Asiu mozesz mi przypomniec co to za ksiäzka bojarskiej?
A wlosy tez bym zmienila na jasniejszy bräz ale boje sie dekoloryzacji.
Jogusiu ja myślę że tutaj nie ma co się dumą unosić, oni są Ci bardzo wdzięczni za opiekę jaką sprawujesz nad ich dziadkami/rodzicami a że ich stać i nie wiedza jak się odwdzięczyć to uznali to za dobry sposób, jedyne co możesz zrobić to podziękować i kiedyś wtrącić że czas spędzony z ich rodziną był dla Ciebie przyjemnością nie pracą
A z zapałem, to ciężko powiedzieć ale trzeba samemu go szukać, mi się udało dzięki książce Magdy Bębenek "Polka potrafi" zaczęłam ją czytać i jedna z historii dała mi pozytywnego powera w życiu zarówno pracowym jak i prywatnym, dzięki temu tfu tfu jakoś lepiej dogadujemy się z M. i ja nie wpędzam się w doły tylko szukam pozytywnych stron zycia, na martwienie się jeszcze przyjdzie czas ;P
No książka Coelho pokazuje, ile trzeba mieć samokontroli, że nie warto widzieć świat dalej niż z końcem czubka naszego nosa, że druga strona też ma podobne odczucia ale może je ukrywać.... oj tak poruszył temat wielowymiarowo, choć bywały momenty że mnie nudziła, hehe ale koniec daje czadu Mam nadzieję że Ci się spodoba :]
dzisiaj mam żywieniową masakrę, koniec miesiąca i zerowy stan na koncie.... dobrze że później mam wolne 3 dni i w domku będę to łatwiej kombinować
tu jestem ->Nowy wątek, nowa walka o zdrowie i figurę! - Część 4
start 11.2013... cel I = 98,5kg 22.02.2014r
Cel II 89 kg
dzień dobry
U mnie juz lepiej, rozmowa przyniosła skutek, myslę, że będzie dobrze najwazniejsze, że zrozumiał swój błąd i to zanim mu wyjasniłam o co mam żal, sam wszystko powiedział, więc nie ejst z nim tak źle jeszcze.
Jogusiu nie dziwie Ci się, że troch,e głupio się czujesz jak on płaci za te twoje zakupy, ale z drugiej str wie ile dobrego zrobiłaś dla tych ludzi i chce sie jakos odwdzięczyć, a poza tym na siłe nie ma co sie upierać, jak to mówią; Jak dają trzeba brać, jak biją trzeba uciekać" a skoro dają, to sprawa jasna he he
Asiu nie lada wyzwanie przed Toba, tyle buziaczków do wykarmienia he he a dzieci uwilbiaja serniczek na zimno, więc to na prawdę musi byc duuuuża blacha!
Kasiu fajnie, że wycieczka Wam się udała a zmetrem Madzia ma racje, nie ma co sie wstydzic, że nie jechałaś skro nigdy nie miałam takiej okazji/potrzeby a plany na reszte tyg tez miłe....kino z córką fajna sprawa własnie podrzuvciłaś mi pomysł, może ja bym swoją matule zabrała do kina, nigdy razem nie byłysmy....
Madziu a Ty znowu zaczęłas tydzien od słodyczy....
a co to wogóle za teksty nie chce mi sie odchudac??? ej je trzeba wziąc sie w garśc kobitki już nie bawem Święta i Sylwester, trzeba pieknie wyglądać
No ja się podejmę i umówiłam się wstępnie od razu na koloryzację O.o :] 250zł będzie mnie to kosztowało, 5 września się odmienię dla M. i teściowej to będzie niespodziewajka, już się z nią umówiłam że zajmie się Grzesiem przez te 3-4h jak będę się robić na bóstwo i nie zdradziłam jej planu móiąc że to niespodzianka, to stwierdziła że ma nadzieję że jej o zawał serca nei przyprawie, hahaZamieszczone przez Jogusia74
Bella no ba ale już dzisiaj jestem grzeczna, uświadomilam sobie wczoraj że moja dieta nie obejmuje słodyczy i nie mam na nie miejsca w jadłospisie, hehe
tu jestem ->Nowy wątek, nowa walka o zdrowie i figurę! - Część 4
start 11.2013... cel I = 98,5kg 22.02.2014r
Cel II 89 kg
Bella - fantastycznie Ty jakiś unikat dorwałaś
Jogusiu, nie ma co chować dumy. Zapracowałaś na takie traktowanie, syn babci na pewno czuje, że to płacenie za zakupy to i tak dużo za mało, że Ci się nie odwdzięczy za Twoją pomoc
Ale szalejecie z tymi kolorami. A ja nigdy włosów nie farbowałam i jakoś nie czuję potrzeby. Dziwne?
