mi się nie chciało zginać.Jak tak czytam o twoich przygotowaniach do ślubu,to aż mi się łezka kręci.Przypomina mi się mój,Boże co za wspaniałe uczucie :!: :!: :!: Naprawdę to jest coś nie do opisania.Ja jestem roczek i 2 miesiace po ślubie i jestem najszczęśliwsza że mam mojego męża przy sobie.Chcemy dzidziusia bardzo,ale bocian narazie nie może znaleźć adresu do nas :cry: Ale nie poddajemy się :wink: Życzę ci rybko ,aby te przygotowania były tylko przedsmakiem przed głównym daniem :D No i trzymaj się dzielnie w dietce i pamiętaj,że twój wybranek cię kocha i jesteś dla niego wyjątkowa.Pa,do jutra.
-
Ooo, nie wierzę - udało mi się tu wejść i zalogować!! Hurra w końcu :lol:
Bo Wy też chyba mieliście z tym problemy co??
Ale mi Was brakowało!! :lol: :lol: :lol:
Dziewczęta co tam u Was :?:
Ja tak tylko szybko napiszę, że jeśli chodzi o dietkę - to nie jest źle - i w poniedziałek i we wtorek mniej więcej 1000 kcal, ćwiczę szóstkę, zakwasów juz nie czuję :lol:, wczoraj miałam iść na basen, ale... usnęłam.. padam ze zmęczenia ostatnio!! No i nie poszłam :roll: no trudno.
Dobra, pozdrawiam Was, nie mogę teraz się rozpisać, ale nadrobię to wieczorkiem :lol:
MIŁEGO DZIONKA WSZYSTKIM ŻYCZĘ :!: :D PAPA
-
WITAM WSZYSTKICH :lol: :lol: :lol:
Celebrianno jak miło, że wpadasz do mnie :wink: Twoje słowa dotyczące tych słodyczy są rzeczywiście mocne i prawdziwe.. no ale człowiek słabym jest.. :wink: Życzę Ci powodzenia na szóstce - ja jestem już po 4 dniu i na razie jest OK.
Teraz to ja wyjdę pewnie śmiesznie - ale co to jest callanetics - kurcze, ja nigdy nie byłam mocna w ćwiczeniach.. no i tak jakos nie wiem.. :roll: :roll: :roll:
POZDRAWIAM CIĘ SŁONECZNIE!!!
Amitri znam ten ból, jak ktoś na sąsiednim torze basenu sunie jak błyskawica :roll: :roll: :roll: Ech, ale staram się na to nie patrzeć :wink:
Słoneczko pozdrawiam Cię serdecznie!!
Hej Gonitwa - szóstki na razie OK :P zakwasów nie czuje (pierwszego dnia czułam mocno szyję, ale już mi przeszło), ćwiczę rano, przed pójściem do pracy - tak więc dzisiaj miałam 4 dzień. :lol:
Dziękuję za słowa dotycząca mojego ślubu - kochana jesteś!! :)
No a Tobie życzę, by ten bocianik w końcu zagościł w Waszym domku!!
Słonko - ślicznego bobaska Ci życzę!! :P :P :P :D :D :D :P :P :P
Martusiu a co tam u Ciebie? Mam nadzieję, że ze zdrówkiem OK, a te badania miały same dobre wyniki!! Martwię się o Ciebie Słonko!!
Ciekawi mnie też do kiedy jesteś na DC - niedługo wynagrodzona zostaniesz za te siły i wytwałość w jedzeniu zupek i koktajli - normalne jedzonko witaj!! :wink: :wink: :wink:
WSZYSTKIEGO DOBREGO!! POZDRAWIAM CIĘ BARDZO MOCNO!!! :lol:
Kociamber - a co tam u Ciebie - zdecydowałaś się na szóstki?? Jak Ci idzie dietkowanie?? POZDRAWIAM!!!
Trzymajcie się DZIEWCZĘTA nadal silnie - trudny czas przed nami jesli chodzi o dietkowanie (bynajmniej przede mną baaardzo trudny!!) - Święta!!
Trochę się pogrzeszy :wink: byle z umiarem...
silna wolo nie opuszczaj nas!!
Ja już dziś uległam 2 pokusom :oops: :oops: :oops: - świątecznemu pierniczkowi w pracy :oops: oraz 3 łyżkom kutii :oops: mojej przyszłej teściowej (kucharka - nic dodać, nic ująć, przepyszne jest wszystko co zrobi!!!!). Na szczęście tylko troszkę przekroczyłam 1000 - zjadłam ok. 1100 kcal.
Ojejku, znów się rozpisałam :wink: papa, miłego wieczorku!!
-
Witam :D Przeczytalam pierwszy i ostatni wpis Twoj bo nie mam za duzo dzis czasu :( Ale nadrobie - obiecuje :D Widze ze podobna waga i wykresik a biedronka ta samiutka wiec niech idzie w prawo :D :D :D pozdrawiam i zapraszam do mnie :D
:*
-
Hej Motylisek - jak miło, że wpadłaś!! :lol: :lol: :lol:
Ja też bym chciała, by biedrona się ruszyła, ale ona na razie oporna i stoi.. :wink: no zawsze to lepsze, niż krok na lewo... :roll: :wink: :wink: :twisted:
Trzymajmy się w Święta!! Widzialam u Ciebie, że mamy podobne rozterki co do tych kilku dni.. hmm, to wielka próba!! Ale damy radę - wierzę w to!! Pozdrawiam!!! :P
-
Witaj Aniu!
Ja wpadłam do Ciebie z małą rewizytką :)
Oczywiście nie przeczytałam Twojego wątku, zrobię to w wolnej chwili, ograniczyłam się do 1-go wpisu :D
Przed Tobą ślub - i to własny :D Super, na pewno zrzucisz parę kilo do tego czasu, choćby z nerwów, jest w końcu trochę tej przedślubnej bieganiny :D
Buziaki przedświąteczne
papa
Ula
-
Witaj Ula!! :lol: :lol: :lol:
To bardzo miłe, że wpadłaś!! :P
Ech, no ja też licze, że do ślubu kilka kilosków mi ubędzie.. :wink:
Bo na razie to waga stoi nieugięcie :roll: :wink:
No ale cóż, trudno.
Ludziska mówię Wam, jak ja boję się Świąt!!! Jejku, tyle przysmaczków, ciast... :roll: :roll: :roll: Kurcze, tak myślę, że katować się nie będę i trochę zjem (ufam, że mój żołądek się trochę skurczył, to nie będzie tak źle... hmm :roll: ), ale boję się mojego łasucha słodyczowego... od już dwóch dni strasznie się odzywa... :roll:
Ech, no zobaczymy!! TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI :wink:
A w ogóle to jestem na siebie zła, bo wczoraj po 21 godzinie (! :? ) zjadłam troszkę śledzików i cebulki z octu (normalnie miałam taką ochotę...).. no trudno!
Dzisiaj ładnie rano poćwiczyłam, teraz jestem w pracy - gdzie już doczekać się nie mogę 15, a czas się wlecze jak nie wiem co - jeszcze mnie czeka składanie sobie zyczeń w pracy.. w tym z prezesem.. :roll: :wink: hehe, a jutro na szczęście wolne!!
Dobra, dziewuszki trzymajcie się :!:
Pewnie już wpadłyście w wir przygotowań świątecznych!!!
POZDRAWIAM!!! :P