Witam!
Ale dziś cieplutko było...Najpierw byłam w Kościele... Założyłam nowe buty i jak się okazało nieźle sobie nogi poździerałam a kupiłam je w CCC, tyle kasy za nie dałam, Lasocki... Eh tam. Potem wyruszyłam na rowerek, ok.20km przejechałam. Troszkę się "spiekłam" nie wzięłam żadnego kremu ze sobą... A jutro jadę na zakupy...
No już dość mojego narzekania
CO do dietki..hmm przyznaję się bez bicia, że zjadłam dziś 2 lody
Lecz takie pały mają też swoje dobre strony, nie chce się jeść tylko pić, pić i pić.
Wypadałoby się kiedyś zważyć... Troszkę się boję
Pozdrawiam