-------------------------------------------------------------------------------------
To, co teraz wydaje Ci się trudne, kiedyś będzie rozgrzewką.
Marhefffkowe pole
Jogusiu to ta ksiazka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A z zakupami to wierze ze glupio, ale jak daja to sie bierze a im tez to pewnie duzo radosci sprawia ze moga sie jakos odwdzieczyc. Tylko sie cieszyc z takiej rodziny
No blache wczoraj kupilam mega duza, nawet nie myslalam ze taka dostane i przygotowywalam sie na zrobienie dwoch blach.
Madziu no ja bardzo widzevw Tobie zmiane pamietam jak kiedys ciagle sie zamartwialas, dolowalas i tez to pewnie nie pomagalo Ci schudnac.
No ciekawe co powiedza na zmiane koloru
A Jogusiu nie masz czego bac sie dekoloryzatorow, sa bez amoniaku na siarczce i nie niszcza wlosow. W Pl na allegro kup sobie Chantal, kilka lat nim juz robie i jest swietny.
Bella oj jak fajnie ze jednak M ma jeszcze mozg ktory mysli Fajnie ze sobie wszystko wyjasniliscie i pewnie dzisiaj swiat inaczej juz wyglada prawda
Asiu a jak robisz dekoloryzację? bo może ja niepotrzebnie będę za to płaciła O_o ale jak na pierwszy raz i z czerwonymi włosami, a do tego złocistym blondem jaki chce potem zrobić, to może lepiej u fryzjera
tu jestem ->Nowy wątek, nowa walka o zdrowie i figurę! - Część 4
start 11.2013... cel I = 98,5kg 22.02.2014r
Cel II 89 kg
Madziu ja tam bym sama robila dekoloryzacje. Nie wiem jak wyjdzie na Twoich wlosach bo ja mam swoje ciemne to wiadomo ze mi nie sciagnie koloru do blondu a Tobie powinien a jakby co to zawsze mozesz zrobic na 2 czy 3 razy bo on jest bez amoniaku, bezpieczny, ja bym sprobowala. Ja tym zawsze robilam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nakladasz na wlosy 30 min. pod reklamowka i dluuuuuuuuuuuuuuuuuuugo plukac by nie sciemnialy wlosy szamponem dla dzieci o naturalnym ph.
A teraz bede ciagle robila ten co pokazalam bo w koncu i u nas cos takiego wyszlo i jest swietny.
Widze ze zniknal moj post do Jogusi
Jogusiu masz tutaj Rossmana? Jezeli chcesz to polecam Ci ten dekoloryzator co wstawilam fotke. Jest swietny pieknie mi wlosy zrobil na mleczny braz z czarnych a nie jak inne z czarnych na rudo. Nie piecze, ani nie czuje sie nic na glowie. Wlosy po nim sa w takim samym stanie zaluje tylko ze nie trzymalam go godzine a pol i dlatego za kilka dni bede nakladac go ponownie bo chce jeszcze jasniejszy kolorek, a jak sie blyszcza. Naprawde polecam Ci
Kobietki skasowalam konto na vit. Mimo ze diete mialam dopiero co przedluzona do 6 listopada czuje cala soba ze dobrze zrobilam. Taka wolna sie czuje i nie musze sie denerwowac ze zjadlam lososia wedzonego na ktorego mialam ochote a nie bylo go na vit. A tak mi dalo do myslenia to o czym pisalysmy ze trzeba zmienic tok myslenia na dbanie o siebie a nie odchudzanie i powrot do jedzenia. Od teraz bede na swoim MZ nigdy bym sie tego nie spodziewala, ale ciesze sie. Przestaje liczyc kcal. Po prostu stawiam na zdrowe jedzonko bez przejmowania sie czy zjadlam 100 czy 200g wiecej
Zakładki