-
schudnąć
Witam wszystkich! Wiem że nic nowego nie wymyśliłam - chcę schudnać... nie ja jedna!!! od kilku dni przeglądam wszystkie strony i blogi jakie znajdę na ten temat i co... ano tylk tyle że to jest problem, nie tylko mój. Ale ja czuję sie nieszczęśliwa, czuję sie okropnie, bo jestem gruba. Nienawidzę tego ciała, nie mogę spojrzeć w lustro, żeby nie pomyśleć sobie "jakiejś litani" na swój temat. Nie mogę się dotknac, bo od razu ogarnia mnie taka agresja, że nabijam sobie kolejnego siniaka. Czy wszyscy tak bardzo nienawidzę siebie??? Poza tym ja nie umiem schudnać - nie wiem czemu - zaczynam dobrze, ale po paru dniach ograniczam sie coraz bardziej - po tygadniu po prostu sie głodzę i katuje - na przemian. Życie traci sens, nic mi sie nie chce i nie wytrzymuję - zaczynam jeść. Ok - dalej sie ograniczam, ale i tak tyję... pomózcie
-
Jesli bedziesz siebie nienawidzic to bedziesz dalej sobie szkodzic. To jest bledne kolo.
Nie czytaj blogow - w wiekszosci ich autorkami sa anorektyczki.
Naprzemienne posty i objadanie sie to z kolei przejaw bulimii.
Trzeba myslec pozytywnie. Poczytaj wypowiedzi osob, ktore schudly racjonalnie.
-
podaj wymiary wiek
-
smutna ja też nie powiem Ci nic nowego,żeby przetrzymać dietę,schudnąć i utrzymać wagę nieodzowne jest zdrowe i racjonalne odżywianie...Wiem co znaczą napady głodu,głodówki i nienawiść do siebie, przechodziłam to i są momenty ,że nadal mam siebie dość.Wierzę ,że masz w sobie tyle siły aby spojrzeć na sprawę w prawidłowy sposób.Ja osobiście jestem na diecie 1000 kcal i bardzo ją sobie chwalę.Jem głównie zdrowe rzeczy kasze,warzywa,owoce,chudy nabiał,ciemne pieczywo,miód czasami zdarzy się jakaś czekoladka czy inny wyskok,ale nie ma on większego znaczenia bo dalej ciągne dietę.Prawda jest taka,że nawet po zakończeniu diety trzeba będzie się pilnować,chociaż może to złe słowo...bo trzeba sobie uświadomić to ,że aby utrzymać wagę trzeba wprowadzić nowe nawyki zywieniowe,które będą obowiązywać nawet o zakończeniu kuracji.Ja chcę po zakończeniu odchudzania zwiększyć liczbę kalorii,ale nadal jeść zdrowo.I wiem ,że to jest możliwe i można być szczęśliwym żyjąc w ten sposób.Mam nadzieję,że Ty znajdziesz odpowiedni dla Ciebie plan żywieniowy,który wprowadzisz w życie i dzięki któremu schudniesz utrzymasz wagę,pokochasz siebie i będziesz szczęśliwa.
poczytaj trochę o dietach,wybierz taką która będzie odpowiednia dla Twojego wieku,organizmu i nie zniechęcaj się gdy coś się nie uda,przywykniesz w końcu i każdy kg mniej na wdzę będzie dla Ciebie nagrodą.
Pozdrawiam
-
Dzięki za odpowiedzi! Nawet sie nie spodziewałam że kogokolwiek zainteresuje mój problem, z którym ja tak naprawdę sobie nie radzę. Więcej informacji o mnie - mam 25 lat, ważę 70 kg. /wzrost 165cm/
Jestem załamana... z nadwagą, walczę całe zycie, ZAWSZE byłam gruba, zawsze nieakceptowana i przez to poniżana. Czułam i czuję sie przez to gorsza... jest mi żle ze sobą... ciągle tylko jedno mi w głowie - NIENAWIŚĆ!!!
Czuję tylko złość i agresje do tego ciała...
-
25 lat
Jak dorosla kobieta moze wygadywac takie rzeczy. Masz 25 lat a nie 16 wiec powinnas miec troche rozumu To nie z powodu wagi ludzie Cie odrzucali, odrzucali Cie, bo Ty siebie nie akceptujesz, bo Ty siebie odrzucasz.
Twoja nadwaga wcale nie jest duza. Jesli nie chcesz byc gruba wez sie za racjonalne odchudzanie. Ale zeby to sie udalo potrzebna jest pozytywna motywacja. Skad zamierzasz ja wziac?
-
cześć SMUTNA!
ja dzisiaj przyłączylam się do forum.
też chcę schudnąć (jeszcze)
wiem co czujesz , bo sama kiedyś ważyłam 74. teraz mam 60 kg i chcę osiągnąć wagę 50.
jak będziemy wzajemnie się wspierać to napewno się uda
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki