-
Re: Re: Jestem trzeźwa i szczęśliwa
Po dwoch dniach bez opadow, a nawet deszczu wrocil do nas sniezek, Mowie wam, taka zawierucha, ze juz nie moge sie doczekac, kiedy wezme lopate do reki. Slysze, ze sasiad wyciagnal maszyne do sniegu, a ja tam pokochalam moja lopate tak bardzo, ze chyba sie opatule i pojde powalczyc ze sniegiem i z kaloriami.... jakos wole wykonywac ruchy lopata, niz sie gimnastykowac. A moze ja sie urodzilam do lopaty?
Trzymajcie sie cieplo dziewczyny!
Jestescie wspaniale i wierze, ze nasza paczka bedzie sie trzymac i trzymac i TRZYMAC!!!
Pa, ide do walki z wiatrakami, bo przeciez ten snieg pada i pada i nie daje za wygrana!
@link@
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Internet to wspani
Cześć !
Ale tu dzisiaj tłoczno , świetnie ,że nas przybywa.
Będzie weselej i razniej.
Alinko z okazji rocznicy ślubu życzę Wam obojgu samych "pjanych" szczęsciem dni.
Jak tak widze Twój zapał do odsnieżania to juz się martwię,co to będzie jak się śnieg skonczy?
Chyba pojedziesz gdzieś na Grenlandię na jakis dłuższy urlop , albo będziesz musiała przerzucić się na jakieś wykopki , żeby nie rozstawać się ze swoją ukochaną łopatą.
Podobno Bush nawołuje do mobilizacji wojennej , to okopy w ogrodzie przydadzą się.Hi hi hi
Zyczę Ci żeby Cię poczucie humoru nigdy nie opuszczało ,jesteś wspaniała.
Zakończyłam dietę kapuścianą na minus 3kg.
Jak na tydzień nie jest zle ,ale liczyłam na wiecej.
Wracam do Montiego , bo to mi odpowiada i daje efekty,chociaż bardzo powolne.
Nie chodzę jednak głodna ,a przysłowie mówi "że co nagle to po diable", prawda?
Pozdrówka dla całej paczki
Bakunia
-
Re: Re: Re: Re: Jestem trzeźwa i szczęśliwa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Jestem trzeźwa i szczęśliwa
-
Re: Re: Re: Jestem trzeźwa i szczęśliwa
Dlatego nie mieszkam w domu nie musze odsniezac:-))) Ale za to jutro bede brnac po kolana w sniegu bo tutaj chodniki odsnieza sie na samym koncu to tak jakby 10 klasy droga do odsniezania.
U mnie wczoraj caly dzien deszcz a w nocy i teraz sypie snieg. Acha mam na imie Dalhia 37 lat, Mieszkam w London, Ontario, Canada.
Przez tydzien schudlam 5 lbs(funtow to cos okolo 2,25 kg).
Wlasnie jem lunch omlecik z pieczarkami i szynka do tego surowka z salaty ogorka pomidora i rzodkiewki.Mowie wam mniamusne to jest i juz z ledwoscia mi wchodzi.MM mi pasuje. Teraz sobie pogram w koncu niedziela a jutro znowu do pracy echhhh.
Pozdrawiam was cieplutko z zasypanego London
Dalhia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Internet to wspaniały
Internet to fantastyczny wynalazek,właśnie mój syn próbuje mnie od niego odciągnąć a ja mu wymyślam nowe zadania żeby nie stał mi nad głową teraz wyrzuciłam go na spacer z psem.Trafiłam na tę stronkę przypadkowo i po przeczytaniu waszych listów chcę powiedzieć że jesteście wszystkie fantastyczne i pragnę do was dołączyć.Mam 37 lat i 14kg nadwagi odchudzam się wiecznie raz z lepszym skutkiem raz z gorszym ostatnio to drugie kończę już bo mój synuś wraca a jak by przeczytał coja tu wypisuję to śmiałby się ze mnie . Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję że mnie przyjmiecie.
-
Re: Jestem trzeźwa i szczęśliwa
Kochane Dziewczyny! Kochana Alinko!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROCZNICY śLUBU! NIECH WAM SŁONECZKO ŚWIECI, NAWET W POCHMURNY DZIEŃ MAŁE PROMYCZKI!
Cieszę się, że pojawiły się nowe osoby w naszym domu. I to z ogromnym poczuciem humoru. Tak trzymać!
Melduję, że wczoraj zjadłam więcej niż zwykle, ok. 1500kcal. Dziś jestem w dobrej formie, więc mam nadzieję, że oprę się pokusom. To dzięki Wam jestem taka silna. Odrzucam wyrzuty sumienia, gdy kalorycznie zgrzeszę, ponieważ wiem, że następnego dnia dam sobie radę. Musimy mieć silną wolę. To jest jedyna moc, której nie może nam zabraknąc. Stale przekonuję się, że dieta daje spodziewane efekty, nawet jeśli są chwile stagnacji. Ucałowania dla całej naszej paczki! Mirella
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Internet to wspaniały wynalazek
Kochane Dziewczyny!
Nie wiem, czy i Wy czujecie to samo, ale ja oświadczam Wam, że jeszcze nigdy tak miło mi się nie odchudzało! Pośmiać się można, dowiedzieć czegoś, a nawet podnieść na duchu. Mieszkam w wieżowcu, chodnik mam odśnieżony, a nawet posypany piaskiem, gdy ślisko. I to od samego rana. Ale luksus!
Pumko, bardzo lubię pasjanse. Czy Ty też?
Pozdrawiam cieplutko! Mirella
-
Zaczynam kapuscianke!!!
Jak dlugo zyje nie mialam tylu przyjaznych duszyczek wokolo siebie! dziewczyny, nawet sobie nie wyobrazacie jak bardzo jestescie mi bliskie, chociaz nasza znajomosc jest tylko wirtualna ! Zreszta dla mnie znajomosci wirtualne sa chyba najlepsze - w tej cybernetycznej przestrzeni znalazlam meza!!!
Ale do rzeczy. ZACZYNAM OD DZIS DIETE KAPUSCIANA!!!
Jestem pelna zapalu, kapuste lubie, wiec mam nadzieje, ze wytrzymam tydzien! Jeszzce na studiach mialam taki okres, ze nie jadlam nic innego tylko kasze gryczana z sosem i zrazem - to sie ciagnelo pare miesiecy, wiec moze i kapusta mi posmakuje !
Moj cierpliwy maz patrzy na mnie litosciwie, wieczorem cala chalupe napelnilam AROMATEM PERFUM KAPUSCIANYCH (to okreslenie mojego meza), a zupy z przepisu wyszedl caly BANIAK!!! Hmmm, stalam nad tym garem, saganem, kotlem czy jak by to jeszcze nazwac i jest tego taka ilosc, ze nakarmilby caly chlewik swinek! A ja to mam zjesc przez tydzien! A do tego jeszcze owoce, potem warzywa i jak przepis mowi na ktorys tam dzien stek wolowy nawet do 550 g, czyli ponad pol kilo!!!!!!!!!!
A co mi tam! Poeksperymentuje na sobie, najwyzej jak mi nic z tego nie wyjdzie, to ja wyjde na kapuscianego glaba! Na razie od mojej polowy dostalam pieszczotliwa nazwe "GLUPIA KOZA!) - innemu to bym pewnie oczy wydrapala, ale ten moj chlopak mowi to tak cieplo, z takim lekko wilenskim akcentem, ze piesci ta nazwa moje stare uszy!!!
Na razie jem owoce tylko i latam do klopa. Na zupe poczekam do mojej 9 rano...
A za oknem sniezek znowu sypie... Nie daje odpoczac mojej lopacie i mnie! Wczoraj dwa razy odwalalam, ten drugi raz to juz bardziej ambicjonalnie niz z przekonania, bo rece, nogi i plecy bolaly mnie jak diabli! A i potem poszlam spac bez kolacji, bo jakos tak sie upitolilam, ze mnie zwinelo do spania, a jesc mi sie nie chcialo...
Kupilam w sklepie polskim jakiegos Harlequina, poczytam sobie, potem popatrze na najdurniejszy program na swiecie Polsat2 International, pojde z moim Ruby na spacer (brniecie w glebokim sniegu, to tez przeciez spalanie kalorii!!!), a potem juz bedzie popoludnie, a jak moja polowa wroci z pracy, to juz bedzie wiecej silnej woli do utrzymania dyscypliny kapuscianej, bo chce pokazac jaka to jestem silna w swoich postanowieniach, wiec nawet nie spojrze na te wspanialosci, co zalegaja lodowke! Mam taka nature, ze jak ktos mi kibicuje i we mnie wierzy, to moge gory przenosic, a moj maz chyba to wyczul, bo bierze mnie na komplementy i ja sama zaczynam wierzyc, ze jestem taka silna, taka madra, taka kochana.... hmmmmmmmmmm - stara baba, a lasa na komplementy jak mala dziewczynka!!!
Dziewczyny! Poradzcie jak cwiczyc w domu! Nie mam zadnego pomyslu, jakos szybko mi sie odechciewa machac bez skladu i ladu moimi ociezalymi koncowkami, moze macie jakis zestaw cwiczonek???????
Pozdrawiam was, trzymajcie sie!!!!
W ten tydzien to chyba nie zejde z komputera, bo czas przy nim szybko leci, a wtedy nie mysli sie tak o papusianku!
Wasza @link@
-
Re: Re: Zaczynam kapuscianke!!!
Ale nam tyje ten poscik! Chwala Bogu, ze tylko od nowych wspolbiedulek... a moze szczesliwych kobitek, bo przeciez dzieki temu postowi i temu, ze nie lubimy swojej wagi i figury poznalysmy sie?!
Kochaniutkie, tak dobrze jak dzis to nigdy sie nie czulam, zjadlam zupe, opycham sie owocami i wcale nie szukam w dzienniczku kalorii ile co tam ma .... hmmmmmmmm... az sie sama boje, bo posmakowalo mi juz na poczatku takie podejscie do sprawy, a przeciez jakby sie zastanowil nad kaloriami, to zjem ich chyba wiecej niz zwykle?! Ale co tam! Niech zyje kapusta! Niech zyja dietetycy Pana Prezydenta, a i sam prezydent niech sie ma dobrze, bo jakos tak jak widze go teraz, a pamietam te jego nadeta jak balonik buzie sprzed dietki, to mi sie marzy, ze i mnie tez tak ubedzie... Moze ci ten Pierwszy w Kraju Chlop, nie ma za wiele sukcesow, ale jeden ma napewno! Spopularyzowal diete kapusciana i pewnie juz nasze wnuczki nie potrafia powiedziec w przyszlosci kto to zacz byl ten pan, to dieta kapusciana przetrwa!!!
Tak sobie mysle, ze temu Pierwszemu Chlopu to bylo lepiej! Ubrane w mundurki kuchareczki warzyly mu strawe, on tylko zasiadal do papusiania.... owocki mu przynosily kelnereczki palacowe w kusych fartuszkach , nie musial wcale zagladac do kuchni i przygotowywac np dla swoje sympatycznej Jolki jakiegos papusiu na smalcu, nie kroil chlebka.... A Jola, ktora zawsze go popiera zajadala w jego towarzystwie jabluszko, pokrojone pewnie na talarki przez sluzbe palacowa, a potem uciekala w najciemniejszy zakamarek palacowy , a tam juz czekal na nia obiadek dla tych szczesliwcow, ktorzy moga sie bezkarnie objadac, bo maja lepszy metabolizm...
Co to do diabla jest ten metabolizm, ze tak nami rzadzi? jak mamy do kitu sukienke, kupujemy druga, dlaczego nie mozna kupic metabolizmu??????? Bzdurze, wiem, ale to mi tak jakos pomaga ....
A wogole ciekawe jak wygladal Nasz Pierwszy Chlop na przyjeciu dyplomatycznym popijajac zamiast szampana wode niegazowana, i zjadajacy z talerza lisc kapusciany?
A obok "Dyplomancja-Francja" raczy sie zupka ze szparagow, eskalopkami cielecymi, pieczonymi ziemniaczkami i fura ciasteczek....
Oj, jemu chyba bylo gorzej niz nam!!!!!
dziewczynki, ide do sniegu! Bozia jest po mojej stronie, bo sypie ci i sypie, a ja sobie urzadze taniec z lopata.... mam nadzieje, ze kiedys zrobie sie na tyle lekka, zeby zmienic lopate na miotle, uniesc sie w powietrze i odwiedzic was jako najszczuplejsza czarownica XXI wieku!
Buziaki
@link@
-
Mironka witaj!!!
Czasem i mnie zjada wpisy, ale co tam!!! Wazne ze nam zjada rowniez sadelko! ja od 4 lutego, gdy to zabralam sie za diete 1000 kalorii schudlam 3 kg, a od dzisiaj jestem na kapusciance i mam nadzieje wytrwac!
A tak nawiasem mowiac ile kalorii ma kapuscianka? Kto wie?
-
Re: Re: Mironka witaj!!!
Ja kapuche, a moj maz obiadek pelny, tlusty - i gdzie tu sprawiedliwosc?
-
potrzebny młoteczek
potzebny mi jakis młoteczek coby wybił ochotę na zarełko i knebelek zeby nie brac tego jedzonka i powrozek, zeby unieruchomić raczeta. Wpadłam w okropne obżarstwo. Nic tylko jem! straszne
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Intern
Coś ten post kuleje,nie ukazała się moja entuzjastyczna informacja,że schudłam 2 kg i troszkę .Lecimy w dół :-),fajnie ,zważywszy ,że mam doła totalnego i to przewlekłego.Zawsze to lepiej być smutną,smukłą i piękną.Muszę być dzielna w najbliższych dniach ,mam niesprzyjające warunki,cały czas w pracy,wtedy dużo podżeram i to byle co ,nie mówiąc już ,że nie ma jak ćwiczyć.A moja koteczka nic nie schudła i nadal jest przykładem,że grube jest piękne i to jak piękne.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: In
I kaseta z Cindy Craword jest super,czuję jak kształtuje się moje ciało,nawet mój obły brzuszek.Ja jakoś nigdy nie miałam motywacji żeby chodzić na jakieś zajęcia aerobiku czy coś w tym rodzaju,ten las "lasek kłuł w oczy i czułam się prawie "sprawna inaczej".A w domu ogarnia mnie leń.Na basenie czuję się anonimowa,wciśnięta w jednoczęściowy kostium,złotym kosmicznym czepku i w okularach przyciemnionych,hi,hi.
-
Re: Mironka witaj!!!
Myślę ,że kapuścianka ma ok 40 kcal ,to bardzo mało, taka kapuścianka prawdziwa ,tylko warzywka i woda.Ja ją bardzo szybko zaczynałam wzbogacać-przyprawy i sól to od razu,bez żadnego gadania,a później jogurcik i kurczaczek itp.Bardzo krótko wytrzymuję na takiej monotematycznej diecie ,3 dni i basta ,a później źle wspominam.To samo było z dietą pszeniczną ,smakowało mi na początku,chociaż jadałam ją wzbogaconą o ogórek i rzodkiewkę i kefir ,albo z suszonymi morelami i za pierwszym razem schudłam kilka kg w 5 dni i czułam się świetnie.A spożywałam wtedy pszenicę taką " od chłopa" ,sama tylko oddzieliłam plewy i oczyściłam się i przeczyściłam dokumentnie,hi,hi.A za drugim razem klapa,pszenica z supermarketu -brzuszek mi wzdęło i miałam boleści ,w dodatku dostałam uczulenia ,po 3 dniach same bąble na skórze i już więcej nie próbowałam. Teraz jeśli chodzi o dietę jestem dla siebie łaskawa,np.postanowiłam nie pozbawiać się węglowodanów i zjadam 2 kawałki chleba razowego na dzień ,albo 4 chrupkiego.Zawsze jak się odchudzałam pozbawiałam się węglowodanów i nie jadałam ani chleba ,ani kartofli ,ani ryżu etcetera ,ale chyba nie robiło mi to dobrze,bo miałam napady głodu i straszny głód na węglowodany,co kończyło się ostatecznie na słodyczach.Nie chcę teraz schudnąć szybko,chcę żeby pomalutku waga szła w dół ,niech to będzie 1 kg miesięcznie, to za rok będzie 12 kg .Ja jako osoba 54 kg ,hmmm.....to nieprawdopodobne,nie potrafię siebie takiej nawet wyobrazić.Bo widzicie ja to nawet nie mam co wspominać,:-)).
-
Re: Mironka witaj!!!
A Alilat to zazdroszczę szczęścia osobistego tj. tej miłości z internetu co się przerodziła w coś trwałego i życzę by kwitła :-).A ja też mam swoją miłość z internetu ( na mą zgubę już od 1,5 roku) i owa miłość oświadzyła mi parę dni temu ,że jedzie sobie na narty z tzw.koleżanką w Dolomity do Włoch....i jak tu się nie dołować.Koleżanki oczywiście nie dane mi było poznać ,ale jest szczupła i dobrze jeździ na nartach i jest tylko dobrą koleżanką.Te dwie cechy charakteryzujące wystarczyły żeby mnie dobić.A moja ubiegłoroczna pierwsza w życiu przygoda z nartami no niestety .....Ehhh...żeby się pocieszyć chyba pójdę na siłownię,humor mi się poprawi jak młodzi chłopcy będą do mnie mówili "dziewczyno" albo "dziecinko"...tylko jakościk nie najlepiej wyglądam w nabytych w ubiegłym roku spodniach fitnessowych.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Internet t
Cześć moje drogie,
Ale nas dużo....Ale gdzie jest założycielko tego cudownego posta? Mironko? Co jest? Poszliście z kotem na ryby?
Alinko, pomysł z przedstawieniem się jest super. Chociaż tyle nas się zrobiło, że i tak pewnie nic nie zapamiętam. Ja mam prawie 35 lat, na imię mam Aśka. Jestem z Olsztyna, mam męża, 9-letniego syna i psa-sierściucha (owczarek niemiecki). Chcę schudnąć, ale nie robię z tego sprawy życia i śmierci. Nie za bardzo przeszkadza mi wiszące co-nieco, może dlatego, że mam budowę grubokościstą i przy moich 173 cm wzrostu, te 75 kg żywej wagi rozłożyło się jakoś tak równomiernie (głównie na brzuchu). Można to spokojnie tuszować ciuchami. Owszem, jak patrzę na babki w dopasowanych bluzkach, to tez bym tak chciała, i dlatego usiłuję coś z tym zrobić. Poza tym zależy mi na zdrowym trybie życia, odpowiednim odżywianiu, ruszaniu się itp., daje to niesamowitego kopa emocjonalnego i dobre psychiczne samopoczucie, prawda?
Teoretycznie to nieźle mi idzie, ale w praktyce....No cóż....Dzisiaj jest nowy dzień i będzie okay. Czyli 1500 kcal. Weekend przykryjmy pokrowcem milczenia....Ale ćwiczyłam w domu i duuużo łaziłam z psem. Dzisiaj też poćwiczyłam, dorwałam jakieś ćwiczenia z dodatku do "Twojego stylu", nawet niezłe, mimo, że ćwiczę regularnie od stycznia i nic mnie nie boli, to po nich (pierwszy raz robiłam je we czwartek) nieźle czuję mięśnie, zwłaszcza nogi i ręce. To ćwiczenia siłowe i rozciągające, zamierzam je robić co drugi dzień i przeplatać z moimi aerobicowo-machaniowo-nogowo-brzuchowymi. No i oczywiście spacery z psem.
A u Was jak z ruchem? Powoli idzie wiosna, nie mogę się doczekać wyciągnięcia z piwnicy roweru....
Gorąco Was pozdrawiam, acha, Alinko, serdeczne gratulacje z okazji rocznicy!!! Życzę dalszych tak wspaniałych i szczęśliwych lat we dwoje.
Papa,
Aśka.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Internet to ws
Mam taka stronke. Codziennie na niej klikam i dostaje punkty. Wczesniej zrealizowalam te punkty jako gift certificate wstyd przyznac polowe do restauracji Red lobster i na ciuchy. Teraz juz tego nie zrobie. A tam moge sobie pograc w pasjansa wlasnie i moze sie uda zarobic pare punktow wiecej hehehehehe.
Teraz czekam az sie zupka pieczarkowa ugotuje i lece lulu bo wstaje o 5 rano jeszcze tylko ten tydzien, a pozniej wracam do pracy na popoludnie. Czyli bede sie wysypiac nareszcie.
Pozdrawiam Was
Dalhia
-
Pozdrawiam:)
Jestem tutaj juz chyba trzecia osoba pomieszkujaca nad jeziorem Erie. Okazuje sie, ze jestesmy w trojkacie poniewaz ja zyje w jednym z suburb Buffalo:). Milo sie Was czyta kobitki i latwo sie daje odczuc wsparcie jakie kazda daje z osobna.
Z rozczarowaniem dzisiaj stwierdzilam, ze moja waga nie ruszyla sie od tygodnia. Zaznaczam, ze preferuje sposob zywienia podobny jak Bakunia i Pumpka czyli wedlug Montignaca. Niestety, za czesto dopdaja mnie roznego rodzaju slabosci i odstepstwa.
Alinka, pytasz o cwiczenia. Ja bardzo lubie Callanetics. Jest to forma ruchu bardzo specyficzna, napewno slyszalas cos na ich temat. Poczytaj cos w internecie i moze zamow kasete z zestawem dla tych, ktorzy do tej pory nie uprawiali zadnych sportow ani aktywnosci fizycznych. Wiesz:) zeby sie rozkrecic:).
Dodam tylko, ze jestem mlodsza od zalozycielki watku tylko trzy lata i pozwolilam sobie glos zabrac, bo jakby nie bylo mamy duzo wspolnego:)
Pozdrawiam serdecznie i bede zagladac:)
-
Odsniezanie:)
Moj sasiad tez sie dziwowal, ze ja tak odsniezam i odsniezam, Wytlumaczylam mu jednak, ze to lubie i ze przeciez jakas jest to forma aktywnosci ruchowej. Wiadomo, ze zima w USA jak nie chodzisz po maszynie w domu, albo w silowni nie dzialasz to innej okazji do ruchu nie masz. Oczywiscie mozna isc na "mall walking" albo brnac przez sniegi, coz... trzeba sobie jakos radzic:)
-
Doly Mironki
Wiadomo, zima i szarosc wplywaja czasami negatywnie na nasze samopoczucie. Rowniez brak witamin z grupy B moze nam ten stan zdolowania poglebic. Proponuje rozpoczac bardzo naturalna kuracje w formie przyjmowania drozdzy piwnych ("brewer's yeast"). Do tej pory dodawlalam to do jedzenia moim szczurkom, ale zaczne tez myslec o sobie w tym wzgledzie:).
Objawami niedoboru tych witamin sa:
- zmieczenie
- rozdraznienie
- zaburzenie pamieci
- depresja
- oslabienie miesni
- zapalenie lojotokowe skory
- tradzik rozowaty
- swiatlowstret
- wlosy slabe i lamliwe
- zmeczenie
- bezsennosc
- anoreksja
- zmiany skory roznego rodzaju
- bole glowy, mldlosci, wymioty
- zaburzenia charakteru (?!)
- wypadanie wlosow
- ochota na slodycze
Wystarczy?:) Jeszcze nie wiem jak bede ten proszek wchlaniac. Moze juz ktoras z Was to stosowala i ma jakies porady w tym wzgledzie?
-
Re: Zaczynam kapuscianke!!!
Za oknem piękne słonko,aż chce się żyć . Ja od dzisiaj też miałam przejść na kapuścianą ale po powrocie z pracy nie mogłam się oprzeć świerzutkej rybce wędzonej i pozostałych po wczorajszym dniu faworkach. No więc zacznę chyba????????? po tłustym czwartku bo pączkom bym się na pewno nie oparła. Tak to żarełko mną rządzi ale mam nadzieję że do czasu. W ubiegłym roku na diecie kapuścianej schudłam 7 kg. i mam nadzieję że i tym razem mi się uda.Zupka bardzo mi smakowała i nie byłam wogóle głodna.Miałam dużo energi i zapału do ćwiczeń .chodziłam też na basen a ćwiczyłam w domu przy kasecie .Do fitnes klubu jakoś nie miałam odwagi pójść tam chodzą same młode dziewczyny i się wstydziłam. Mogę ci poradzić stronkę www.kobiety.pl lub www.polki.pl tam są porady jak i co ćwiczyć.Gratuluję męża który ci prawi komplementy ,od mojego ukochanego tylko słyszę że jestem za gruba i powinnam coś z tym zrobić,a jak zaczynam dietę to on wtedy kupuje lody-tak mnie wspiera.Ale dosyć tego biadolenia. POzdrawiam gorąco i trzymam kciuki.
-
Re: Re: Re: Zaczynam kapuscianke!!!
Hej Wiosenka! Wybrałam taki pseudonim bo jestem fanką Pedro Almodowara, a on zrobił film o takim tytule.Psinkę też mam chociaż raczej psisko (suczka colli).Wabi się kaja i jest dla mnie najsłodszą psinką na świecie.Męża słucham wybiurczo ,jednym uchem wpada drugim wypada,inaczej jak bym brała wszystko do siebie to wylądowała bym w wariatkowie.Pozdrawiam gorąco!
-
Re: Grupa wsparcia czterdziestek
Czesc. Od jakiegos czasu jestem czestym gosciem na tej stronce. I mysle ze znalazlam bratnie duszyczki. Mam 36 lat dwoje dzieci i mieszkam w Berlinie. Jestem na koncowce odchudzania, ale te ostatnie kilogramy to jakby zaczarowane nie chca znikac. Wiem ze trzeba cwiczyc i jak juz sie rozkrecilam to sie rozchorowalam i klapa na calej lini.Nie moge sie znowu zabrac do machania nogami i rekami, ale nic straconego kiedys znowu zaczne. Stosuje diete 1000 kalori, ale niestety mam wpadki a najczesciej w sobote lub niedziele.Mam w domu lasuchy i pieke dosc czesto, a wtedy moja silna wola sie oslabia.Pocieszam sie ze idzie wiosna i bedzie cieplej co sie z tym wiaze wiecej ruchu .Mysle ze mnie przyjmiecie do Waszego wesolego grona i bedziemy razem sie wspierac i dzielic doswiadczeniami . Tymczasem pozdrawiam Iza.
-
Re: Doly Mironki
Wlasnie przegladalam diety na pierwszej stronie i zainteresowala mnie dieta Gayelorda Hausera , w ktorej dodaje sie drozdze piwnie do posilkow.Poczytaj moze ci pomoze. Ja nie mam doswiadczenia poza tym ze kiedys lykalam tabletki drozdzowe na poprawienie jakosci wlosow i paznokci.Pozdrawiam Iza
-
Re: Re: Zaczynam kapuscianke!!!
Czesc Kika . Musialam ci napisac z dwoch powodow.Po pierwsze nie sluchaj swojego meza, pewnie nie bardzo wie co gada. A po drugie to moja kochana psinka (suczka , mieszaniec ) nazywa sie kika, i bardzo mnie zaiteresowalo skad Ci przyszla do glowy ta nazwa . Pozdrawiam Iza
-
Re: Z przyjaciółmi jest wspaniale!
Kochana Alinko! Kochane Dziewczyny!
Dziś w pracy powiedzieli mi, żebym już przestała się odchudzać, więc przystąpię do diety z jeszcze wiekszym zapałem.
Od 1 marca przechodzę na dietę bardziej rygorystyczną. Będe jadła: pomarańcze, szpinak, drób, ryby i jaja. Wykłuczam ziemniaki, chleb i inne kaloryczne pułapki. Po 2 tygodniach sprawdzę rezultat.Jeśli mnie zadowoli, wytrzymam następne 2 tygodnie, a potem wrócę do 1000kcal.
Ruch: taniec, gazela - wymachy. Nie mam zbyt wiele czasu i zapału. Jak zrzucę jeszcze parę kg, będę korzystała z basenu.
Mironko, dziękuję za ten wspaniały post. Może pewnego letniego dnia spotkamy się wszystkie na plaży, by podziwiać swe smukłe ciała? Ja zaczynam w to wierzyć. Mirella
-
Czy znacie ksiazke Roberta ARNOT -
Kochane, kupilam sobie ksiazke Roberta Arnot "jedz i chudnij". Wczoraj dostalam ja poczta, wiec juz wieczorem przejrzalam wybiorczo, ale dzisiaj zabralam sie do studiowania... Ciezko idzie, ale jedno wyczytalam i zastosowalam.
rano nalezy zjesc jak najwiecej blonnika, wtedy nie czuje sie glodu. ja ugotowalam rano kalafir, tak na pol twardo, zjadlam cos kolo 20 deko, bez masla i buleczki, tylko z posolonej wody i.......... juz jest 10 godzina, a ja jakos nie odczuwam wielkiego glodu!
A i kalorii dopiero wpedzilam w siebie jakies 50 tylko!
No zobaczymy jak to pojdzie, ale na razie jestem na kapuscianej dietce drugi dzien...
Przyznam wam sie do czegos, tylko sie nie smiejcie!
jestem fanka chlebusia, wiec wczoraj ukroilam sobie kesek, wlozylam do buzi i potrzymalam pod jezykiem kilka minut! Potem brrrrr, wyplulam... i ........ zmienil mi sie smak w buzi.... juz nie kapusciany, ale chlebkowy, oj, Bozesz Ty MOJ!!! jaki dobrutenki....
Ale przez reszte wieczorem mialam wyrzuty sumienia, ze jestem taka Glupia Koza!
Oczywiscie, nie przyznalam sie mezowi, bo on to jakis taki inny... Jak nie ma czasu i zajmie sie czyms, to nie musialby jesc caly dzien!
W zeszlym roku w lipcu bylismy na dlugich wakacjach, przejechalismy samochodem 7000 mil, wszystkie zachodnie stany i wtedy zatrzymywalismy sie jesc, bo to JA BYLAM GLODNA! On wrzucil w siebie pomidorka i tryskal energia, a ja ten chlebek nasz powszedni, i do chebka jeszcze...
A juz motele, w ktorych zatrzymywalismy sie na noclegi to przechodzily zapachem moich gotowanych potrawek, bo zabralam ze soba maszynke elektryczna i co wieczor robilam sobie cos na cieplo... Nie cierpie MC Donalda i innych amerykanskich restauracji, wiec nawet na wakacjach gotowalam sobie cieple jedzono!
Efekt? On schudl 3 kilogramy, a ja pomimo duzego wysilku i ruchu ani grama!!! Pilnowalam swojego brzusia tak skutecznie, ze od lipca zeszlego roku obloZyl mi sie oponka jeszcze wieksza!
teraz spadlam juz 3 kg od lutego, a mam nadzieje, ze dojde do wagi sprzed przyjazdu do USA... Jakos mi jeszcze brakuje cale 4 kilogramy, wiec do kapuchy BABO!!!!
Pozdrawiam was , Boze, co ja bym bez was zrobila - taka samotna , samiusienka z problemem oponki, z kolekcja spodnic do wyrzucenia, ze zlym samopoczuciem, z nieakceptacja samej siebie!
Jestescie balsamem na moja dusze, ciesze sie , ze was mam!
Ruda!!! Jak dobrze, ze dotarlas na ten nasz poscik! Wez sie w garsc, mialas dzis zaczac kapuscianke, czyzbys wymiekla????????? Jakos mi sie nie chce wierzyc, zeby to zarcie rzadzilo toba, a nie ty zarciem!!! To nie zarcie wskakuje ci na sile do buzi, to TY je tam ladujesz...
Trzymajcie sie dziewczynki!!! Bardzo dlugo mi sie otwieraja strony, czasami to zdarze sobie wypic pol butelki wody, zanim sie pojawi nastepna, czy wy tez tak macie???????????
@linka@
-
Pytanko do AniW!
Aneczko, gdzie w USA moge kupic taka ksiazke? U mnie nie ma, na internecie tez nie znalazlam! Moze ty mi pomozesz?
-
Re: Re: potrzebny młoteczek
Mironko możesz przybliżyć tę dietę pszeniczną? Coś tam słyszałam ale nie bardzo wiem o co w niej chodzi.
Alinko pozdrowienia dla mężusia, może i on popróbuje kapuchy, wtedy będą was dwóch: koza i kózek..................
Dziś idę do pracy może może powstrzymam trochę obzarstwo
-
Re: Re: Czy znacie ksiazke Roberta ARNOT -
Hej ,hej !
Tu ja Bakunia po tygodniu kapuścianej. Przez tydzien zgubiłam 3kg. To nie tak zle , ale liczyłam na wiecej.
Wczoraj było dobrze , ale dzisiaj cosik żaerłko mnie gania po chałupie chociaż mu sie nie daję .
Wróciłam na Montiego , żadnej wpadki nie było ,ale kalorii to trochę dzisiaj utłukę.
Codzienną gimnastykę to chyba tez mam dzisiaj z głowy .
Miałam bardzo zalatany dzień i już mi się nie chce.
No chyba że rozsądek spotkąm gdzieś po drodze uciekając przed żarciem i wsiądę jednak na rowerek przy wtórze włoskich piosenek.
Ksiązkę októrej wspomina Alinka mam w domu , muszę do niej zajrzeć , bo może da się to połączyć z Montim .
Pamiętam ,żę niektóre zasady są bardzo podobne ,zwłaszcza te dotyczące węglowodanów.
Jak przejrzę to napiszę .
Ruda już na Ciebie pokrzyczałam , inne też , więc bierz się w garść i nie marudz.
Całuski Bakunia
-
Re: potrzebny młoteczek
Wlasnie poczytalam sobie o L - carnitine i chromie i tu niespodzianka nie ma tego w Canada. Wyslam pieniazki do mamus by mi kupila w Polsce. Postanowilam wspomoc swoja diete tym spalaczem tluszczu. Dla zainteresowanych podaje link:
http://www.przychodnia.pl
szukajcie artykulu Co w jedzeniu odchudza.
Pozdrawiam
Dalhia
-
Re: Czy znacie ksiazke Roberta ARNOT -
Ja nie znam tej ksiazki. Moim guru jest Michel Montignac i staram sie odzywiac wedlug jego wskazowek.
Wyczytalam, ze dzienna dawka blonnika pwinna wynosic 40 g. Z produktow zbozowych najwiecej maja go otreby, pozniej chleby pelnoziarniste i z pelnej maki. Z suszonych roslin straczkowych prym wiedzie fasola, potem groch i soczewica. Z orzechow niezle sa kokosy i migdaly. Maliny i porzeczki z owocow, a z warzyw duzo blonnika ma gotowany groszek, pietruszka i szpinak.
Ja milalam pyszne grzanki z chleba z maki pelnowartosciowej, z jogurtem i dzemem dzisiaj rano, plus szklanke mleka oczywiscie:). Jest po jedenastej i wydaje mi sie, ze nie bede myslec o jedzeniu do dwunastej, a pozniej ugotuje sobie cos dobrego na obiad.
Pozdrawiam i trzymajcie sie cieplo:)
-
Ksiazki
Napisze szybko. Napisalam caly list i mi go wcielo, po prostu koszmar.
Ksiazke zamowilam w ksiegarni wysykowej, ktora siedzibe ma w Chicago.
http://www.domksiazki.com
Jezeli nie chce Ci sie szukac tej pozycji wskakuj od razu tutaj:
http://www.domksiazki.com/detale.asp?ID=2744
Rowniez www.amazon.com ma angielskie wersje w ofercie. Ja skorzystalam z przepisow i jestem bardzo zadowolona.
Musze zmykam teraz, pozdrawiam:)
-
Re: Re: Re: Żadnych odkrywczych myśli, ale...
Kochane!
Nie napiszę wiele, ale zawsze coś... Nie zapominajcie o mnie, bo nam idzie tak wspaniale dlatego, że jesteśmy razem.
Nie przepadałam za czerwoną herbatą, a teraz piję jeden kubek po drugim.Od kiedy dodaję cynamonu do parzenia, jest wspaniałym napojem.
Łatwo wyrzekam się kalorycznych bomb, ale czasem do kawy zjadam 1 kostkę czekolady, bo to tylko 22kcal.
Dziś kolejna spódnica okazała się zbyt lużna. Świetnie! Pozdrowienia i słodkie(bezkaloryczne) całuski Mirella
-
Re: Re: Re: Re: potrzebny młoteczek
Usmieszki dla was wszystkixh!!!
Juz trzeci dzien jestem na kapuscie, bez zadnego doprawiania, czy zmian - woda, kapucha i jarzyny - do tego dzis owoce i warzywa!
Zeby sie nie poddac, uciekam z domu i jezdze sobie po sklepach, czas szybko leci, chociaz nic nie kupuje... ot tak sobie ogladam... No, kupilam dwie bluzki na wyprzedazy - obydwie w rozmiarze S - takie ci ladniutkie byly, tak kusily, a ja przeciez zamierzam dojsc do takiego rozmiaru i pozbyc sie tej okropnej otylosci brzusznej, ktora zaczela mnie draznic jak diabli!
Na razie odczuwam tylko glod, waga leci pomalutku, pomalutku... A glod to nie jest fizyczny, tylko psychiczny - kapucha to jednak monotonia ...
Pozdrowionka i uciekam na dalszy objazd - teraz zdecydowalam pojechac do biblioteki, zobacze co tez tam maja o dietkach... Szukam sobie zajecia jak widzicie, na sile szukam zajecia! ""Bezzajecie"" tuczy - przekonalam sie na sobie! I wyzwala apetyt na podjadanie, czego efekty mam na sobie!
W Polsce nie odchudzalam sie nigdy! I zawsze bylam szczupla, bez problemu, a tutaj to moja ty Matko Boska...
-
Re: Re: Re: Re: Zmęczenie to mój wróg nr 1
Witam Kochane forumowiczki.
Mi do 40-stki daleko, nawet 30-stke mam jeszcze przed soba, ale mimo wszystko pozxowle sobie na mala dygresje w strone Pokrzywki.
Przeczytalam w ostatnim poscie, ze stosujesz bardzo restrykcyjna diete i moim skromnym zdaniem popelniasz duzy blad. W czasie diety nie wolno rezygnowac ze sniadan,owoow, warzyw. Jedzenie ponizej nory czyli 1000 kcal jest nie wkazane. Mowisz ze w weekendy zjadasz 1000 kcal, gdzie taka ilosc jest iloscia optymalna dla osoby odchudzajacej sie. W weekendy polecam zjadanie wiekszej ilosci kalorii. I nie tylkoe Tobie Pokrzywko ale i wam wszystkim drogie panie.
Pisalam juz wiele wykladow na tym forum na temat odzywiania sie w czasie diety i bledo jakie wiekszasc z was osob odchudzajacych stosuje. Teraz moze nie bede pisala wykladu bo nie wiem czy was bedzie to interesowalo, aczkolwiek jezeli tak to z przyjemnoscia napisze to po raz koleny.
Narazie zakoncze tylko na zwroceniu uwagi:) i to nie zlosliwie tylko z dobrego serca.
Pozdrawiam goraco.
Polis.
-
Re: Ksiazki
Dostało mi sie od was i to......................słusznie. masz racje Alinko, że sama sobie ładuję to zarełko do buziuni. Ale niestety ostatnio odnoszę wrazenie ,że to jedzonko rzadzi mna, a nie odwrotnie! Ale pracuję i to musi się zmienic. Gotuję własnie 2 gary kapuchy - w jednym mi sie nie zmiesciło. Od jutra zaczynam kapusciana, mam przynajmniej taka nadzieje.
A stronki długo mi się tez otwierają. Alinko czy to prawda, że amerykański chleb jest niesmaczny? Ja tez uwielbiam chlebus i brak go w diecie kapuscianej jest najgorszy. A co z poranną kawą? Mozna czy nie?
Pokrzywko - gratulację! Fajnie jest zmieniać spódnicę na mniejszą. Ciesze się razem z toba. Powiedz czy stosujesz jakąś konkretna diete? Co wogle jesz, ze tak ładnie spada ci waga?
pozdrawiam cieplutko z mroźnej krainy! Alinko a jak tam snieg? sypie? czy juz ci odpuscił?
-
Re: Re: Re: Re: Re: Zmęczenie to mój wróg nr 1
Podpisuję się pod opinią Polis ,żeby się nie ograniczać tak strasznie.Łatwo się później złamać,spada nam metabolizm,tracimy nasze zwykle i tak wątłe mięśnie ,więc nasze zapotzrebowanie kaloryczne spada,łatwiej tyjemy.Jeden posiłek dziennie to naprawdę kulą w płot.
A co do bluzeczki w rozmiarze S Alilat - popieram,kiedyś będą dobre ....Ja jako nastolatka( waga w porywach ponad 80 kg) dostałam śliczne żółte majtki w rozmiarze S od cioci,co mnie nie widziała lat kilka i nie spodziewała się ,co ze mnie wyrosło....a rosłam głównie w szerz.Majtki schowałam do szuflady i po jakichś 10 latach po akcji wielkie odchudzanie wyciągnęłam z szuflady ku zdumieniu mamy i siostrzyczek i były dobre :-).
A propos diety pszenicznej - w moich przepisach było 5 dni.Nie pamiętam ijakie miały być ilości tej pszenicy,ja jadłam dużo dość.Ale dużo się nie zje,duzo czasu zajmuje proces żucia. Najlepsza była pszenica od chłopa,hi,hi.....jeśli chodzi o proces oczyszczenia jelita grubego ( wybaczcie panie....stolce jak u konia),hydrokolonoterapia się nie umywa.
hmm,czemu ja nie potrafię jeść jak ptaszek???....dziś przeanalizowałam dietę pani dr Będzińskiej( no niby nie taka zła,je się często).Zjadłam na kolację galaretkę z kurczaka ze sklepu,malutką ,dwa razy kłapnęłam szczęką i po galaretce i patrzę 15 dkg , a wg pani dr ma być 10 dkg,przedawkowałam,hi,hi...:-)