Wątek: kryzys

czesc wam.
dzis jest czwarty dzien mojego odchudzania. mam kryzys do tego tłusty czwartek. staram sie ograniczyc kalorie chodze ciagle głodna no i co najgorsze przestaje wierzyc w skutecznosc diety. chociaz doskonale wiem ze najlepsz dieta to ograniczenie jedzenia no ruch, ale jakos zaczynam watpic ze to moze poskutkowac.

nie tylko moze ale MUSI poskutkowac. tylko ze..no wlasnie. pierwszy grzech. oczekujesz ze po 4 dniach zrzucisz co najmniej 4 kilo a po tygodniu to w ogole 30 a to nie ma hop siup jesli ograniczasz kalorie do 1000 to stracisz 4 kg na MIESIAC. przynajmniej powinnas. ja np na 1000 nie strace ani grama. wiec musze jeszcze bardziej ograniczyc kalorie. jak nie chce ci sie liczyc to zobacz posta milak z przykladowymi jadlospisami. ta dieta plus ruch i schudniesz na pewno. tylko nie spodziewaj sie natychmiastowcyh efektow. latwo przyszlo, latwo poszlo odnosi sie tylko do tycia nie do chudniecia

och no właśnie... człowiek oczekuje że tak szybko schudnie jak już dobrze idzie, a tu potem zawód i załamanie..... i katastrofa gotowa!