czyzbysmy same z Chaney zostały????
sn: płatki owsiane na mleku
o: dwa kiwi, makrela wedzona, ser biały z drzemem
k: śliwki suszone, ryż dziki, jogurt, płatki migdałowe
ćw: godzinka z Cindy
A NA WADZE RANO BYŁO 59!!!!!!! HIP HIP HURRRAAA!!!!!
Wersja do druku
czyzbysmy same z Chaney zostały????
sn: płatki owsiane na mleku
o: dwa kiwi, makrela wedzona, ser biały z drzemem
k: śliwki suszone, ryż dziki, jogurt, płatki migdałowe
ćw: godzinka z Cindy
A NA WADZE RANO BYŁO 59!!!!!!! HIP HIP HURRRAAA!!!!!
dziekuje, dziekuje!
Słodkich snów Kobitki!
Ojjj ostro dziś przegięłam...
Ś: jabłko, jogobella light, łyżka otrębów
O: wafelki, wafelki, wafelki.... takie torcikowe... wedla...
K: 3 paszteciki drożdzowe z pieczarkami...
W sumie siakieś 1200-1300kcal...
A ćwiczyć nie mam siły...
Może później...
Idę zapijać się herbatką...
Ch.
Gratulacje KASIACZKU :)
Ja się zwazę jutro... Albo mnie to pocieszy albo zmobilizuje do wzięcia sie w garść przed ważeniem "konkursowym" :)
Ch.
Czuwaj poście!!! :-))
Tak mnie druhna Agatka zareklamowała, że postanowiłam zerknąć jak wam idzie zdobywnie sprawności harcerskich.
Oczywiście chodzi o sprawność niejadka!!!!
Ale widze ,że całkiem nieźle.
Kasiu dziękuje za posprzątanie pokoiku i zaproszenie, ale wiesz ja się do mojego strychu już przyzwyczaiłam. Napewno będe tu wpadać nie raz, a nawet i nie dwa.
Miałam jeszcze wspomnieć o najnowszej Claudi (miesięczniku) tam jest płytka na której są tabele kaloryczne, diety, dziennik kalorii. Nawet fajnie zrobione (dodam ,że podobno ze współpracą strony grubasków, tak jest napisane). Gazetka kosztuje 4,70zl.
pozdrawiam wszystki druhny i druhenki.
zapraszam czasem na mój pościk ,herbatką poczętuje.
oczywiście bez cukru.
Trzymcie sie
czuwaj.
Bastyjka (być może wkrótce drużynowa zastępu niejadków)
witam siostry:))))
wczoraj dzien poniekad udany, poniekad nie...
rano 2 parowki z musztarda
kawa z mlekiem i cukrem :(
obiad - 1/3 pizzy...
i tyle
nie wiem czy tysiac przekroczylam, pewnie tak...
ale waga jakby sklasnia sie blizej 63...
dzis bedzie 5 dzien takiego intensywniejszego odchudzanka, wiec moze uda sie 1 kg w tydzien zrzucic?zobaczymy w srode rano:)
uciekam bo zaraz mam lekcje w domciu, do wieczorka
cium
s.
witam duszyczki wszystkie:)
oj Jamirko, pierozki ruskie...strach robic:(
dzis dzien w miare udany:)
wasa z 2 plast. szynki 100
jablko 50
zupa lekka z kasza manna, marchewka i pietruszka na piersi z kurczaka-350ml- moze ze 150 k
2 ziemniaki, buraczki tarte na cieplo 200
jedzenia tyle
dodatkowo pepsi(zapomnialam ze tez ma kalorie...:(
2 lampki wina wytrawnego
ale przed tysiacem sie zmiescilam:)
byle tak dalej...
co jutro bede papusiac nie wiem, rano sie okaze - cos wymysle:)
kupilam ta nowa claudie, poogladam plytke jutro, moze sie czyms zainspiruje...
cwiczen zero-jedynie lazenie po sklepach, w sensie marketach, glownie M1, zakupkow troche zrobione, 4 ciuchy na gorna czesc ciala...:)mialam dzis wene do zakupow...szkoda ze juz pozno bylo, bo pewnie nakupowalabym jeszcze wiecej...
dziubaski siostrunie
slodkich snow
s.
od wczorajszych cwiczen boli mnie klatka piersiowa i rece i brzuch...
Smieszy mnie moja rodzinka. Dzis rano zrobiłam sobie 3 tektorki z serem i drzemem. Jak to zobaczyla mama i siostra to stwierdzily co to za odchudzania jak ja tyle drzemu sobie napakowałam. Wiec im tlumacze, ze jesc moge co chce tylko musze uwazac co i z czym. A ze sniadanie mam takie to nawet ten drzem łyżką moge sobie wyjesc, a mama to skwitowala, ze zaraz pewnie czekolade wtrąbie.
oj nie znaja sie na montignacu....
ale mam lenia. Uczyc sie powinnam, a mi sie nie chce. I nie bede. Jutro mam wolne, wiec moze zdaże to zrobic.
jadlospis dzisiejszy:
sn: 2 kiwi, pomarancza, 3 wasy z serem i drzemem, szklanka mleka 0,5%
ob: kapusta czerwona z papryka, rolada
planowana kolacja: jabłko, 2 kiwi, pomarancza, jogurt, paczka sliwek suszonych
Dzień dobry Rodzince :o)
Jak tam niedzielowanie? U mnie miało świeci słonko... Miało...ale chyba się rozmyśliło :o)
JAMIRKO jednak się wczoraj wywiązałam z tego co Ci obiecałam. Ćwiczyłam!!! Całe 45 minut :)
KASIACZKU tak to jest z tą "inną" rodziną ;) Nie rozumieją jak człowiek mówi że np nie je gotowanej marchwi w zupie :) i jeszcze się ochrzan dostaje czasem...
Druchno NETINKO zastęp ma nadzieje, że ta pizza była mała, malusieńka, taka ociupinka ;)
Postanowiłam przeżyć dzisiejszy dzień na warzywach! I tak...
Ś: jabłko
Coś między śniadaniem a obiadem: duszone na patelni na łyżce oliwki warzywa z mrożonki
O: chyba będzie szpinak... może ewentualnie dodam jajko :)
K: pieczone jabłko, albo sałatka owocowa
To taka mała pokuta za wczorajsze wafelki których miałam nie jeść w poście , ale... normalnie się zapomniałam... A z męskiem tak nie mam?! Dziwne...
Miłego końcowania łikendusu ;o)
Ch.
Witajcie siostrzyzki!
Widzę że MONTI-MANIA sie szerzy na wielka skale...
I tak trzymać laseczki!
Ja niestety montimaniaczka sie nie stane bo pojecia bladego nie mam o co w tym wszystkim chodzi...
Grzeszków mam na sumieniu co nie miara...dziś np. ruskie pierozki odsmażane na patelce i do tego barszczyk czerwony do popicia :-) Pyszne było ale nie dietowe :-)
Waga jest łaskawa i narazie ładnie sie utrzymuje...ciekawe tylko jak długo...??? Pierozki jeszcze są...bo narobiłam ich bardzo duzo...strach sie bać.
Juz nie długo ważenie...Chaney mnie nastraszyła...ze to juz tuz tuż...Więc trzeba sie troche po oszczędzać bo wstyd będzie :-)
Miłej niedzielki wam zycze siostrzyczki!!!
j.
oj co za dzien!
forum dziala fatalnie, samo wejscie na strone grubasow nie bylo mozliwe...dalej jest kiepsko, wiec nie wiem czy zdolam sie dopisac:((((
dzis zjadlam troche wiecej niz ostatnio...
2 jajka na miekko 180
1 wasa 30
jablko 50
3 plasterki szynki 90
zapiekanka(ziemniaki,marchewka,pietruszka,seler,ce bula) 300?
ser zolty starty na zapiekance 100
pomarancza 50
niby 800, ale prawdopodobnie cos zle policzylam...
Trolinko, ale mnie zszokowalas i zmobilizowalas!!!niezly spadek...ja dzis ujrzalam 63, pewnie jeszcze nie takie na stale, ale wazne ze waga sie w dobra strone zmienia...jak pomysle ze miesiac temu wazylam 65-66, to juz ze 2 kg schudlam przynajmniej, wiec nie jest zle:)))))
a ta 5 z przodu, to mi sie strasznie marzy, moze do swiat mi sie uda, bo Tobie Trolinko na pewno:))))
sciagalam dzis te cwiczonka na brzuszek-8 minut abs, moze sie za nie wezme?ale kiedys sie wezme...powoli dojrzewam do sportu, ja jak tylko troche chudne i jest mi lzej i luzniej, to chetniej sie ruszam:)))))
pojutrze mierzenie i wazenie, zobaczymy jak sie sprawy maja:)
koncze siostrzyczki koffane
sprobuje to umiescic na forum...
mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej
zycze Wam udanego dzionka, znikajacego tluszczyku i duzo usmiechu:)))
buziaczki
sarnetina
Jak zwykle przynosi w prezencie Pinosa...
A ważenie - zgodnie z tabelką - 21 marca... w piątek, w 1 dzień wiosny...:o)))
Gratulacje dla Iksiaczka...
P.
fatalnie dziala mi forum... od godziny probuje tu wejsc.
żarełko wypisze wieczorem, bo nie mam pojecia co bede jadla na obiad i kolacje.
Zamowilam sobie przez net, zel wyszczuplajacy z ATW. Jakas promocja jest teraz i z 42 zl jest przeceniony na 20, 59 czy cos takiego + jeszcze koszty przesylki, wiec wychodzi jakies 30 zl, czyli tyle co NOREL. A mysle, ze ten ATW bedzie lepszy.
Juz sie nie moge doczekac, az mi go przyslą. Planuje jeszcze jeden zakup: kasete z joga!!!
>Trolinka idziesz jak burza!!! Ja tu sie ciesze z jednego kiloska a Ty naraz 4!!!!!! Gratuluje, oby waga jeszcze w doł poszla!!!!
caly dzien sie probuje dopisac i ciagle wyskakuja jakies blędy. Cwiczylam dzis ladnie, jadlam tez ładnie, a teraz ładnie ide spac.
Dobranoc siostrzyczki!
witajcie siostry :-)
likendus sie skonczyl... no wiec bede miala troszke wiecej czasu :-) ja tez z tych siostr co to w te dni pracuja :-))) i to sporo :-P co pomoglo mojej dietce. Jesc jadlam (newet te nieszczesne slodycze zakazane w poscie...) No ale biegala sporo :-) na obcasach po restauracji :-))) no i spalilam co zjedzone. Dzis zwazylam sie i z wielka radoscia wypatrzylam 61 :-)))))) oby nasza sarnetinkowo-trolinkowa waga w koncu sie zmienila :-))) moze tak na cos z 5 z przodu???? Co ty na to druhno netinko? Przyzekam nie jesc ciastek!!!! Zeby tylko tak dalej waga spadala!!!!
No i witam druhne bastie :-))) ty tez czuj sie zaproszona do nas. Poczestujemy mieta albo zielona herbatka... A na zagryche mamy w domku suszone sliwki i otreby :-))) bo ciastkeczka to juz zjadlysmy z chaney :-)))
buziaki
trolinka
ps. zapomnialabym... CWICZE GRZECZNIE RANO :-))) znalazlam taki specjalny zestawik 'slim gym', cwiczenia skombinowane z callanetics i strechingu, super :-))))
siostry!!!co sie dzieje???
moze nowy domek trzeba zalozyc?
ja dzis zmieszczona w 800
poza tym jest do bani
a jutro bedzie jeszcze gorzej:((((
mam nadzieje, ze u Was lepiej...
buziaki
s.
Dzień doberek!!!
To jak już krzyczymy na siebie, to ja poproszę jeszcze o solidnego łupnia w łepek....
Trzymam się dzielnie przez cały dzionek, ale jak tylko zamykam za sobą drzwi od pracy chcen JESC DUŻO I DOBRZE!!!!
Oto mój spis powszedni:
7.00 śniadanko: 2 tosty z chleba trzy zboża, dwie łyżki twaożku ze szczypiorkiem, filiżanka kawy z mlekiem 0,5%
10.00 kubek jogurtu Aktivia z muesli
13.00 2 kromki chleba z pełnego przemiału, 2 plasterki sra żółtego, 4 liście sałaty lodowej, pół czerwonej papryki
16.00 kebab z hleba pita...
17.30 4 czekoladki i kawałek szarlotki ze śmietaną
18.30 golabek z kaszą i pieczarkami, duży kubek coca coli.....
Noi czy ja jestem normalna???? Przecież takim popołudniowym obżarstwem przekreślam cały "ładnie"niskokaloryczny dzionek... Acha, wypijam ponad 2 litry wody. To mi już weszło w nawyk, jak mycie zębów....
I na dodatek od czwartku się nie ruszam, krzywym okiem patrzę na opuszczony hula hoop...
Też poproszę o bardzo nakrzyczanie na mnie!!!!!!!!!!!!!
Czeeeeeść....
ziew...
Zwalam rzeczy do kreteńskiego z delfinkami, rozstawiam kwiatki... ooo... dywan sie zawinął... myk...
Iksiaczek ślicznie Trolince wyłożył co z konkursikiem, i jak... tabelkie właśnie sprawdzam, czy mogę wysłać... zaraz będę wysyłać...
P.
Krzycze na Ciebie Troli!!!! Be be Ty niedobra!!!
wpadlam na obiadek :) juz drugi, bo ja wlasnie frytki wciełam... to moze teraz ktos na mnie pokrzyczy ?
125 euro to kupa kasy.... Ale Ty jeszcze chyba nic nie wiesz o naszym konkursie... A wiec postanowilysmy, ze ta, ktora schudnie najwiecej do ktoregos maja (nie pamietam dokladnie) wygra nasz konkurs i pozostale bedą jej musialy kupic jakis prezent (kazda kupuje prezent za ok 20 zl). Jesli wszystkie sie beda ladnie trzymac to sobie urzadzimy Mikołajki...
Aha wygra nie ta co najwiecej schudnie (choc w sumie jedno wynika z drugiego), tylko ta co najbardziej obnizy swoje BMI. Moze ta wiadomosc Cie zmobilizuje do cwiczen.
papa
wpadne wieczorem
kasia
skonczylam marnie ten dzien....
nie bede wypisywac co zjadlam, bo nie pamietam (tyle tego bylo )
Jednym slowem, mozna stwierdzic, ze te wszystkie nasze niepowodzenia to wina Misków!!! My nie jestesmy winne :) To oni nas rozpieszczaja i tucza!!!
Wiec mam czyste sumienie :)))
spadam do wyrka ppapappapapappappappa
dobranoc
Hmmm... ładny ten nasz domek, taki ...wąski ;))))))))
No więc po pierwsze TROLI jesteś genialna z tym wpisywaniem co zjadłyśmy, bo ja przez jakiś czas robiłam to na swoim poście ale ... kiepsko mi to później zaczęło wychodzić i przestałam. A tu może mnie to zmotywuje do pilnowania się.
PINOSKU czemu tabelka jest pusta? Może oprócz nas inne panny by podały swoje wagi to mnie to jakoś ruszy i wezmę się za siebie?! ;)
KASIU B. dostajesz wielkie lanie po tyłku, a teraz ty spierz mnie, bo tez zawsze "popuszczam" sobie wieczorem i dziś też to zrobiłam.
A to moje żarełko:
S: 1.5 sztuki jabłka ;)
O: bułka francuska z czekoladą + bułka francuska z truskawkami (efekt zakupów z Miśkiem...)
K: plaster chudego pieczonego mięska + pół małego jogurtu naturalnego 0% + 100g sera białego półtłustego
i na koniec najgorsze... 7 czekoladek Goplany...
Fuj...
Poproszę dupobicie! ;P
Ch.
Nie wiem czy wiecie...ale to juz X część naszego pościku...
Może by to jakos uczcić?
TROLI nie zajadaj bułek!!! Krzycze na Ciebie głośno...Słyszysz? Ja Ci dam bułki ty mała choleroooo...hi hi
Zastanawiam sie nad dietka MAYO.Wiem...wiem...nic juz nie mówcie...
Ale tak sobie pomyslałam ze mogłabym do nastepnego "tabelkowego spisu powszechnego" przycisnac troche pasa...Troli ma racje...rozpusciłysmy sie ze szkoda gadac..no przynajmniej ja sie rozpusciłam...Chociaz od wczoraj trzymam sie nawet ładnie i cwiczę to jest najwazniejsze...
W nastepnej tabelce musi byc -2 cm w pasie zeby nie wiem co...
Rano 30 min cwiczenia na brzuszki a wieczorem prawie godzinka na dolne partie...Postanowione i jak narazie wykonywane...od dwóch dni...hi hi hi :-))))
Buziaczki!
j.
No wiec witam w nowym domu...
Obysmy mogly pomieszkac tu troszke dluzej...
Na samym wstepie musze sie przyznac, ze mam bardzo zly dzien i zjadlam ju 2!!! slodkie bulki!!!! Nakrzyczcie na mnie!!! Poza tym probowalam znalezc jakis klub z aerobikiem i musze zaplacic za co najmniej 3 miesiace z gory, co daje 125-150 euro... Fakt czwarty m-c gratis, ale niestety nie stac mnie na to... Wiec pozostaja cwiczenia w domku, co nie wrozy dobrych efektow, bo ja bez odpowiedniego audytorium jakos szybko sie mecze a w grupie z radoscia i 3 godziny dziennie cwicze... No coz, bede cwiczyc poza miesniami silna wole :-)))
A jeszcze wpadlam na taki pomysl... Moze dziewczynki zaczniemy wpisywac tu swoje jadlospisy i spalone kalorie? Bo jakos widze ze wszystkie troche popuscilysmy pasa... Ja swego czasu wpisywalam sie na poscie Tusi, ale tam teraz zrobilo sie jakos obco... Napiszcie co o tym myslicie, ale mi sie zdaje, ze zmobilizuje nas do do pracy nad soba...
Buziaczki sloneczka
Paulinka
Chaney, ciesz sie ze mozesz uciec od lodowki... Moja stoi w moim pokoju (zalety mieszkanie w akademiku) - nie musze wstawac z lozka, zeby siegnac po jedzonko...
witam blizniaczki:))))
te co prosily to poklepuje po pupciach, ale nie mam sily mocno...
co do Miskow to swieta prawda...jak tylko sa w poblizu to waga rosnie...hihii
z wpisywaniem jedzonka dobry pomysl, ja narazie mam diete chorobowa, tak wiec wczoraj:
2 tekturki, 4 plasterki indyka
troche ziemniakow i surowki, jeden gryz kotleta
kromka suchego chleba
nie czuje wogole smaku i nie mam apetytu, wiec jem tylko dlatego, ze leki biore, ale nadrabiam soczkami malinowymi kalorie, wiec pewnie na jedno wychodzi...
tabelke uzupelnilam i wyslalam Pinoskowi, ale cos wialo z niej pustkami...
buziaczki, zmykam do lozeczka
sarnetina
ja tez calkiem ladnie jem i to bez wiekszego wysilku przez chorobe. nie czuje smakow i zapachow, wiec po coz jesc:))
i tak dzis bylo:
1 kromka chleba sucha
maly jogurt
troche ziemniakow i marchewka gotowana
no i sok malinowy standardowo
byle tak dalej bylo jak juz wyzdrowieje...
Wam tez dobrze idzie jak widze, tylko klaps dla Chaney ;)
slodkich snow:)
s.
Czwartek:
chlebek z żółtym serkiem mit keczupik - 350 kcal
pączek - 245 kcal; razem, do wyjścia z pracy daje to 595 kcal :o) Bardzo przyjemne kcale...
Biedna Sarnetinka się zmobilizowała, a reszta co???
Do godziny 15 chcę mieć NA TYM POŚCIKU wypisane - waga, obwody...
O 15 wpisuje do tabelki, rozsyłam i uciekam na zajęcia...
Powyższe grożby tyczą się:
2 Kasiów i Troli. Do roboty!!!
Trolinko: wiek, waga, wzrost
biust, podbiustem, pas, bioderka, udo, łydka
dieta i ćwiczonka
:O)
Koleżance Jamiro uroczyście gratuluję utraconego kilograma - wysuwa się na prowadzenie...
:o)
Cmoki... P.
P.S.Mój dostał pracę!!!! Zaczyna od poniedziałku... lalalalala!!! :o)))))) Może niedługo - za jakis rok będę oprócz naszych domków jeszcze jeden, inny urządzać... :o)
wiek (prawie 22)
waga 60
wzrost 160
biust 94
pod biustem 78
pas 75
biodra 99
udo 59
dietka: ..............
cwiczenia : Cindy
A ja tez już ładnie jem :) I tak..
Ś: 2 małe kiwi + 2 jogobelle light + łyżka płatków
O: soja w sosie pomidorowym + pomidor :)
P: 4 kostki czekolady nadziewanej
K: gotowane brokuły + ser biały +jogutr naturalny
W sumie niecałe 1000kcal i prawie zgodne z Montim :) Ćwiczeń niestety brak... :(
Poproszę o większe dupobicie, bo wczorajsze pomogło, ale mogłby być lepiej :)
Nie dajcie sie miską,niedzwiedzią i niedzwiadkom....Trzymac forme siostry :-)
U mnie pinosku z tym kilogramem to nie jest tak pieknie jak myslisz...po prostu pierwsze wazenie było podczas okresu wiec troche mi sie "przypuchło" ze tak to nazwę a teraz ze mnie zeszło i jest ok. Na dobra sprawe nic mi nie ubyło :-)))
Cwicze ładnie...jem tez ładnie :-) No prawie ładnie...
Buziaczki.
j.
witam witam:)
dzis kolejny udany dzien dietowo:)
jajko na miekko,1 kromka chleba
maly jogurt
micha zupy fasolowej
z aktywnosci fizycznej - cwiczenia z pilotem, czyli zmienianie kanalow w tv i lezenie bykiem, kaszel i smarkanie - to bardzo meczace ;P
waga juz chyba w normie-czyli sprzed konkursu - 64, wiec jestem w punkcie wyjscia:)
milej sobotki
s.
Śniadanko: zapiekaneczki - 350 kcal.
W pracy planuje się:
II śniadanko - sok pomidorkowy,
Obiad - kanapka kurczak w curry
A czemu wrrr?
Brakuje mi w tabelce... Dziury są... nic to, rozsyłam - mam bardzo dziś pracowity dzień...
Bawcie się dobrze - wszak dziś piątek...
P.
chlip
pusto
chlip
nikt się nie chciał ze mną zobaczyć
chlip
do poniedziałku
chlip
Pinos
Jestem leń i się do tego przyznaję! Poza tym jestem słaba! Nie potrafię odmówić sobie słodyczy! Muszę z tym walczyć! Muszę...
Żarełko na dziś:
Ś: jabłko + 2 jogobelle light & łyżka płatków
II Ś: 5 herbatników petitków
O: grilowany kurczak + sałatka z kapusty
P: 3 wafelki torcikowe+ kubek czekolady + 3 kawałeczki czekolady nadziewanej ( chyba przestanę pracować bo tylko tam sięgam po słodkości... ;P)
K: pieczone mięsko
W sumie dużo... 1350kcal...
Może ruszę swoją wielką d... i poćwiczę!? Wypadałoby....
Ch.
:*** dla PINOSKA co musiał sam w piątek urzędować :)
To jeszcze raz ja, ale żem natrętna ;P
Chciałam się tylko wypowiedzieć ;))) że zeżarłam jeszcze jeden jogurt beztłuszczowo-bezcukrowy 150 g- siakieś 70kcal i .... wzięłam się w końcu za ćwiczenia- 45 minut juz za mną :)
Hip hip huuuura :) Grunt to się przemóc i zacząć, póżniej już siakoś leci :)
Ch.
ja dzis tez troche wiecej niz ostatnio...
o 4 w nocy pol bulki, plaster szynki(proba zastopowania kaszlu...)
rano to samo
2 kawy z mlekiem
zupa fasolowa
4 pierogi ruskie polane smazona cebulka...
a teraz pije i pije po tych slonosciach...
a i troche grzanca galicyjskiego bylo:)
ruch - 6 godzin nauczania innych :)co za tym idzie - machanie reka przy rysowaniu:)
Chaney - JEBUT!!!w pupenke ;P
oby pomoglo, mnie tez trzeba troche klapsnac:))))
jutro niedziela...zobaczymy co to bedzie ...
papa
s.
ps.a Kasiaczek teraz zaklada koszulke z Niu Jorku...
u mnie zle...
sprzatalam dzisiaj calydzien i Misiek w "nagrode" przyniosl mi czekolade, potem kupil pierniczki a jak wrocilam do domu to ciocia zrobila pizze i zostawila dla mnie kawalek (tzn wielki kawał)....zjadlam tylko pol ale pora byla 22 30... wiec...nalezy mi sie lanie...
jutro jade siostry na moj wymarzony weekend we dwoje. relacja po powrocie...
trzymac mi sie dzielnie.
papaapapapapappa
do niedzieli
kasia
Ojjj siostrzyczki kochane przyznaje się jaka dzisiaj jestem zła... Dopiero 15 a ja już mam 1200kcal na liczniku. Jem wszystko- mięsko, czekoladę, warzywa. Co popadnie...
Z dwóch powodów- po pierwsze zbliża mi się okres, co mnie dobija bo wówczas nie potrafię sobie niczego odmówić, po drugie mam dziś egzamin i w tym stresie chodzę tylko do kuchni i jem... :(((
A wieczorem mam zaplanowany ze znajomymi wieczór filmowy i co najgorsze... będzie pizza :(
Załamka...
Muszę się wziąść w garsc! Oprócz pizzy która zwyczajnie będę musiała zjeść (ale obiecuje tylko troszkę!!!) nic juz dziś nie jem! Będę się zapijać mineralką! A od jutra ostro ćwiczę- dziś znów brak czasu i ... zakwasy po wczorajszym na tyłku.
Jejuuu gdzie się podziała moja silna wola która tam mnie ładnie trzymała w ryzach?! Też tak macie czy tylko ja jestem taka felerna że czasem moje samozaparcie gdzies zwyczajnie ulatuje!?
Ch.
żarełko: (ale wstyd... :((( )
Ś: jogurt owocowy z płatkami - 220kcal
IIŚ: twarożek z dzemem + wasa- 330kcal :(
O: zupa szczawiowa + 2 plastry szynki + pasztet drobiowy + brokuły- 470kcal :(
P: 6 kawałeczków czekolady nadziewanej + baton musli- 240 kcal
W sumie: 1260!!! :(((
Żarłok Ch.
PS Poproszę o jakiegos KOPA albo motywacje!!!
a ja dzis troche popuscilam, ale sila wyzsza...tzn wrocil moj Misiek i moja mama jak zwykle kiedy on sie pojawia zaczyna gotowac obiadki zlozone z dwoch dan(patrz jadlospis z wczoraj:(), przewaznie bardzo kaloryczne, zeby mu dogodzic...
tak wiec dzisiaj:
2 wasy z cremem bonjour ramy z pieprzem -pycha - i szynka,
zupa kremowa grzybowa,
ziemniaki, klopsik, sosik...surowka z marchewki z chrzanem i kilka smazonych pieczarek, fujjjjjj
musze cos wymyslic, jak dalej jesc, bo zle skoncze:(((
a jutro ide na rozmowe w sprawie pracy, pierwszy raz, zobacze przynajmniej jak to wyglada...sa w Waszych miastach sklepy "hause of colours"????
ogladalam dzis w aptece krem vichy, ten z blokerem glukozy i reduktorem tluszczow ...i Misiek postanowil od razu mi go kupic...no to nie protestowalam ;)))))slyszalam o nim duzo dobrego, zobacze jak na mnie podziala :)tak wiec za chwile bedzie smarowanko, foliowanko i cwiczonka tae-bo i co tam jeszcze do glowy mi przyjdzie:)))))
>Chaney kochana, dzielnie sie trzymasz!byle tak dalej :***
uciekam siostry do cwiczen i musze sie na jutrzejsza rozmowe jakos przygotowac...śjakieś ciuchy poszukac...bardziej reprezentacyjne niz na co dzien:))
buziaczki
s.
i jeszcze male zapytanko do Chaney:) o ile dobrze pamietam to juz dosc dawno pisalas, ze masz miec jakis zabieg-operacje na kolanka - dobrze pamietam? wrocilo wszystko do normy czy czekasz na zabieg?tak pytam z troski o siostrzyczke...
widze, ze tesknily moje siostrunie kochane...
tak w skrocie: w aquaparku bylo super (az mi glupio bylo - stara dwudziestodwuletnia (prawie) baba!!! stalam w kolejce do czarnej rury i opieprzalam dzieci, ktore sie chcialy wepchnac przede mnie. kolacja byla w meksykanskiej restauracji, zamowilismy burrito (cholera zapomnialam jak sie pisze) z miesem, pieczarkami i resztą... i jak juz ledwo żyłam to Misiek jeszcze zamowil deser lodowy....
potem pilismy szampana i ogladalismy Małysza, a jak przyszedl czas na koszulke a la niu jork to brzuch mialam wielkosci a la kobieta cieżarna ( 9 miesiac). No i na desce tez bylo super.
Tak mi zal, ze juz w domu jestem... ja chce do naszego hotelu... i do Miska....
aha i dostalam taką wielką maskotke (kłapouchego), jak to moj Misiek powiedzial, ze jak jego nie ma, to zebym miala innego osiołka, z ktorym moge spac...
wiec dzisiaj zostaje kłapouchy do tulenia:((((((