Wiesz, może to zależy od budowy? Ja mam 165cm wzrostu, w tej chwili ważę 55kg, a tymczasem... w lustrze widzę okrąglutkiego pączusiaDlatego staram się schudnąć do 45 - 48 kg. Może wtedy będę wyglądać NORMALNIE? Ja nie chcę mieć wystających kości
, ale wygląd prehistorycznej bogini płodności raczej też mi nie odpowiada... A niestety tak się teraz czuję
![]()
A mieć 170cm wzrostu, ważyć 50kg i jeszcze się odchudzać...? Cóż, są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się nawet filozofom..
Zakładki