-
pomocy, ja sobie nie radze
jakis czas temu posanowilam wrócić do mojej dawnje wagi, do dawnego wyglądu i formy w ktorej czulam sie jak rybka w wodzie, niestety moje postanowienie nigdy nie moze przetrwac wiecej nic 4 dni, po tym wpadam w szał pozerania wszytkiego co sie da i tak przez 3 dni, znacie jaki dobry sposob zeby zachamowac ten nieobliczalny atak zarcia???
-
po prostu unikaj kontaktu fizycznego z jedzeniem
na spacer do parku....
poruszaj sie troszkę, unikaj pokus i za każdą wstrzemięźliwość stawiaj sobie plusika
pomaga
-
Nie stosuj odrazu diametralnej diety!!!Na początku rób małe kroczki i tak jak doradza beem ruch!!!To klucz do sukcesu!!pozdrawiam...acha!! I więcej wiary-odchudzanie to psychika pozdrawiam
-
Dziewczyny świetnie radzą. Sport przed wszystkim jak sobie troche dasz w kość od razu odechciewa się jeść. Ja zawsze jak mam ochote coś zjeść po prostu szukam sobie jakiegoś ciekawego zajecia. Zauważ kiedyn najczęściej chce Ci się jeść może kiedy się nudzisz? albo kiedy jesteś w wielkim stresie? jeśli tak unikaj takich sutuacji lub znajdź inny sposob na zaspokajanie swoich potrzeb. Ja osobiście omijam kuchnie wielkim łukiem to pomaga trzymaj się pa.
-
Musisz się zaprzeć
Ja - ogromny łasuch, któy pożerał najmniej 2 czekolady tygodniowo plus batoniki, czekoladki, ciasteczka.... Od 20 listopada nic słodkiego nie miałał w ustach
I wcale mnie do nich nie ciągnie
A od około tygodnia oberwsuje niechec do produktów mącznych, a wyjatkowo białego chlebka. Poza tym polubiłam warzywka owoce i mięsa i... ryby ( nawet zdaża mi sie śledzia zjesc...)
No i tak jak dziewczyny każą dużo ruchu!!!
Musis sie wreszcie zdecydowac, czy pomęczysz sie troche czy całe zycie będzisz xle czuc sie w swoim ciele...musisz sie polubić :P
-
a zapre sie, bede dzielna!!!
dziekuje za rady
powodzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki