-
Ja też dzisiaj kryzys miałam :cry: Co prawda ćwiczyłam przez 1h na siłowni, ale za to zjadłam kawałek pizzy :cry: Z okazji Dnia Kobiet mój facet mnie zaprosił do pizzerii no i stało się.... :cry: Jestem na siebie strasznie wkurzona - jejuuu jaką ja mam słabą wolę :cry:
-
Od kawalka pizzy nie umrzesz :0) moj tez mi jak na zlosc podrzuca slodycze... zanotowalam maly spadek wagii, 0.5 kg od 5 marca.....wkoncu sie cos ruszylo..po malu ale idzie..
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7d1/weight.png
-
Gratuluję Kingo :D Lepsze to niż nic :wink: A ja kurczę tak sobie siedze i mam ochotę na wafelka :P Ale nie dam sie, nie dziś. Dzis pokutuję za wczorajszy dzień....
-------------------------------
P.S. Nie wiecie jak można zmusić mózg do myślenia :?: :D Bo mój po tak dłuuugiej przerwie protestuje i za cholercię nie chce pracować... A mam mnóstwo materiałów do opanowania :cry:
-
Dzieki Snatkate... ja tez pokutuje wczorajszy dzien..w weekend bylam pograc na bingo i dostalam tam pudelko czekoladek :oops: i wczoraj z moim chopakiem delitanie mowiac zjedlismy pol pudla fifty fifty :oops: z tego strachu nawet nie patrzylam ile to ma kalorii wole nie wiedziec :P ....... dzis mi dobrze dzie..chyba :P ze wieczorem druga polowe zjemy :P hehez zartuje..mysle ze bede grzecza dzis...
narazie zanotowalam jedna herbatke ze slodzikiem i cytrynka w plynie
mala rolls z ciemnego pieczywa z jedynym olastrem sera topionego co ma 48 kalorii....
szklanka wody :) za chwile lece do collegu wracam kolo 17 i trzeba myslec o obiedzie -kolacji...jeszcze nie wiem co dzis zjemy..ale mysle ze standardowo warzywka i mieska, byc moze rybke..... takze dzis ze 150 kalorii wchlonelam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7d1/weight.png
-
cześc dziewuszki
przyłączam się do pokutowania :)
mój mężczyzna z okazji dnia kobiet zrobił wczoraj tort. powiedzmy "dietetyczny", ale jednak biszkopt z masą. no i do dzisiaj nie ma połowy :oops: co prawda zniknięcie większości to jego zasługa, a nie moja, ale to ja mam wyrzuty sumienia i oczami wyobraźni widzę jak mnie tłuszcz obrasta hehe
ale kurde, co tam, raz w roku mamy święto :) od jednej małej rozpusty się nie przytyje tak od razu :)
już mam dość siedzenia w domu... ech
-
I właśnie o to chodzi :D To co było wczoraj => to już przeszłośc, a my dzielnie walczymy dalej :D DO SKUTKU :D
Kinga - tylko 150kcal? podziwiam, podziwiam... Moze jak wrócę znów na zajęcia od pon to będę w stanie zejsć poniżej 800kcal :)
-------------------
POZDROWIONKA :)
-
poniżej 800? eeee nie szalej. spowolisz sobie tylko metabolizm i będziesz miała psikus a nie odchudzanie. poniżej 1000 kc nie ma sensu schodzić.
-
Zwalnia się metabolizm :?: o nieee, nie dopuszczę do tego :D W takim razie będę jadła 100kcal dziennie i kropka :D Plus ruch, ruch i jeszcze raz ruch :wink:
-
mam cichutką nadzieję, że miałaś na myśli 1000 a nie 100 ;)
1000 + ruch to najlepsza metoda
buziaczki
-
Wczoraj niewiele mialam pokus, bo nie celebruje w jakis specjalny sposob dnia kobiet.A czekoladaki i inne smakolyki leza w kuchni nietkniete przeze mnie.Dopadl mnie tylko len ktory mnie trzyma na fotelu i nie motywuje do cwiczen. Dzis nic nie cwiczylam.Zmeczona jestem.