Niestety wielkimi krokami zbliżają się truskawkowe dni.
Na począku diety.
Nie było by tak starsznie gydby nie to, że zaczynam TYĆ zamiast CHUDNĄĆ!
Już nie mówię o tym, że mam straszna ochotę na DUŻE ILOŚCI JEDZENIA!
A przecież jestem na diecie 1000 kcal i NIE CHCĘ jej przerwac!
Znacie jakies sposoby 'oszukiwania' samej siebie, żeby nie być głodną lub nie miec ochoty na coś słodkiego w TE dni???
Pomóżcie, bo chyba się załamię!
Zakładki