Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: sb!!!!!!!!!!!

  1. #1
    patusia692 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-09-2004
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie sb!!!!!!!!!!!

    od jutra zaczynam sb kto ze mną poniżej zamieściłam informacje o tej dieci

    Dieta South Beach

    Dieta South Beach: Dieta Plaż Południowych? Brzmi egzotycznie i kojarzy się ze zdrowymi, opalonymi, szczupłymi ciałami na gorącym piasku? Tak właśnie ma być i może być! Arthur Agatston opracował Dietę South Beach z myślą o ludziach z nadwagą, którym grozi cukrzyca, zawał serca, wylew... Stworzył dietę, która może być jednocześnie sposobem odżywiania na całe życie. Nie ma tu mowy o drakońskich ograniczeniach, jedzeniu sałaty i popijaniu jej wodą przy jednoczesnym kilkugodzinnym treningu na siłowni. Bez specjalnych wyrzeczeń można zeszczupleć, zmniejszając przy tym ryzyko poważnych chorób. To fantastyczna dieta na całe życie.

    Podstawą diety South Beach jest wyeliminowanie tego, co "złe" w naszym jadłospisie: "złych" węglowodanów i "złych" tłuszczów. Potrzeba jedynie odrobiny konsekwencji, by zastąpić tłuszcze złożone prostymi, takimi jak: oliwa z oliwek, orzechy, nasiona, ryby, avocado, zaś "złe" węglowodany "dobrymi", pochodzącymi z ziaren, owoców i warzyw. Nie liczymy kalorii i nie głodzimy się, a jednak chudniemy!


    Dieta South Beach jest podzielona na trzy fazy. Znajdziecie tutaj ich krótki opis oraz listę produktów, które można jeść w danej fazie oraz których należy unikać. Miłej lektury!


    1 faza
    Opis fazy:
    ·Trwa 2 tygodnie. Można przez ten czas schudnąć 5 - 6,5 kg (w zależności od wagi wyjściowej)!
    ·W jadłospisie powinno się znaleść 6 posiłków. Powinny one zaspokajać głód, muszą więc być normalnej wielkości.
    ·Produktów nie wazymy, a takze liczenie kalorii jest zbędne.
    Produkty rzyjazne diecie (zalecane):
    ·Wołowina: chude części, jak polędwica lub górna część udźca.
    ·Drób (bez skóry): mięso z piersi kurczaka lub indyka, szynka z indyka.
    ·Ryby i owoce morza: wszystkie gatunki ryb oraz skorupiaków.
    ·Wieprzowina: tylko chuda - gotowana szynka, polędwica.
    ·Cielęcina: zraz, kotlet cielęcy z kością (np. z combra), górna część udźca.
    ·Sery: (bez tłuszczu lub z obniżoną jego zawartością) cheddar, twaróg (1-2 procentowy albo odtłuszczony), feta, mozzarella, parmezan.
    ·Produkty mleczne: mleko (0 - 1%), chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję), maślankę (0 - 1%), jogurt naturalny ( 0 -1%) -
    nalezy ograniczyć do 2 porcji dziennie.
    ·Orzechy: orzeszki ziemne (20 szt.), pekanowe (15), pistacjowe (30), masło orzechowe (łyżeczka).
    ·Jaja: całe jaja bez ograniczeń (chyba, że są przeciwwskazania lekarskie).
    ·Tofu: miękkie, niskokaloryczne gatunki o obniżonej zawartości tłuszczu.
    ·Warzywa: karczochy, szparagi, brokuły, kapusta, kalafior, seler, jarmuż, ogórki, oberżyna, cukinia, sałata, grzyby (wszystkie gatunki), szpinak, kiełki lucerny, papryka, cebula, pomidory.
    ·Rośliny strączkowe: różne rodzaje fasoli (również szparagowa), groch, soczewica, soja.
    ·Tłuszcze: olej rzepakowy oraz oliwa z oliwek.
    ·Słodycze: (do 75 kalorii dziennie!) sorbety, dropsy, kakao.


    2 faza
    Opis fazy:
    W tej fazie diety chudnie się nieco wolniej. Należy jednak stosować się do zaleceń. Jak długo? Aż do osiągnięcia pożądanej wagi. Zaczynając trzeci tydzień diety, można już pozwolić sobie na trochę niektórych węglowodanów: jakiś owoc, nieco płatków, kromkę chleba. Trzeba jednak zwracać baczną uwagę na to, jak wpływają one na organizm. Celem tego etapu jest stopniowy powrót do zwiększonego spożycia węglowodanów przy dalszej utracie wagi. Jeśli zatem uda ci się dorzucać to i owo do jadłospisu i wciąż chudnąć, cel zostanie osiągnięty.


    Stopniowo do diety wprowadzamy:
    ·Owoce: jabłka, morele (suszone i świeże), borówki, melon (najlepiej kantalupa), wiśnie, grejpfruty, winogrona, kiwi, mango, pomarańcze,brzoskwinie, gruszki, śliwki, truskawki.
    ·Produkty mleczne: chude mleko sojowe, jogurt owocowy albo naturalny(odtłuszczony lub o obniżonej zawartości tłuszczu).
    ·Produkty zawierające skrobię: chleb (wieloziarnisty, z otrębami,owsiany, żytni, razowy), chleb pita z mąki razowej, babeczki zotrębami (bez cukru i rodzynek), płatki owsiane (ale niebłyskawiczne), dania z mąki razowej (np. makarony, pierogi), kukurydzę prażoną bez tłuszczu, ryż niełuskany i dziki, kaszę jęczmienną.
    ·Warzywa i rośliny strączkowe: takie same jak w pierwszym etapie diety.
    ·Inne: czekolada z małą ilością cukru (ale tylko od czasu do czasu),budyń bez tłuszczu, trochę czerwonego wina.

    3 faza
    Opis fazy:

    Jest to etap dopuszczający największą swobodę. Ile powinien trwać? Tak naprawdę, jeśli nie chcesz przytyć, a zależy ci na zdrowym odżywianiu, stosuj się do tych zaleceń już do końca życia! Spokojnie, to wcale nie jest takie trudne. Jak wynika z dotychczasowych doświadczeń, okazuje się, że już na początku trzeciej fazy diety większość osób wcale nie czuje głodu, niedosytu ani nieposkromionego apetytu na coś tłustego, słodkiego i bardzo niezdrowego. Doskonale obywa się także bez drugiego śniadania i podwieczorku. Oczywiście zdarza się, i to wcale nierzadko, że ktoś, nawet po wielu latach stosowania podobnej diety przez dłuższy czas, drastycznie narusza jej zalecenia i zaczyna tyć. Co wtedy robić? To proste. Wystarczy wrócić na tydzień, dwa do jadłospisu z etapu pierwszego, a po odzyskaniu dawnej wagi - znów łagodnie przejść do etapu trzeciego.

    A oto dwie praktyczne wskazówki:
    ·Staraj się możliwie precyzyjnie dopasować codzienny jadłospis doswoich indywidualnych potrzeb i upodobań, a także do reakcjiorganizmu. Każdy, kto ma problemy z sylwetką, musi sam ułożyćoptymalne dla siebie menu!
    ·Dodawaj do jadłospisu różne produkty i uważnie obserwuj, które znich zwiększają twój apetyt (i wagę!). Jeżeli zauważysz, że np. pobananach, ziemniakach lub makaronie masz ochotę na kolejną porcję izaczynasz tyć, zrezygnuj z nich lub jedz tylko od święta. Na co dzień zastąp je innymi produktami węglowodanowymi.
    Rady na co dzień:
    1.Codziennie pij co najmniej osiem szklanek wody lub napojów (może być bezkofeinowa kawa) bez cukru.
    2.Ogranicz napoje zawierające kofeinę do 1 filiżanki dziennie.
    3.Zażywaj preparaty mineralne i multiwitaminowe.
    4.Regularnie sięgaj po produkty zawierające wapń (mężczyźni w każdym wieku i kobiety młodsze - po 500 mg, kobiety powyżej 50. roku życia1000 mg).

  2. #2
    moniczka11 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie

    czesc
    Widze, ze jesteś dobrze przygotowana do tej diety. Zaczynałam ja juz ze dwa razy, ale niestety nie wytrzymałam.Chciałabym spróbowac jeszce raz, ale teraz.. Nie wiem czy dam rade w sylwestra bo idę na bal, atam wiadomo jedzenie alkohol.
    Trzymaj sie, na pewno uda sie.

  3. #3
    misiulka18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej patusia...chetnie sie do ciebie przylacze,ale dopiero od juterka...dzisiaj zjadlam juz 2 czekolady..(jeste uzalezniona...chyba)....mam nadzieje,ze ta dietka pozwoli oderwac sie od slodyczkow...pozdrawiam i trzymam kciuki....do juterka

  4. #4
    moniczka11 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie

    SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
    • Od jutra zaczynam SB.Czy ma ktos ochotee dołaczyc do mnie?

  5. #5
    kalia85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    e tam, czy nie lepiej jeść mniej a to co sie lubi (nie mówie tu o naleśnikach ze śmietaną ) ??? no i oczywiście do tego troszke ćwiczeń - po miesiącu organizm się do nich przyzwyczaja a później to nawet sie domaga

    SB - dieta na całe życie

  6. #6
    madziulkad jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc!!! ja tez chciałabym zacząć od początku pierwszą fazę SB, ale nie wiem czy mam tyle samozaparcia aby to wszystko wytrzymać. przed swiętami jakoś mi sie to udawała, ale potem wyjechałam sobie na tydzień i wszystko strzelił....(wiecie o co chodzi)! mam jednak postanowienie na nowy rok... chce schudnąc, ponioeważ za 3 tygodnie mam studniowke i musze przecież jakoś się pokazać... a chyba żadna z nas nie chciałaby byc smytna czy tez załamany w taki wyhątkowy wieczór! Mam nadzieję, że ktoś się do mnie przyłączy w moich zmaganiach z wagą...ostatnim razem bardzo pomogło mi wasze wsparcie, jakos łatwiej mogłam odmówić sobie zakazanych rzeczy...trzymajcie za mnie kciuki i jak ktos ma chec to niech sie do mnie przylaczy!!!!
    pozdrawiam

  7. #7
    moniczka11 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    22

    Domyślnie

    hej
    Mija mój drugi dzień diety SB.Narazie idzie mi gładko i wcale nie mam zachcianek ani nie doczuwam głodu.
    Mysle,ze tym razem sie uda!

  8. #8
    solej jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć, Kochane grubaski!
    Ja pierwszą fazę SB zaczynam codziennie od pół roku. Raz wytrzymałam dwa tygodnie. Nie wiem jakim cudem. A tak na codzień to tylko jem, jem i jem... Przytyłam ponad 10 kg w ciągu roku. Jestem uzależniona od jedzenia. To znaczy od słodyczy, a jak się nimi najem to wpieprzam już wszystko jak leci.
    Ale zawsze wiara wemnie wstępuje, kiedy tu zaglądam i wiem, że ktoś może miećpodobne jak ja problemy i jednak radzi sobie z nimi. Chciałabym od jutra przejść do I fazy SB i wytrzymać do końca miesiąca. A minimum dwa tygodnie. Bo inaczej całkiem zeświruję z tym nadmiarem tłuszczu.
    Help!!!!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •