Witam wszystkich!!Nazywam sie Gosia,mam 18 lat i musze schudnac,koniecznie!!Próbowałam juz tyle razy,ze szok,ale zawsze wszystkie próby konczą sie wieczornym obzarstwem tak jak teraz...żle sie czuje w swoim ciele,gdy patrze w lustro to widze słonia a nie człowieka,przez to strasznie zamknełam sie w sobie,dosłownie nigdzie nie wychodze,bo nie lubie jak ludzie sie na mnie gapia albo znajomi ida i mówią "O Boże jak ona przytyła!!"To mnie dobija,moja mama stara mi sie pomóc,gotuje mi miesko,kalafiorka i inne tego typu rzeczy,ale ja zawsze wieczorem po cichaczu sie obzeram i w ogóle...jestem na załamce,bo chciała bym przez te wakacje schudnac,aby 1 września iśc na rozpoczęcie roku szkolnego w nowym ciele,żeby znajomi mnie nie poznali..tylko okropnie mi jest ciezko...dzis mam nawet wesele,moi rdzice i znajomi sie tam dobrze bawia,a ja...a ja nie poszłam bo wstydziłam sie swojego wyglądu,siedze i sie dobijam....i oczywiście nie obylo sie bez obżarstwa,ale nie moge już tak dłuzej życ!!!Postanowiłam,ze od jutra biore sie wreszcie do cholery w garść i musze podjąć na siebie ten ciężar,bo wiem,ze to nie takie proste.Potrzebuje w was sparcia i pomocy jak zacząć,od czego........Bo naprawde okropnie sie czuje.....Moim marzeniem jest waga 58kg wiec musze zrzucić 20kilosów,obecnie moja waga to 78kg przy 163....