nieeee, nie kierowałam ich konkretnie, raczej tak ogólnie.
A ty Kasandro byłas nieszczęśliwa bo nie lubiłaś siebie. Problem był w tobie a nie w ludziach którzy cię otaczali. I super ze sobie z tym poradziłaś. Pewnie że lepiej być chudym i fajnie ze tylko/aż zmiana wyglądu przywróciła ci radość życia. Ja jednak nadal uwazam ze przede wszystkim powinnysmy robic dla siebie. Trochę egoizmu nie zaszkodzi.
Baw sie i podobaj, bądź szczęsliwa ale.......z czasem uwazaj..........jak to mówią " nic dwa razy się nie zdarza........", ja mam smutne doświadczenie i ........nigdy nie wiemy co będzie i ....dlatego myslę ze warto szanowac czas i nie marnować go ..........co nie znaczy ze nie mamy się bawić i korzystac z uroków życia. Akceptacja siebie jest wazna , łatwiej się zyje. pewność siebie pomaga. Dobrze że ją odzyskałaś.
Trochę nasmędziłam...........sorry, ....kiepski dzien