Witam sobotnio!!! Wygrzebałam się jakoś z łóżeczka i tak sobie myślę, od czego zacząć weekendowe sprzątanko. Wysiliłam się jedynie na załadowanie pralki.
Po obfitym śniadanku tj. jogurt z płatkami owsianymi mam tyle energii , że chyba znowu wrócę do kojka i poczytam super linie. Powinna poćwiczyć, ale jak na razie nastawiam się do tego psychicznie. Nie lubię ćwiczyć nawet w szkole zawsze się obijałam. Zaraz w TV będzie szkoła jogi, to się troszkę powyginam.