Wątek: 5 marzec 2003

Ten dzień jest dla wielu ludzi pierwszym dniem scisłego postu
i postanowień
Ja też od tej środy do 20 kwietnia postanowiłam zachować umiar.Od tego dnia 0-słodyczy,dieta do 1000calorii,
i w miarę możliwości gimnastyka.
Jeśli są osoby chętne do postanowień/gubienia sadełka/ bardzo zapraszam,razem będziemy sobie pomagały w dotrzymaniu słowa.
pozdrawiam Danusia

Cześć!!
Mam zamiar od 03,03 2003 do 1.o4 nie jeść słodyczy ,wyjatek słodkie napoje czyli pepsi od czasu do czasu.Z cwiczeniami jest różnie ,obiecuję a potem nie dotrzymuję słowa ,gdybym może z kimś ćwiczyła to pewnie mobilizacja byłaby inna.
Danusiu będe wpadała czasami do ciebie i zdawała relację z e swojego postanowienia a dla rodziny wymyślę jak zawsze problemy z cukrem we krwi.Wiesz jak to jest -----zjedz kawałek ciasta nie zaszkodzi wtedy odpowiadam ,że mam jutro badanie krwi na cukier i nie mogę jeść nic słodkiego
PA ANDZIA

No dobra, to ja też od 5.03 zero słodyczy. Może chociaż to mnie zmobilizuje, bo ostatnio coś nic mi nie pomaga.
I jeszcze tak się zastanawiam co z mięsem wymyślić. Same piątki nie schudne, hmmm, może mięsko tylko w weekend? Nad tym drugim muszę się zastanowić jeszcze.
pozdrówka
Ewka

jeeee wiecie ze 5 marca to moje urodziny? z tej okazji przylaczam sie do Was! co prawda zaczelam juz dzis, ale 5 marca to jest bardzo dobra data zeby zaczac... trzymajcie sie!
rafa_koralowa
PS jeeeej ale mi w brzuchu burczy... ale nie dam sie!!!

czesc danusiu!
przylanczam sie do Ciebie z wielka checia. Sama tez mam takie postanowienie (co roku zreszta). Tez 0 słodyczy, ale chyba jeszczy 0 bialego pieczywa.
Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie.
Powodzenia.

to juz jutro! zaczynamy mam wielka ochote najesc sie po czubki uszu, na zapas (tak jak to robilam przed rozpoczeciem kazdej diety) - ale bede twarda! odzywajcie sie bo tak mi samej smutno...
rafa_koralowa

No a ja niestety taka twarda nie byłam
ale zaczynam od dnia warzywno-owocowego, który sobie obiecałam na srode popielcowa i na piatki. Mam nadzieje ze sie uda. Moge zaliczyc tylko jeden jogurcik.
Do zobaczonka jutro, i skrobnijcie jak wam idzie
Ewka

CZESC
No i przyszedł sądny dzien . O i nawet jako piersza sie dzis wpisałam w tym watku, moze to dobrze wrozy
No zobaczymy dziewczyny jak na pojdzie.
Post to post, nie ma mowy o tym, ze jakis element naszej obietnicy zaniedbamy. Piszcie jak wam idzie
Pozdrawiam

Dzisiaj mam zwyzke optymizmu, wiec sie nia dziele gdyby komus brakowalo jest pieknie, zaczynamy, i wytrwamy, pozegnamy kilogramy, wiosne zgrabne przywitamy tralalalala buziaki
dzielnie sie trzymajaca
rafa_koralowa

Cześć Wam wszystkim.
Bardzo się cieszę ,że nie jestem tu sama.
Zaczynam od wagi 74 kg wzrost 164 /i wielkiego żalu do siebie, że doprowadziłam się do takiego stanu oraz ,że zaczynam tyle razy i po tygodniu lub dwuch
wracałam do starych nawyków. Postanowiłam w czasie tego postu zacząć walkę z kilogramami.
Będę się spowiadała na forum jak poradziłam sobie z każdym
kolejnym dniem.
Nie objecuję że będzię pisała codziennie,ale w miarę możliwości może co drugi lub trzeci dzień.
Przepraszam ,ale pracuję po 12 godzi co 2 dzień,a w pracy
mamy zakaz korzystania z internetu do innych celów niż to jest związane z pracą.
Ps.Nawet postanowiłam sobie,że w dniu dzisiejszym idę posypać sobie głowę popiołem.
Pozdrawiam Danusia