Wątek: ..::NiE WiEm jAk tO ZrObIć::..

Cześć dziewczynki :D chciałabym żeby ktoś mi pomógłmam 168 cm wzrostu i waże 63 kilogramy chciałabym schudnąc aby moja waga wynosiła 52-53 kg i chciałabym nosić fajniejsze ciuszki jak nieraz patrze na dziewczyny z ładną figurą i fajnymi ciuchami to ja też chce tak sie ubierać obcisłe bluzeczki krótkie spódniczki pomórzcie mi prosze :cry: dziękuje i życze powodzienia w odchudzaniu :lol:

Słuchaj hmmm co mamy zrobić?
Mamy za Ciebie schudnąć?
Albo za Ciebie ćwiczyć???
Albo za Ciebie mniej jeść?
To może wymienimy się? Ty schudniesz to co ja mam schudnąć, a ja schudnę za CIebie????

Jest mnostwo topików, poczytaj sobie, wybierz dietę którą chcesz przejsć, pomyśl czy chcesz schudnąć długoterminowo czy tylko na chwilkę, zacznij ćwiczyć - nawet w domu, chodź na spacery, pij dużo wody, jedz mniej i...chudnij
Pozdrawiam

dokladnie! ...wiem,ze ciezko jest na poczatku,sama podchodzilam do odchudzania wiele razy,ale wreszcie sie zmusilam i powiedzialam DOSC!!! jeszcze 2,5 tyg temu wazylam 67 kg,a teraz niecale 64 Jest mi trudno schudnac bo mam grube kosci i inna budowe ciala niz szczuple dziewczyny nie muszace sie odchudzac...mam szerokie bioderka i ramiona,ale to,ze nie jestem typowa modelka nie znaczy ze mam byc gorsza. I poza tym zmien nastawienie Kiedys tez porownywalam sie z innymi dziewczynami,ale to jeszcze bardziej wprawialo mnie w komplexy i wieksza porcje na talerzu...teraz zaczelam cwiczyc,pokochalam swoje cialo i powiedzialam sobie,ze jestem piekna i wyjatkowa ...chudnij dla siebie,nie dla innych,czy zeby wzbudzic zazdrosc w innej dziewczynie.Zawsze sie znajdzie chudsza od Ciebie,a przeciez nie mozesz rywalizowac cale zycie? Badz soba,idz na spacer,uprawiaj jakis sport i baw sie!! pozdrawiam...

Zamieszczone przez wyimaginowana

...chudnij dla siebie,nie dla innych,czy zeby wzbudzic zazdrosc w innej dziewczynie.Zawsze sie znajdzie chudsza od Ciebie,a przeciez nie mozesz rywalizowac cale zycie? Badz soba,idz na spacer,uprawiaj jakis sport i baw sie!! pozdrawiam...

....to najspanialsze slowa jakie moglabys uzyc - dziekuje ci za nie

PANIENKO
popatrz na moja podzialke i bez obrazy, ale puknij sie w głowke skarbie. wybacz, ale dla mnie te twoje 12 czy 13 kg to pikus. wiem, ze to moze głupie, ale spróbuj kotku schudnąć 35 kg to pogadamy

hehehe...dziekuje za ,,przemily komentarz" przeciez ja nie napisalam ze masz NI CHUDNAC TYLKO POKOCHAC SIEBIE tylko ROB TO DLA SIEBIE (chyba jest roznica..ja tez wazylam 71 kg kiedys i mialam 23 kg przed soba...z wlasnego dosw. wiem ze jak wazy sie wiecej - latwiej sie chudnie. Zapytasz czemu?? a no mianowicie wykonujac ten sam wysilek ale wazac wiecej - szybciej spalasz....ba!!! wazac wiecej masz wieksze zapotrzebowanie kcal (sa specjlane wzorkii do takowego pomiarku) i mozesz mniej sobie ograniczyc a wiecej jesc.do tego dochodzi oczywisty patent ze waga po pewnym czasie ,,stanie" i trzeba znow sie nameczyc by znow ,,ruszyla"po za tym orgamizm przestawil sie na ,,oszczedny tryb" i jedzac wiecej (czyli tyle ile przed dietka) zaczniemy tyc pomimo tego ze kiedys (przed dieta) waga byla non stop taka sama...dlatego np. osoby przy wiekszej wadze moga np. na diecie 1000 kcal w ciagu tygodnia stracic nawet 2-3 kg....osoby szczuplejsze zbija max 0,5-1kg
.........Chryste panie czlowiekowi sie zdanie spodobalo bo jest madre ,,zawsze bedzie ktos piekniejszy, szczuplejszy i madrzejszy od nas wiec nie wolno popadac w skrajnosci i dazyc do nierealnego idealu" a tu dostaje beszty za to ze kogos urazil....nie rozumiem????jak mozesz to wylumacz o co ci chodzi??

AAnikAA......przepraszam....ja myslalam ze ten komentarz byl do mnie (nie zobaczylam ze nowy temat rozpoczela kobitka o nicku ,,panika") przeczytalma tylko sotatni post (a byl przed moim) wiec wydawalo mis ie ze dotyczy mnie fakt faktem napisalam prawde ale mozna bylo ja ujac inaczej - jeszcze raz przepraszam

nie mart sie Miedzka kazdemu moze sie pomylic przeciez nikt tu nie jest zeby sie klocic tylko sobie pomagac i wspierac...jak co na moja pomoc mozesz liczyc jak co...milego dzisiejszego odchudzania uda sie

miedzka
nie panikuj laseczka ja sie nie gniewam nie mam tego w zwyczaju ;p chodziło mi o panienkę, a nie o ciebie, a to też nie było w złej wierze, tylko chodziło mi o to, że poprostu inni mają czasami gorzej, choć ja juz tez nie tak źle. trzeba pokazać innym, a przede wszystkim sobie, że jest się w stanie pokonać wszystkie przeciwności, a dieta jest tak naprawdę najmniejszym problemem trzeba wybrać taką, która sprawia przyjemność, a nie problem, bo co to za życie, jezeli męczysz sie miesiącam, jesteś zła i wogole pozdrawiam was wszystkie i zycze powodzenia