Wątek: Herbatki

Jakie macie doświadczenia z herbatami? Raz czytam , że czerwona spala tłuszcz, raz że zielona, raz że żadna. Ile głów, tyle opinii. Czy macie jakieś konkretne doświadczenia?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

podobno czerwona jest super no ale niesmaczna.

Piję herbatę czerwoną od 2 lat z przerwami. W sumie, kiedy mam potrzebę. Czy spala tłuszcz to nie wiem, ale na pewno oczyszcza organizm z toksyn i innych złogów, przyspiesza metabolizm i pomaga pozbyć się zbędnej wody z organizmu. Ja używam tej prasowanej w kostkach PU-ERH HAICHAO TEA. W opakowaniu znajduje się ulotka z dokładnym opisem działania. Myślę, że dieta + herbatka to dobre połączenie na pozbycie się zbędnych kilogramów. Jedyny mankament, jaki zauważyłam pijąc ją to fakt, że troszkę ssie w brzuchu po jej wypiciu. Co do zielonej herbaty to nie mam doświadczenia, jej smak jest dla mnie nie do zniesienia.
Co do smaku herbaty czerwonej to … powiem tak na początku mi nie smakowała, ale z czasem ja polubiłam. Ma taki posmak ziemi. Bo to jest herbata, która została poddana fermentacji przed wysuszeniem, stąd może ten dziwny smak.

Zielona herbata mi smakuje i podobno przyspiesza przemiane materii, podobnie jak czerwona pu-erch
polecam szczególnie zieloną, ale bez cukru (z czasem ją polubisz)

Dziewczyny, dzięki! Próbowałam juz i czerwoną, i zieloną. Ale trudno jest dobrać firmę, itp. czy czerwona za 2 zł spełni swoje funkcje? Pewnie nie. Ostatnio kupiłam czerwoną Herbapolu - dla mnie dobra. A za to Teekane - okropna.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Cześć Hexija!!!! Wejdź na stronę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ja używam herbatę czerwoną, której importerem jest Panaceum. Poczytaj sobie. Za opakowanie placę około 12 zł. ale zależy od sklepu. Według mnie jest najlepsza, bo orginalnie pakowana w Chinach. Starcza na bardzo długo, każdą kostke zaparzam 2 krotnie. Pozdrawiam!!!!

Dzięki, też zastanawiam się nad czymś oryginalnym. To wydaje się drogie, ale to przecież równowartość 4 czekolad, które wcześniej pożeralam bez opamiętania...