Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Ciekawe....

  1. #1
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie Ciekawe....

    "Szczupli wychowują szczupłych

    Dzieci matek z nadwagą mogą nabawić się otyłości 15 razy częściej niż potomstwo szczupłych matek - poinformowali naukowcy amerykańscy.

    Dzieci zaczynają przybierać na wadze przeciętnie w wieku 3 lat - ustalił zespół lekarzy ze szpitala dziecięcego w Filadelfii oraz badaczy z uniwersytetu w Pensylwanii. Wykryliśmy dramatyczny wzrost tkanki tłuszczowej między trzecim a szóstym rokiem życia - powiedział doktor Robert Berkowitz, który kierował przeprowadzonymi pracami. Dlatego, potrzebne są programy prewencji i leczenia w o wiele wcześniejszym wieku - powiedział Berkowitz. Wszyscy wiedzą, jak trudno jest pozbyć się wagi, gdy jej już nabrałeś - dodał.

    Badania wykazały, że na 37 dzieci urodzonych przez matki o szczupłej sylwetce, tylko jedno miało później nadwagę.

    Według amerykańskich ośrodków ds. prewencji i kontroli chorób, 15% dzieci w USA za dużo waży. Na nadwagę lub otyłość cierpi tam ok. 60% dorosłych."


    Pozwolicie ze komentarz zostawie dla siebie...Albo nie...Przez to miałam straszny koszmar...

  2. #2
    Plastelinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja mama ma 170 cm wzrostu i obecnie waży 60 kg. Gdy zdawała maturę, ważyła 80, po urodzeniu mnie 96 (i tak przez wiele lat). Tato miał 180 cm i 11 kg. No i nie dziwne, że my z siostrą mamy solidny nadbagaż :/ Nawyki żywieniowe+geny robią swoje.

  3. #3
    spy
    spy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a moja mam przez całe swoje życia była chuda,nigdy nie przekroczyła 60 kg,co ja mówię,ona nigdy 57 nawet nie przekroczyła....
    wiec pewnie jestem wyjątkiem potwierdzajacym regułę

  4. #4
    milak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Mieszka w
    Opalenica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hłe hłe
    to ja tez jestem wyjatkiem, ale tutaj maja duży wplyw nawyki żywieniowe nie tylko dziedziczenie.
    Moja mama cale zycie wazy okolo 50 kg przy teraz 162 cm wzrostu
    a ja zaczelam tyc w wieku dojrzewania i poprostu za duzo jadlam i za malo sie ruszalam

  5. #5
    miedzka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    tu nawet nie chodzi o geny tylko o to..ze zazwyczja kobiety szczuple (pisze z qazwyczaj) bo przyjmuje ze nie urodzily sie z dobra przemiana materii zaczynaja dbac...o to by nie jesc za duzo...jesc zdrowo i o okreslonych porach..unikaja zbednego badziewa (chipsy i takie tam) rodza dziecko....i wiedza ze jak ej rozxtyja to potem one tez beda musialy walczyc z nadwaga wiec........nie kupuja mi multum slodyczy zamiast tego daja owoce...daja czeste ale male posilki tylko wtedy gdy dziecko jest glodne a nie na sile (bo pora obiadkowa i trzeba zjesc caly talerz bo inaczej od stolu nie odjedziesz - czy ktos moze tak mial - bo ja tak.....dalej jka nie zjesz - nie pojdziesz sie bawic....za kare - nie jesz kolacji....w nagrode - kupie batona......to dziala na psychike dziecko ,,wyrabia sobie nawyk" - jedzenie - gdy smutno i w nagrode - musze jesc wszystko - bo musze.....i tak dalej........nie wiem czy rozumiecie o co chodzi..ale w wiekszosci ( nie pisze ze w wszystkich) przypadkach tak walsnie jest.....matki nie chca by dzieci mialy ten sam problem w mlodosci co one......bo powiedzcie szczerze (jkak jeszcze dzieci nie macie) czy pozwolici mu na obzreanie sie?? bo ja szczerze - nigdy nei bede pasla mojego dziecko - to ze bede je kochac - nie oznacza ze bede mu kupowala wszystko co zapragnie i patrzla jka slicznie wcina i jakie jest lusciutkie (bo baci sie bedzie podobalo)
    tyle..pozdor

  6. #6
    milak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Mieszka w
    Opalenica
    Posty
    0

    Domyślnie

    DOKLADNIE MIEDZKA

  7. #7
    dorianna1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja mama odkąd pamiętam zawsze była pulchniutka(miała 165 do 62 kg, ale puszystą budowę w brzuszku i biodrach), a moja babcia była chudzinką i miała jakieś 175cm przy 54 wadze jak nie mniej. Chciałam napisać też, że to nie prawda, że od biedy się chudnie, ponieważ zauważyłam w jednej rodzinie, że jak matka nie ma dużo pieniędzy, to robi dzieciom chleby ze smalcem i też są biedne, a pulchniutkie. Przyjrzyjcie się temu same.

  8. #8
    miedzka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no niestety tak jest ...nie ukrywajmy ze zdrowe i lekki jedzenie jest drozsze.....np. chleb ....platki....owoce.....dobre ryby czy jogurty....jak ktos nie ma zbytnio kasy ...musi jesc zwykly bialy chleb....smarowac go smalcem (ktory samemu mozna zrobic) u kupowac najtansza tlusta wedlina....smieszne to jest.....ale niestety tak jest

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    Ja też jestem wyjątkiem
    Moja mama to straszna chudzina ..... przy wzroście 164 waży ok 55 kg .... do tego ma drobne kości, więc wygląda jak szkielecik. A ja i moja siostra zawsze miałyśmy problemy z wagą a raczej z nadwagą
    Ja musze schudnąć do lipca, bo za pół roku chcielibyśmy z moim słonkiem spłodzić małego bobaska, a jak wiadomo zazwyczaj w ciązy się tyje, więc wole mieć jak najmniejszy nadbagaż sadełka. Mam nadzieje ze dzidziuś nie odziedziczy po mnie skłonności do bycia pulpecikiem
    Pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •