Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 71

Wątek: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDNĘ*****( 2 )

  1. #11
    Awatar pokrzywa
    pokrzywa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-06-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    583

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY Z

    Kochana Fatusiu!
    Dzisiaj jest o wiele lepiej. Pozdrowienia Pokrzywka
    Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
    Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
    Cebulowa droga do Szczypiorowa

  2. #12
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: *****NIKT

    KOBIETY!
    Życzenia wszystkiego naj, naj w to nasze święto! I niech mi tu nikt nawet nie wspomina, że już się go nie obchodzi.
    Bawcie się dobrze i nie zapominajcie o diecie.
    Pozwólcie się wielbić, rozpieszczać i adorować. I czarujcie wszystko i wszystkich wokół swym uśmiechem.
    Jesteśmy przecież WSPANIAŁE , te duże i te małe, bez wyjątku.

    Fatusia


  3. #13
    Awatar pokrzywa
    pokrzywa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-06-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    583

    Domyślnie Re: Uśmiecham się do Was cytrynowo!

    Kochane!
    Dziś czuję się świetnie, bo waga drgnęła, więc znów o 1 kg bliżej. Uśmiecham sie do Was cytrynowo, bo myślę, że sok z cytryny, pity 2 razy dziennie przed posiłakmi, i czerwona herbatka przyczyniły się do mojego sukcesu.
    Spałam w szortach, czuję się dobrze, a ponadto, brzuch teraz (po zdjęciu szortów) jakby automatycznie "zbliża się" do kręgosłupa. To miłe uczucie. Taki Aniół Stróż!
    Wypiłam herbatkę i zażyłam chrom oraz cynk. Potem wycisnęłam cytrynę i bez mrugnięcia okiem wypiłam. Przygotowałam śniadanie, które cieszy oko, jak skończę pisanie, powoli zjem pyszności. Nie wiem, czy i Wy zwracacie na to uwagę: ja specjalnie długo wymyślam posiłki, potem je komponuję, aby były również dla oka, czuję bardziej zadowolona, kiedy mogę spożyć coś smacznego i kolorowego.
    Pozdrowionka przesyła Wasze Nieznośne Ziółko
    PS
    Czy podoba Wam się pomysł tabeli? AniaW - Grupa Wsparcia 40 page 2
    A może trochę pospacerujecie, wpiszecie się w moim pamiętniku? Dzięki spacerom wpadłam na pomysł z szortami.

    Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
    Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
    Cebulowa droga do Szczypiorowa

  4. #14
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Uśmiecham się do Was cytrynowo!

    spacerów nigdy za wiele...............tylko ta pogoda i ...............to podłe samopoczucie..................... i wyrzut sumienia za........normalna kanapkę przy okazji święta kobiecegoo........................


    1.09.2013

  5. #15
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Uśmiecham się do Was cytrynowo!

    A u mnie pogoda cudna, wiosenna. Słoneczko przygrzewa a ptaszki świergoczą radośnie. Humor mam przez to świetny.
    Ruda a Ty nie rozpaczaj nad jedną kanapką, tak dobrze idzie Ci ostatnio. Niestety taki już nasz los, albo wszystko albo nic.
    Ja potrafie nie jeść cały dzień popijając maślankę a innego dnia rzucam się bez opamiętania na jakieś smaczności, co jest przecież nielogiczne. Przecież wiem, że tak nie wolno. I co, i zwycięża dusza obżartucha. Choć na szczęście zdarza się to coraz rzadziej.
    Pokrzywko masz racje, spacerki jak najbardziej wskazane.
    Właśnie wybieram się na taki prawdziwy z synem i moim psem.
    Dużo dobrego humorku na resztę dnia życzę
    fatusia


  6. #16
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Uśmiecham się do Was cytrynowo!

    Jakie święto dziewczynki, normalny dzień pracy. Utonęłam w robótkach różniastych i chyba powoli robię sie pracoholik. E nie chcę!
    Żadnych hołdów nie było czasu przyjmować, za to uśmiechem mogłabym obdarować z pięć smutnych osób A pogoda cud i wiosna się zbliża miłe moje, hip hip hurra! Pierwszy raz wiosna mnie nie zastała w proszku tylko z porządnie zaczętymi porządkami nad swoim ciałkiem nieznośnym i chyba stąd moja radość z wiosenki.
    Fatusia, weekend trwa a Ty z nami, super, a i spacerek dobra rzecz, zazdroszczę. I masz psa, a nic nie pisałaś. Jak ma na imię, wygląd zewnętrzny i charakterek poproszę i podrap go za uchem ode mnie.
    Raporcik krótki 1022 kcal i cud boski, że nie więcej bo miałam wrażenie że cały dzień ruszam buzią.
    Całuski świąteczno-sobotnio-wiosenne
    Tinga

  7. #17
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie 00:14

    Już po imprezie. Nie było źle, choć mogło być lepiej. Jutro niedziela maślankowa, niestety. To w ramach pokuty za dzisiejsze pyszności.
    Tinga, o piesku jutro bo już oczka się kleją i idę w objęcia Morfeusza.
    spokojnej nocki kochane
    fatusia

  8. #18
    Awatar pokrzywa
    pokrzywa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-06-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    583

    Domyślnie Re: 00:14

    Witajcie!
    Tingo, kurację, którą,Ty teraz stosujesz, przeszłam chyba pół roku temu. Piłam sok przed śniadaniem lub przed obiadem. Teraz przyspieszam pm, pijąc codziennie sok z 1 cytryny pół godziny przed śniadaniem i przed obiadem, czasem przed kolacją. Zatem codziennie z 2 cytryn.
    Czuję się świetnie, choć pojawia się lekki ból głowy. Z pewnością zmieni się pogoda. Popijam czerwoną herbatkę. Śniadanie czeka i cieszy oko. Znowu jestem w szortach. Przyznam, że zdejmuję je tylko na 2 - 3 godz. Mam nadzieję, że nie pogorszy to krążenia krwi. Nie czuję się ściśnięta jak baleron. Powiem więcej: dziś leżą na mnie lepiej niż w piątek.
    Mam nadzieję, że niedziela będzie udana - wytrwam w diecie, poćwiczę i schudnę trochę. Pokrzywka

    Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
    Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
    Cebulowa droga do Szczypiorowa

  9. #19
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie deszczowa niedziela

    Cóż, pogoda jak w tytule i nie można powtórzyć spacerku. Mam za to dużo czasu i spędzam go przy kompie. Dzisiaj mogę, bo rodzina nie w komplecie i nie będzie gadania o wspólnie spędzanym czasie. Jestem dziś na maślankowej diecie w ramach pokuty za wczorajszą imrezkę i postanowiłam, że jutro też ją jeszcze pociągne.
    Pokrzywko próbowałam wejść na twojego pościka i rzeczywiście nie można się dopisać. To ciekawe.
    Jutro poniedziałek, więc chyba wyśle swe wymiary do tabelki o której wspomniałaś. Zawsze to jakaś mobilizacja.
    Tinguś a co tam u ciebie? Taka jesteś ostatnio zapracowana, mam nadzieje, że będziesz miała z tego chociaż jakieś wymierne korzyści. Już ci piszę o moim piesku a właściwie psisku, bo duży ci on i "napakowany", takie właśnie psiaki lubie, żeby było do czego się przytulić. Nazywa się Borys a rasa rottweiler. Mamy go dopiero 2 rok i muszę powiedzieć, że podbił nasze serca od pierwszego dnia. Uwielbia towarzystwo jest bardzo mądry i tylko może jedna wada, jest bardzo uparty i z początku próbował "rządzić". To prawda, że aby ułożyć psa tej rasy trzeba być bardzo konsekwentnym.
    Teraz jest na diecie razem ze mną, bo jak mówi mój mąż upasłam go niesamowicie, podsuwając co chwilę jakieś smakołyki. Jaki właściciel taki pies hi hi.
    To na razie tyle, wpadnę później jeszcze
    buziaczki
    fatusia

  10. #20
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: deszczowa niedziela

    Kochane,
    leniwa niedziela, wieczór powoli sie zbliża a ja dopiero zaglądam. Trochę pracowałam ale na zwolnionych obrotach, takim leniwym rytmem z przerwami, w spokoju. Pogoda jakaś dziwna i marazm mnie ogarnia. Zero życia i chęci jakichkolwiek. Mam nadzieję, że do jutra mi to przejdzie, bo nie mam czasu na takie bawienie się z sobą. Przesilenie wiosenne i skleroza mnie dopadły. Poszłam przed chwilą do kuchni wypić ostatnią cytrynkę z kuracji, a zaparzyłam czerwoną herbatę i wróciłam z silnym poczuciem że coś jeszcze miałam zrobić. Wrrrrr jak ja nie lubię takiej rozmamłanej siebie. Jutro znowu ostra harówka, ale i nowy tydzień, nowe nadzieje.
    Fatusia dzięki za wieści o psince. Gust mamy podobny bo ja też wolę wielkie pieski, małe też mogą być fajne, ale lepiej jak jest po czym poklepać. Ja jestem kopnięta na punkcie zwierząt i uwielbiam wszystkie, rozczulają mnie maksymalnie. Jak czuję, że mam ochotę popłakać to wystarczy że pooglądam Animal planet i już ryk, a już jak im się krzywda dzieje to szału dostaję. Ja swojego kiciora też utuczyłam i teraz razem się odchudzamy. Faktycznie jaki pan takie zwierzę
    Pokrzywko dzięki za odpowiedź, zaraz idę cię odwiedzić.
    A byłabym zapomniała 1080 na liczniku.
    Do jutra moje miłe
    Tinga

Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •