Witam Was,
wiecie co dzisiaj zrobiłam? Zważyłam sie. I wiecie co zobaczyłam? 40 kg!!! Ludzie!!! Jak ja czekałam na taki dzień, żeby zobaczyć taki wskaźnik!! Warto było się odchudzić... tylko wiecie co... mam do Was wszystkich sprawe. Ja kiedyś już chciałam sie odchudzić i zachorowałam na anemie. Dlatego nie wymagajcie od żołądka wiecej niż może robić. Nie zmieniajcie diety, że z ładowania do niego ile sie da idziecie ni z kąd ni z owąd do zera... no może do jednej kromeczki czy czegoś. On tego poprostu nie wytrzyma. To jakbyście ciągle spali po 15 godzin, a nagle ktoś wami rządził, że macie spać 1 godzine dziennie. (co za horror... spać 1 godzine dziennie!! ) No to tyle co chciałam powiedzieć wam. Ja jeszcze mam do pokonania 10 kg. Jeszcze długa droga, ale coś już ją chyba zmieniłam, bo zeżarłam spaghetti Bardzo nie chciałam tego robić, ale pokusa zwyciężyła. No to papatki :P