Wątek: Najlepsza dieta dla nastolatki

Chciałam się was poradzić jaką dietę powinnam stosować aby do połowy czerwca schudnąć ok. 11 -12 kg.
Mam 157 cm wzrostu i ważę 59 kg (mam 18 lat). Stosowałam już tyle rewelacyjnych diet cud, że nie wiem co mam teraz zrobić. Obecnię uczę się w liceum i prowadzę siedzący tryb życia gdyż nie przepadam za ćwiczeniami. Czy moglibyście mi doradzić jaką ilość kalorii powinnam stosować i jakie ćwiczenia uprawiać aby w końcu schudnąć.

Pozdrowienia
cherry.18

ja od 6 dni jestem na diecie 1000 kcal i czuje sie swietnie. Nie chodze glodna. jesli mam ochote na cos slodkiego to poprostu uwzględniam to w dziennym jadlospisie. jeszcze nie przekroczylam 1000 kcal. trzymam za ciebie kciuki
Ania

Cześć, ja teraz się nie odchudzam, ale odchudzałam sie, nie byłam głodna straciłam na wadze 5.5 kg (obecnie to 166 cm wzrostu i 63kg)Czułam się świetnie ale teraz nie mam ani troche ochoty na dalsze odchudzanie. Po prostu nie wytrzymuję. Aha - jak zrzuciłam 6 kg? Proste jadłam o 7:15 pół kromki chleba z dżemem, 11:30 kanapka z serem i czywiscie białe pieczywo bo czarnego nie lubię, 15:00 jabłko lub banan, 18:00 obiad tylko połowę mniej na talerzu. I woda 1.5 litra oczywiście.Do tego ćwiczenia 150 brzuszków, takie tam rozciąganie i wymachy nóg, skręty tułowia. Straciłam 5.5 kg w dwa tygodnie. A teraz nie chce mi sie odchudzać chociaż chciałabym ważyć około 55kg. Zaczynam znowu od soboty (26.03) i mam nadzieje że uda mi sie zrzucić jeszcze te 8 kg!!!
Tobie nie radziłabym stosować żadnych diet, bo nic nie dają. Uwierz w siebie i jedź o połowe mniej niż zawsze i oczywiście !!!NAJWAŻNIEJSZE!!! - o stałych porach, wtedy schudniesz. Mi jest ciężko chudnąć bo mam mięśnie i nogi były jak były są dalej dosyć grube, chociaz wyadje mi sie ze troche ubyło mi w pasie chyba 4 centymerty.
Trzymam za Ciebie kciuki a ty za mnie!!! powodzenia!!!

Ps. Mam 14 lat, no prawie 15.

A ja jestem na diecie około 1000 kcal ( nie zawsze się w 1000 mieszcze , ale tak około zawsze jest ) Z czego przeważnie jem same warzywa i owoce, trochę nabiału ( bo m,ięsa i ryb nie jadam od 4 lat ) . za kilka dni okaże sie , czy coś to na mnie działa. a do zrzucenia mam aż 35 kg i wiem, ze nie będzie łatwo, Pozdrawiam i trzymam kciuki

Justyna nie dziwię się, że nie masz ochoty na dalsze odchudzanie, jeżeli twoja dieta to dosłownie głodówka. No i twoje menu to same węglowodany, a niestety od niech się tyje.
Ja jem około 1200kcal i w głównej mierze jest to białko w odpowiednich proporcjach z węglowodanami i tłuszczem.
Niestety bez ćwiczeń daleko nie zajedziemy. Nie ma co ukrywać, ale ćwiczenia podkręcają przemianę materii. Dzień bez ćwiczeń to dzień stracony

dziewczęta, przez głodówkę i niedobór kalorii możecie co najwyżej nabawić się anoreksji, nic poza tym Nie ma dietu cud, żeby dobrze wyglądac trzeba troche popracować i uzbroic sie w cierpliwość .