-
DO 1 CZERWCA!!!
Witam,
Moim ogromnym problemem jest waga, nie potrafię skupić się nad niczym innym poza jedzeniem, po opanowaniu lodówki i wyczyszczeniu półek z serków, czekoladek itp. mam ogromne wyrzury sumienia i przychodzi czas na łzy...
1,5 roku temu odchudzałam się ponad dwa miesiące, chciałam osiągnąć szybszy rezultat, więc żyłam na 500kcal (czasami było mniej, bo to były wakacje,upał więc jeść się nie chce).Choć samej teraz trudno mi w to uwierzyć-straciłam 6kg/ mies. + codziennie rower + od czasu do czasu się pływało...
We wrześniu (1,5 roku temu) zaczełam znów tyć
(moje 62cm w talii zamieniło się w 80!!!) przytyłam tak, że nie mieściłam się w drzwiach!!!, następnie był ślub kuzynki, Boże Narodzenie.. wiadomo o co chodzi... na Wielkanoc zaczęłam chudnąć (1kg/ miesiąc), ale nadal jestem gruba!! postanowiłam znów jeździć na rowerze i mieścić się codziennie w ok. 800kcal, problem w tym, że strasznie się boję, że znów mi się nie uda
nawet nie wiecie jak mi przykro jak wszyscy na około mówią co chwilę "schudnij, grubasku", mówią to delikatnie ale i tak przykro.. i strasznie to boli... skoro nawet moja rodzina mnie wytyka palcami!! Dodam, że mam 16 lat... wagi na razie nie chcę podawać (boję sie w ogóle ważyć, bo chybabym dostała histerii!!), napiszcie jakieś dobre słowo, może ktoś ma podobne problemy???POZDRAWIAM SERDECZNIE
Karolcia (od jutra idę na diete- czy chce ktoś się przyłączyć?? )
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki