Diete zastosowalam na poczatku sierpnia. Niestety nie do konca, poniewaz w 12 dniu wyladowalam w szpitalu ( dieta nie byla powodem, mialam zator tetniczy ). W 13 dniu jadlam normalnie i tak jem do dzis, lacznie z tonami slodyczy, ktore uwielbiam. Zgubilam 6 kg i do dnia dzisiejszego nie przytylam ani grama!!! Nawet moj maz nie moze sie nadziwic, jak to mozliwe, ze nie tyje. Nie stosowalam sie rowniez dokladnie do tej diety. Szpinaku nie znosze, wiec zastapilam go swiezym ogorkiem, zrezygnowalam calkowicie z cukru, oleju i cytryny. I SIE UDALO! Jestem dumna z siebie. Poniewaz chce jeszcze kilka kilogramow schudnac, sprobuje jeszcze raz. Co do oslabienia, czulam sie zmeczona, ale przebrnelam przez to.