-
Jestem głodny :o(
JEEEŚĆ!!!!!!!
Bardzo mi się chce jeść. Nie mogę przestać o tym myśleć. A muszę przestać jeść bo inaczej zamiast futryn potrzebne będą łuki... Palenia też nie rzucę. Bo lubię palić.. I jeść. A najlepiej palić po jedzeniu. I do piwa, dużo piwa, papierosów i jedzenia. Hedonizm samobójczy ;o)
Czy nie ma ratunq?
PS:
Miło mi Państwa poznać.
-
Re: Jestem głodny :o(
wysmeincie cie rozumiem. tez lubie jesc. oprocz tego lubie 1. jezdzic konno, 2. pic dobre drinki, 3. slonce, 4. jezdzic wygodnym samochodem, 5. morze i...
i mje lubienie niczego nie zmienia. nie mam samochodu, konia, slonca, mieszkam w srodku polski, nie stac mnie na dobre drinki. wiec jesc tez nie musze. lubic lubnie i co z tego? bardzo chce mi sie lata. ciepla. czy to cos zmienia?
-
czesc :)
a może byś się tak polubił z ćwiczeniami, i góratrochę innego jedzenia - warzywami, chudym nabiałem, gotowanym mięsem... i hetrolitrami wody?
co do piwa... zamień na lampkę wina czerwonego do obiadu.
cudów nie ma!
a na głód najlepsza jest woda, wypełniony pracą dzień i dobry humor.
ściskam
maguth
-
Re: Jestem głodny :o(
Ojej, ale sie narobilo. Musi Ci być cięzko. No tak piwko tuczy niestety. A może jeść co 2 godziny i tylko takie delikatniejsze potrawy, wiesz zamiast kanapki z serem np. tekturkę ( chlebek chrupki albo pumpernikiel) z drobiową szyneczką. Zdziwilbyś się jak szybko Twój brzuszek ( po lekkiej walce) dostosuje się do innego jedzenia. Najlepiej jest nie być glodnym ale tez nie najadać się niczym ciężkostrawnym ( slodycze też out) .
Napisz jak Ci idzie zmienianie swoich nawykow żywieniowych A wracając do piwka to wiesz, może jak ograniczysz jedzenie i ustalisz sobie dobry jadlospis to moze odrobinka piwka nie zaszkodzi.....chociaż ja postanowilam calkowicie odstawic alkohole na czas poracanie do wymarzonej wagi. Potem to co innego chociaz też bez szaleństw. ale do tego jeszcze daleko.
Pozdrawiam Asia
-
znam ten bol
jejq mi tez wlasnie teraz bym cos sobie przekasila na szczescie ja piwa nie lubie to juz jeden problem z glowy mniej a co do palenia to wiem ze to nie zdrowe ale jak sie je rzuci to ostro chce sie jesc wiec uwazaj na to a piwko to ogranicz moze jakas silownia czy klubik fitnes a warzywka to nizly pomysl
-
Tak to niestety jest
Nietety jak chce się zrzucić zbędne kilogramy to najpierw trzeba jak ja to określam "przestawić mózg" . Przygotowanie do odchudzanie zaczęłam od myślenia np. Wyglądam fatalnie nikt się mną nie interesuje, zrobiłam się zamknięta w sobie, a przeciez kiedyś było zupełnie inaczej; jak schudnę to napewno zawojuję świat i będzie mi dużo lepiej pod każdym względem! Jak zaczęłam się odchudzać to wmawiałam sobie ze słodycze są niedobre, a chipsy (moje ulubione zresztą) to wogóle obrzydlistwo, które tylko czeka aby mnie zniszczyć ! Muszę byc silniejsza od nich!
Może to trochę paranoiczne ale naprawde działa. Na czas odchudzania zrezygnowałam z alkoholu, a nie powiem żebym po pracy nie lubiła wypić jakiegoś drinka czy wina.
Zgubiłam już 5 kilo i jestm szcześliwa. Postanowiałam, że nawet po dochudznie (jestem na 13-tce) będę się zdrowoi mądrze odżywiać.
Także najważniejsze jest silne postanowienie. A jak już widać efekty to od razu chce sie schudnąć więcej i więcej ....
Pozdrawiam
MaryM
-
Re: Jestem głodny :o(
Co ty! A ja jestem stara! Do tego mam klimakterium. Do tego wyjechalam z kraju i mieszkam w USA, gdzie jedzenie jest paskudne i kaloryczne, a ludzie sa niemozebnie grubi!!!
Do tego nie pracuje, bo jestem na utrzymaniu meza! Jestem calkowicie do kitu, moje odbieranie swiata spadlo do minimum, bo znajomosc jezyka jest na poziomie przedszkola, wiec i utrudnione kontakty z ludzmi. Utylam przez to stresowanie ( w ciagu roku ponad 4 kilo!!!).
I ..... wreszcie znalazlam pomysl na zycie. Odchudzam sie i pokaze tym tlustym Amerykankom (bo szczuple to chyba wszystkie wyjechaly do Hollywood robic kariere!), ze pomimo iz... jestem stara, mam klimakterium itd. to bede szczupla , i zgrabna i bede sie ladnie ubierac, i moj usmiech nie bedzie wyplywal sposrod faldow tluszczu i miliona podbrodkow!
Odchudzam sie 0d 4 lutego, nie katuje sie, ale juz schudlam 2.5 kilograma.
Trzymaj sie chlopie, idz na wesole miasteczko i stan przed takim lustrem, ktore wyszczupla! Czy wiesz, ze mozesz byc taki w rzeczywistosci? Ech! A ile pieniedzy zaoszczedzone na tych batonikach, podjadkach, pizzach, Mc Donaldach... Mozna potem zaszalec z dziewczyna i stracic nastepne kalorie!
Glowa do gory. Brzuch burczy tylko na poczatku... potem juz jest ok... UFFFF!!!!
-
Re: Re: Jestem głodny :o(
A ja tam pozwoliłam sobie dzisiaj na dużo jedzenia i pochłonęłam praiwe 1700 kalorii, a co tam! I paliłam, i tez nie rzucę :P
Ale od jutra się ochudzam :P Ale nie rzucę palenia, bo po co? Dla zdrowia??? Hahahaha i tak umrę, kiedyś tam....Ale przynajmniej będe szczupła, jak wytrwam na diecie
-
Re: Re: Jestem głodny :o(
A ja tam pozwoliłam sobie dzisiaj na dużo jedzenia i pochłonęłam praiwe 1700 kalorii, a co tam! I paliłam, i tez nie rzucę :P
Ale od jutra się ochudzam :P Ale nie rzucę palenia, bo po co? Dla zdrowia??? Hahahaha i tak umrę, kiedyś tam....Ale przynajmniej będe szczupła, jak wytrwam na diecie
-
:)))))))))
Buahahahaha
sorki ale padne jak 1700 kalorii to jest duzo i to trzeba pochlonac to juz wiem dlaczego wiekszosc osob nie chudnie
to nawet jest ponizej zapotrzebowania kalorycznego kobiety
Dzisiaj rozmawialam z osoba na chat, ktora po 2 tyg diety 1000 kalorii na ktorej je raz 1200 raz 1000 dziwi sie ze nic nie chudnie i to znaczy ze moze chora jest albo cos,
DUZO RUCHU I CIERPLIWOSCI
po 2 tyg nie schudnie sie nawet niezdrowo
Pozdrawiam
Milak
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki