-
MOCNE POSTANOWIENIE POPRAWY
NAJGORZEJ ZACZĄĆ.... Swoją walkę z kilogramami zaczynałam już ze sto razy i zawsze kończyło się na powiedzeniu "od jutra". KONIEC! nie ma żadnego od jutra............ Zamiesiąc Święta potem Sylwester.... muszę wziąć się w garść.
Muszę się przyznać że w ciągu 2 lat przytyłam ok. 15 kilogramów... wiem to straszne. mimo że ludzie mają mnie za optymistkę to każdy problem powodował u mnie rozwiązanie w formie słodkiego ciastka, batonika czy cukierka.... nie dobrze!
teraz mówię stop!
postanowiłam ćwiczyć mocną wolę. nie zamierzam się głodzić ale nie jeść słodyczy. Myślę że zredukowanie ich w codziennych posiłkach pozwoli mi schudnąć.
A WIĘC POSTANAWIAM:
DO KOŃCA ROKU NIE TKNE SŁODYCZY!!
nie robię tego dla kogoś, robię to wyłącznie dla siebie.
żeby dobrze się poczuć
ps. sama myśl że za miesiąc będę szczuplejsza wprawia mnie w baaardzo dobry nastrój!!!
-
To bardzo dobre postanowienia...mam nadzieje ze uda ci sie wytrwac, tego ci wlasnie zycze. Pamietaj jednak ze moze sie zdazyc ze nawalisz ktoregos dnia i zlamiesz swoje zasady, nic sie wtedy nie zalamuj ze znow sie nie udalo tylko kontynuuj szybciutko swoja dietke!! Bo najwazniejsze to wytrwac jak najdluzej i nie dac sie handrze...pozdrowionka
-
3mam kciuki, slodycze to faktycznie powinny calkiem wypasc z Twojego jadlospisu
jesli musisz cos slodkiego, polecam napicie sie poprostu jakiegos soczku
jak od jakiegos miesiaca staram sie jesc rozsadniej i wogole mniej slodyczy, w zasadzie zrobilam tak ze jak juz to slodkie tylko raz w tygodniu - w niedziele przewaznie :P
nie bylo i nie jest ciezko no tylko teraz problem bo imprezy sa i pycha ciacha noi ciezko sie powstrzymac czasami
ale po miesiacu faktycznie schudlam po jakies 5 cm wszedzie super, calkiem inne samopoczucie, wiecej energii, noi lepszy wyglad, nie widac tak bardzo po mnie tego, ale ja widze i w ciuchach lepiej wygladam itd.
jednak oprocz ograniczenia slodyczy proponuje poprostu zaczac cwiczyc [przynajmniej 3 razy w tygodniu jakies aeroby po 45-60 min] wiem teraz gorzej bo zima i odpada wiele sportow ale trzeba sie poruszac zeby zrzucic nieco tluszczyku
pozdrawiam
-
hmm
a mam małe pytanko.... czy jogurty tuczą? a jeśli tak to czy trzeba z nich całkowicie zrezygnować?....
ja muszę powiedzieć że najlepsze zmuszenie się do ćwiczeń to zapłacić w clubie fitness za aerobik... wtedy przynajmniej jestem zmuszona bo szkoda kasy
teraz kupiłam sobie rowerek treningowy i od dzisiejszego dnia będę ćwiczyć codziennie , bo ostatnio to tak sporadycznie ćwiczyłam...
uffff... czemu człowiek doprowadza się do takiego stanu.... potem trzeba się tyle męczyć
-
wszystko moze tuczyc, jak jest zjedzone w nadmiarze
Nie wiem jakie joguty masz na mysli, ale najepiej przy diecie jesc bez cukru i bez tluszczu, albo z niska tego zawartoscia. Ja polecalabym ci jogurty naturalne- najzdrowsze, jak dla mnie sa super, ale to kwestia gustu...
-
jogurty sa ok - ale tez no zalezy jakie, uwazaj na jogurty, ktore w swojej nazwie zawieraja slowo kremowy itp, naturalne to prawda sa the best, zamiast smietany sa dobre tez np, polecam tez maslanke jest pycha a zdrowa i polecam np zamiast platkow z mlekiem zjesc wlasnie z jakims jogurcikiem - bardziej sytne przynajmniej ja tak robie
a poza tym zwracaj uwage przy kupnie jogurtu na wartosc odzywcza im wiecej bialka tym lepiej
-
a ja proponuję serek wiejski 3% , jogurt jogobella 0% i jogurt naturalny bez cukru danona , 2x ryba w tygodniu z piekarnika
również nie polecam Ci spożywania w dużej ilości buraków(dużo cukru), bananów
Jeżeli musisz coś zjeść słodkiego to kup sobie batonika cini minis ma mało kcal
zamiast cukru - słodzik
zamiast oleju - oliwa z oliwek
zamiast ziemniaków - kasza gryczan
zakaz ziemniaków do mięsa
oddzielnie możesz jeść , ale nie zaraz po spożyciu mięsa .
to były moje zasady na 1000 kcal myślę ,że Tobie tez sie moga przydać .
Marchewki ie proponuję bo jestem na south beach i wiem że ma dużo cukru i mam zakaz jej spożywania heh ;/
-
jestem na south beach
A CO TO ZA DIETA?
-
Hej trzymaj się ciepło w swoich postanowieniach!!! Ja też próbuję być silna, sukcesem jest, że nie kupuję słodyczy, ale ciastem w weekend nie pogardziłam.. niestety łakomczuszek ze mnie.. ale ja tez walczę, a gdy się skuszę na coś.. to staram się nie poddawać i nie załamywać.. bo wierze, że w końcu się uda.. a mam duuużo do zrzucenia.. pozdrawiam Cię!! Ania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki