-
Moja droga przez mękę...
Witajcie!
Dziś właśnie jest ostatni dzień mojej dietki kopenhaskiej.Wytrwałam , o czym możecie przeczytać w poście :"Dieta trzynastodniowa".Efekt - 4kg (hurrra!)
Od jutra zaczynam 1000kcal. I mam pewną teze , którą chce doswiadczalnie jako królik potwierdzic .A mianowicie , że 31 grudnia bede miala jeszcze o 7kg mniej zakładajac utrate 0,3 kg na dobę.
Dzis rano waga pokazała mi 69,6kg , a więc magiczna 60tka sie zbliza.
Postaram się na bieżąco opisywac wam moje zmagania.Zwłaszcza w trakcie swiat , hehe.
Trzymajcie kciuki.Całuski dla wszystkich niedowiarków we własne siły.Ja juz wierze , ze sie uda!
-
0,3 na dobę - jakim to sposobem?!?!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Takie mialam wyniki jak się kiedys odchudzalam.
Mysle po prostu , ze do dietki dodam ruch ciałka. Co po utracie wody przez ostatnie dni i ilosci kcal 1000 na dobe ( a dotychczas pozeralam pewnie z 2500-3000) powinno dac własnie takie efekty.
Dodatkowy bonus: mieszkam na wysokim 5pietrze bez windy(kamienica)
Zobaczymy , czy sie uda...
-
Witajcie
Co prawda post Autkobu ( moglas to ujac inaczej...)zasial we mnie wiele zwatpienia we wlasne sily i mozliwosci i popsul radosc odchudzania to jednak przez pierwsze dwa dni mi sie udawało ( jadlam ok.900kcal i po rezimie kopenhaskiej to byla wyzerka) , nawet chudłam w załozonym tempie.Do tego domowy steperek i schody.
ALE! Zaczełam troszkę przesadzać z jedzeniem na zasadzie ten jeden jogurcik wiecej to
tylko 100kcal , wiec nadal nie przekraczam 1000.Itd , az wczoraj jak policzylam zrobilo sie tych kalorii1400. I waga tez drgnela w gore, do stanu wyjsciowego po kopenhadzkiej.Wiec stwierdzilam , ze jak nie narzuce sobie znow scislego rezimu to caly plan odchudzania po raz kolejny pojdzie w zapomnienie.
Więc postanowilam przejść na dietę Cambridge.Kiedys juz ja stosowalam , ale nie udalo mi sie na niej nigdy wytrwac. Caly czas jednak powtarzam sobie baardzo mocny argument: JAK UDALO CI SIE WYTRWAC 2 TYGODNIE KOPENHASKIEJ TO DLACZEGO NIBY NIE MIALABYS WYTRZYMAC DC??!!
Mam nadzieje schudnąc na niej do świat przynajmniej te 5kg.
Dzis pierwszy dzien zupek , koktajli i batonikow.
Trzymajcie kciuki!
P.S. Moj facet nadal zmuszany jest przeze mnie do dietki i chudnie 0,5kg dziennie!
Zaczynal z waga 117,5 kg .Dziś po prawie 3 tygodniach wazy 110kg!
Panowie , wam jest łatwiej-szybciej zrzucacie!Do dzieła!
-
No nie wiem czy na tysiącu da się tyle schudnąć. Ja w siedem dni schudłam 1,5 kg. Na początku było ciężko ale już się przyzwyczaiłam. Dieta mi się podoba bez wyrzeczeń zbytnich. To znaczy zmieniłam swoje nawyki i nie jem tuczących rzeczy ale nie chodzę cały czas głodna. I chudnę!! Trzymajcie się i wstąpcie do mojego kółka wsparcia. Papa
19.08.2009 rusza mój maraton
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki