Chciałam się wyżalić sama na siebie. Nie mogę się przyzwyczaić do jedzenia przed południem i dorobiłam sie na własne życzenie bólu brzuszka. Na dodatek zaczełam brać specyfik o nazwie Ananas. Czuję się po nim, jakby mi w brzuchu kapusta rosła;( Staram się jeść zdrowo a wciąż robię coś głupiego (np. rzodkiewka na pusty żołądek). Ale przynajmniej się pochwalę - trzy tygosnie bez słodyczy i chleba.
Zakładki