-
:) No to teraz baterie pozytywnej energii na cały dzień powinny nam się naładować, nie? :D
Po plaży? Ło,też przez to przechodziłam, na obozach sportowych :) Wprawdzie mieszkam rzut beretem od Bałtyku, ale zdecydowanie preferuję spacerki :) No i wypady nad morze na rowerku :)
W ramach spalania kalorii dzisiaj zafundowałam sobie tość nietypowe ćwiczenie: obejrzałam kilka fragmentów koncertu na dachu Beatlesów z 69 roku, które właśnie ściągnęłam - wprawdzie udało mi się zdobyć tylko trzy piosenki, ale co się napiszczałam i napodskakiwałam to moje :) Jej, ja chyba jestem jakaś niedzisiejsza, ale naprawdę z całego serca kocham tych chłopaków :)
I od razu się łatwiej chudnie! :D
-
hehe :D ja też uwielbiam oldeesy!!! :DD Zwłaszcza jakieś grease'opodobne, albo UWIELBIAM po prostu "I need a hero" :D
-
NO NO MILAGRO ALES SOBIE ZASZALALA ALE NIE PRZEJMUJ SIĘ....LEPSZE JEDNO SZLEŃSTWO NIŻ CALE ŻYCIE SZALEŃSTW A KILOGRAMOW PRZYBYWA ( O KURCZE ALE JESTEM FILOZOFICZNA :lol: ) MASZ TAK NIE SZALEĆ!!!! :evil: HI!.
POZATYM W DRUGA STRONĘ TEŻ NIE SZLAEJ TZN: NIE CHUDNIJ PRZESADNIE BO CIE PAJĄK POD OBRAZEK WCIĄGNIE!! :P . CAŁUSKI
-
no i co ?? nie mówiłam , że waga w końcu się podda !!!! z taką siłą , to ona nie wygra!!!
w końcu całe forum sobie kibicuje czyli wszystkie wagi w Polsce mają przerąbane :twisted: :twisted:
mam tylko nadzieję że nie ogłoszą strajku :lol: :lol: bo nie było by najlepiej :)
oczywiście gratuluje tych 0,5 w dół, ciekawe czy twoje "wyrocznia z Teb " też się cieszy z tego tytułu, bo moja waga czasami mnie rozwala :)
ale co tam dietujący górą :)
ja mam zamiar spojrzeć '' wadze w okienko" dopiero w niedziele, nie wiem czy przez minione dni na 1000 coś schudłam, ale samopoczucie mam suuuuper :)
pozdrowionka i BUŹKA
OCZYWIŚCIE MIŁO MI ŻE MOGĘ ZNOSIĆ WSPÓLNY CIĘŻAR DIETKOWANIA Z IMIENNICZKĄ
-
No bo samopoczucie najważniejsze, Zmarszczko :)
A wiecie co, przyszło mi do głowy ostatnio, że to nasze forum to nic innego jak... jedna wielka terapia grupowa :) I to skuteczna - bo już wiele głosów się odzywało, że wypowiedzi dziewczyn były dla nich wielkim wsparciem (dla mnie też:)) A co, nie mam racji? :D
-
O tu cię przywialo zbuntowany aniele :D
Skakanka z licznikiem obrotów?
Jaki człowiek jest ciemny, pierwsze słysze , czytam własciwie że takie cuś jest.Sama bym chętnie zainwestowala 15 (?)zeta za taka skakanke.
Wogole to stara jestem a mi sie rolki marza jak smarkatej. A co!! posmigalabym se heh.
Nie mam na nie kasy niestety;... no i odwagi :?
U mnie w pracy się jeszcze jedna dziewczyna odchudza z polecenia lekarza z tego co zatrybilam, też na rowerku jeździ, ale widze ze nie ma zaparcia za bardzo, bo wsuwa jak kombajn.
Mam taka prace ze z około 15 dziewczyn( nie chce mi sie liczyc dokladnie) tylko 4 dziewczyny nie maja nadwagi. Ja tam pracuje od niedawna i chcę być 5-tą osobą , która ma wagę w normie. I będę :D
-
Zmarszczko, lepiej nie kracz z tą wagą bo znowu jej odwali i zacznie pokazywać 19 kg. :D
DearPrudence, masz całkowitą rację co do terapii grupowej :) Może jakoś się nazwiemy? Anonimowi Tluszczopogromcy? ;)
Wiesiu, skakankę taką nabyłam w supermarkecie, L'eclerc'u bodajże :) A co do faktu, że będziesz piątą bez nadwagi nie mam wątpliwości, odkąd Cię czytam :)
-
ja już dawno mam nazwę na ten stan rzeczy :)
od kilku lat nazywałam się ANONIMOWYM ŻARŁOHOLIKIEM
WITAM WAS DZIEWCZYNY JESTEM ŻARŁOHOLIKIEM NA ODWYKU, OD ROKU STARAM SIĘ WALCZYĆ Z MOIM NAŁOGIEM, RAZ JEST LEPIEJ , RAZ GORZEJ. NIKT MI NIE MÓWIŁ ŻE JEST ŹLE I W KOŃCU UWIERZYŁAM ŻE NIE JESTEM UZALEŻNIONA. ALE PORA SPOJRZEĆ PRAWDZIE W OCZY........
MAM PROBLEM I MUSZĘ Z TYM COŚ ZROBIĆ, STARAM SIĘ BARDZO ALE WIEM ŻE SAMA NIE DAM RADY. PROSZE WAS O POMOC, BY JUŻ WIĘCEJ NIE OBJADAĆ SIĘ DO GRANIC MOŻLIWOŚCI MOJEDO ŻOŁĄDKA .............
nie najgorsza gadka , nie ?????
ale to wszystko prawda, tylko że już jakiś czas jestem żarłoholikiem nie objadającym się :)
a potrzebuję pomocy by w tym wytrwać, wiem bomiałam kryzys od lutego do świąt i cud że przytyłam tylko do 62kg :oops:
pozdrowionka
-
WITAM WSZYSTKICH, TEŻ JESTEM ŻARŁOCHOLIKIEM NA ODWYKU. A WSZYSTKO PRZEZ TRUDNE DZIECIŃSTWO... < szloch> < szloch> ;) ;)
-
ktoś jeszcze się przyzna do swojego nałogu ??????
jeżeli ktos jeszcze wątpi w to że jest uzależniony, to niech przy sobie nosi jedzonko które najbardziej lubi i jest ono bezwzględnie zakazane, ( a jak to nie nadaje sie do noszenia przy sobie , to niech ma to zawsze w lodówce)
jak wytrzyma i nie ruszy to znaczy że ten problem go nie dotyczy ......
ja wiem ze nie mogę nawet kosztować słodyczy, bo na jednym kwałeczku się nie kończy :oops:
alej jak narazie dzielnie trzymam się na dietce :)