Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Moja droga przez mękę...

  1. #1
    bzziu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Moja droga przez mękę...

    Witajcie!

    Dziś właśnie jest ostatni dzień mojej dietki kopenhaskiej.Wytrwałam , o czym możecie przeczytać w poście :"Dieta trzynastodniowa".Efekt - 4kg (hurrra!)

    Od jutra zaczynam 1000kcal. I mam pewną teze , którą chce doswiadczalnie jako królik potwierdzic .A mianowicie , że 31 grudnia bede miala jeszcze o 7kg mniej zakładajac utrate 0,3 kg na dobę.

    Dzis rano waga pokazała mi 69,6kg , a więc magiczna 60tka sie zbliza.
    Postaram się na bieżąco opisywac wam moje zmagania.Zwłaszcza w trakcie swiat , hehe.

    Trzymajcie kciuki.Całuski dla wszystkich niedowiarków we własne siły.Ja juz wierze , ze sie uda!

  2. #2
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    0,3 na dobę - jakim to sposobem?!?!
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  3. #3
    bzziu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Takie mialam wyniki jak się kiedys odchudzalam.
    Mysle po prostu , ze do dietki dodam ruch ciałka. Co po utracie wody przez ostatnie dni i ilosci kcal 1000 na dobe ( a dotychczas pozeralam pewnie z 2500-3000) powinno dac własnie takie efekty.
    Dodatkowy bonus: mieszkam na wysokim 5pietrze bez windy(kamienica)

    Zobaczymy , czy sie uda...

  4. #4
    bzziu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie

    Co prawda post Autkobu ( moglas to ujac inaczej...)zasial we mnie wiele zwatpienia we wlasne sily i mozliwosci i popsul radosc odchudzania to jednak przez pierwsze dwa dni mi sie udawało ( jadlam ok.900kcal i po rezimie kopenhaskiej to byla wyzerka) , nawet chudłam w załozonym tempie.Do tego domowy steperek i schody.
    ALE! Zaczełam troszkę przesadzać z jedzeniem na zasadzie ten jeden jogurcik wiecej to
    tylko 100kcal , wiec nadal nie przekraczam 1000.Itd , az wczoraj jak policzylam zrobilo sie tych kalorii1400. I waga tez drgnela w gore, do stanu wyjsciowego po kopenhadzkiej.Wiec stwierdzilam , ze jak nie narzuce sobie znow scislego rezimu to caly plan odchudzania po raz kolejny pojdzie w zapomnienie.
    Więc postanowilam przejść na dietę Cambridge.Kiedys juz ja stosowalam , ale nie udalo mi sie na niej nigdy wytrwac. Caly czas jednak powtarzam sobie baardzo mocny argument: JAK UDALO CI SIE WYTRWAC 2 TYGODNIE KOPENHASKIEJ TO DLACZEGO NIBY NIE MIALABYS WYTRZYMAC DC??!!
    Mam nadzieje schudnąc na niej do świat przynajmniej te 5kg.
    Dzis pierwszy dzien zupek , koktajli i batonikow.

    Trzymajcie kciuki!

    P.S. Moj facet nadal zmuszany jest przeze mnie do dietki i chudnie 0,5kg dziennie!
    Zaczynal z waga 117,5 kg .Dziś po prawie 3 tygodniach wazy 110kg!
    Panowie , wam jest łatwiej-szybciej zrzucacie!Do dzieła!

  5. #5
    Magrat16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    7

    Domyślnie

    No nie wiem czy na tysiącu da się tyle schudnąć. Ja w siedem dni schudłam 1,5 kg. Na początku było ciężko ale już się przyzwyczaiłam. Dieta mi się podoba bez wyrzeczeń zbytnich. To znaczy zmieniłam swoje nawyki i nie jem tuczących rzeczy ale nie chodzę cały czas głodna. I chudnę!! Trzymajcie się i wstąpcie do mojego kółka wsparcia. Papa

    19.08.2009 rusza mój maraton

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •