Dieta Montignac bardzo mi się podoba. Poza kilkoma drobiazgami z którymi się całkowicie nie zgadzam... no nie ważne. Taki sposób odżywiania tłumaczy, czemu osoby stosujące makrobiotykę są szczupłe.
Mam tylko problem z dotarciem do indeksów glikemicznych produktów trafiających na mój stół. Może znajdzie się ktoś, kto pomoże mi dotrzeć do informacji??
Szukam indeksów takich rzeczy jak: kasza jaglana (proso), orkisz, amarantus, .... nie pamiętam co jeszcze.
Jak wynika z literatury na temat tej diety - długie gotowanie podnosi indeks. A jak jest w przypadku pażenia? Ja nie gotuję kasz. Po prostu zalewam je w odpowiednich proporcjach wodą i zamykam w termosie. Po powrocie z pracy mam gotowe jedzonko. Czy należy to traktować jako długie gotowanie??
Zakładki