czy któraś z was słyszała kiedyś o ćwiczeniach tybetańskich? podobno dają rewelacyjne efekty poprzez pobudznie wirów. wykonuje się 5 rytuałów po 21 powtórzeń dziennie co zajmuje ok. 20 min. poprawiają pzremianę materii, wygładzaja cere, dodaja energii, sprawiaja, że ciało nabiera jedrności itp. brzmi pięknie,prawda? chciałabym się dowiedzieć czy któraś z was kiedyś je praktykowała, a jeśli tak, to czy przyniosły upragnione efekty? rezultaty tych rytuałów obserwuje na mojej mamie, która wykonuje je od 3 tygodni i naprawdę wygląda świetnie. ja dopiero dziś pokonałam lenistwo i zaczęłam ćwiczyć. niby nic trudnego, a czujesz się lekko zmęczona samym rozciąganiem i oddychaniem.
będę wdzięczna za każde informacje, pozdrawiam