-
jestem pod wrażeniem
znalazłam stronke z akcją odchudzanie, wiele wspomagania było treningów, ale czuje że samo patrzenie raz na jakiś czas na te fotki i czytanie o zmniejszonym rozmiarze
bioder - ze 109/98 - to będzie jakaś mobilizacja dla mnie.[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
..to mój sen, tyle chciałabym schudnąć w bioderkach, bardzo, bardzo o tym marze,
niestety ani nie mam motywacji , ani nie wiem jak się zabrać za to.
Czy jest tutaj na forum jeszcze ktoś kto wygląda całkiem szczupło do pasa, a męczy się z takim problemem jak ja, czyli dużo, b. dużo zbędnej tkanki na biodrach i udach??
Może mogłybyśmy się wspierać razem w odchudzaniu, mój wymiar w bioderkach i udach
- to 109 cm.. uhh troszke zadużo czasami mi się wydaje że jestem jedyna taka na świecie , bo cała reszta jest okej u mnie, a te bioderka spędzają mi sen z powiek- dziwacznie to wygląda - tak jakby ktoś mi dokleił boczki do mojej figury, będe szczęśliwa gdy będe nareszcie proporcjonalna, to moje marzenie _ i za jakieś 2 miesiące musi się spełnić.
Prosze o dopisanie się przez osoby które mają podobny problem, duże biodra.
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
mam właśnie 109 w bioderkach, mam straszny kompleks na tym tle, okropnie mnie to dołuje,
dotego reszta rozmiarów mniej proporcjonalna jak u tej Pani na zdjęciu :
Waga - 74
Biust - 99
Talia - 81
i nieszczęsne moje biodra - 109
Wyobrażcie sobie takie ciało, nie wiem czy nie lepiej mieć rozłożone porówno, z bioderkami też tak jest że ciężko z nich zbić choćby nawet centymetr.
Potrzebuje storzyć swoją jakąś koncepcje odchudzania, a może ktoś ma jakieś doświadczenia w zbijaniu tłuszczyku z dolnych partii ciała.
Narazie zaopatrzyłam się w balsam XXL firmy A.T. W ,,,miejmy nadzieje że poskutkuje jako wspomaganie.
Moje jedzenie dzisiaj to na śniadanie - kawa i chudy twaróg , dwa płatki pieczywa chrupkiego z łyżeczką dżemu niskotłuszczowego,
potem na obiad były warzywka z patelni i tuńczyk,
i nie wiem co dalej , co na kolacyjke sobie zrobie,
przeważnie głodze się cały dzień a na kolacje chce mi się jeść jak niewiem coo, i chyba czas to zmienić.
Do aktualnej wagi udało mi się dojść w drastyczny dość sposób, i troche cierpiałam wtedy, dieta polegała na jedzeniu do 15 godziny kiedy metabolizm jest największy...dzieki pracy popołudniu udawało się nie myśleć o głodzie, i wytrzymać na herbacie , czasem na jakimś owocu ...schudłam wtedy 4 kilogramy
i w tej chwili jem normalnie od pół roku waga stoi w miejscu jak zaczarowana, co dziwniejsze nawet nie przybywa i nie ubywa...poraz pierwszy w życiu mam tak bardzo stałą wage , ehhhhhhhhh a tak maży mi się te 11 cm mniej w bioderkach ,
chce być laską!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki