-
Milagro - REAKTYWACJA ;)
Przenieśli mnie na 'Pamiętniki', a mi się tam źle postuje i nie zgadzam się i kropka
Dzisiaj zaczynam21 dzień, czyli 3 TYDZIEŃ DIETY, w weekend trochę zaszalałam, przybyło mi ok. pół kg., także do końca jeszcze niecałe 4 kg.
Żeby się nie czepiali, nie będę zamieszczała codziennego menu, tylko wartość kaloryczną, a wszystko poobliczam sobie gdzie indziej.
Zapraszam ponownie, moje założenia to nadal 1000 kcal. Pozdrawiam znajomych i nieznajomych
-
Re: Milagro - REAKTYWACJA ;)
Wierzę , że Ci się uda))) Dla mnie 1000 kcal to jednak troszQ za mało i lepsze jest 1200 kcal) hehe do tego spalam około 700 dziennie więc wychodzi mi to na plus)) wierzę , że schudniesz jeszcze te 3 kilogramy))
-
U mnie tez na wadze caly czas 54kg. Czyli 4 kilo do zrzutu i tez za pomoca 1000kcal i cwiczen. A za jakies 3-4 tygodnie chcialabym zaczac dokladac po 100kcal tygodnowo do mojego bilansu dziennego zeby powoli zaczac wychodzic z diety. Ale cwiczenia to juz na dobre weszly do mojego repertuaru zyciowego.
-
Zakoffana - u Ciebie taki 1000 to za mało, bardzo aktywna jesteś, ja niestety do 20.06 nie mam takiej możliwości ale od 1.07 mam superextra karnet obejmujący 2 x w tygodniu aerobick lub coś w tym stylu + sauna i siłownia bez ograniczeń
Bambii - mam identyczny pna i jak widzę tyle samo do zrzucenia co Ty
-
nie jem kolacji w ogole;0 czasem na jabłko sobie pozwole czy cos w tym sylu)) przyjemnosc na która sobie pozwalam to picie "Frape" 2 razy w tygodniu i soczek pomarańczowy))))) mniam ale może w końcu schudne)) areobik to bardzo dobra sprawa)))))) musze kupić sobie skakankę i hula -hop. tylko nie wiem ile mnie by to wyniosło) pozdrawiam:*
-
ja kupiłam sobie skakankę z licznikiem obrotów za choba 15 złotych. hula-hop to też mw. tyle kasy
-
OOo no to jest wydatek na , który mniej więej mnie tać na dzień dzisiejszy)) muszę iść i się zaopatrzyć choćby w skakankę) pozdrówki:*
-
Nie wiem dlaczego, ale jakoś mi zapał zmalał. I taka spokojna pewność, że schudnę, bo super mi idzie... Nie wiem, dlaczego. Może to przez to, że po 2 dniach popuszczania pasa [ok. 1500 kcal.] czuję się słonioata i ociężała, chociaż wiem, że to głupie
-
witam MIlagro
czyli rozumiem, że na stary pamiętniczek już się nie wpisywać ??
Ok jestem tutaj
dzięki za wizytke , no i za rozgrzeszenie . mam mocne postanowienie poprawy
tylko że ja jestem uzależniona i czasami nałóg wygrywa
choć i tak jest dobrze bo od 27.05 nie jadłam słodyczy, co wcześniej było nie do pomyślenia.... bo ja słodyczoholik jestem i wcześniej minimum 3-4 dni w tygodniu to był dzień z mniejszą lub większą ilością słodyczy
a teraz nic!!!!!! mam zamiar utrzymac ten stan do 26.07 ale to zobaczymy
Pozdrawiam Cieplutko Papatki
-
Zmarszczko, super, że jesteś Tamten pamiętnik może poprowadzę jeszcze, ale tu, na forum CHCĘ SCHUDNĄĆ dietuje mi się najlepiej
Ja również jestem słodyczoholikiem i dlatego nie odmawiam sobie małego co nieco, nawet powiedzmy - codziennie a to cukierka, a to kisielu, a to kilku rodzynek, bo dzięki temu mam wrażenie, że niczego sobie nie odmawiam
Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki