Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: Przydługi post powitalny

  1. #1
    Klara2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Przydługi post powitalny

    Cześć wam

    Chciałabym się przedstawić i dołączyć do waszej paczki.

    Od 12 roku życia waże za dużo( mam 21 lat), ale w zasadzie nigdy się nie odchudzałam. Teraz jednak w te długie wakacje postanowiłam zabrać się nieco poważniej za tą tak odkładaną sprawe. Mam nadzieje że mi troche pomożecie.

    Może zaczne od wymiarów:

    w biuscie 96 80 C- 85B

    pod biustem 82

    talia 77

    biodra 94

    koszulki 40-42

    majtki 42-44

    wzrost: 162 cm

    waga: 65 kg

    waga docelowa: 60

    najdalej zejsc do rozmiaru 38 i 58 kg

    ... i podobno 33% tłuszczu w organiźmie

    Problem w tym że jem strasznie nie regularnie i takie jest też moje życie. Nigdy nie wiem czy bede miała " dzień przesypiania" . Czy będe padać z nóg. Teraz w wakacje jest najlepszy czas żeby to w miare uregulować, albo przynajmniej dostosować odźywianie.

    Pomyślałam że warto byłoby sie wyspowiadać jak to jest u mnie z " dietetycznymi grzechami"

    słodycze- ostatnio coraz więcej (od jakiegoś miesiąca bierze mnie na słodkie) przedtem w zadzie się obywałam

    tłuszcze- myśle, że wystarczy jak będe uwżalła co jem

    sól - jem o wiele za dużo!

    artykuły przetworzone- moge ograniczyć

    napoje gazowane - nie pijam chemii


    Coś z czego nie potrafiłabym zrezygnować : pełnotłusty nabiał

    Coś z czego potrafiłabym z łatwością zrezygnować : ziemniaki i biały chleb


    Zdrowe ukochane:
    - makaron z pełnego przemiału
    - sos pomidorowy
    - warzywka
    - biała herbata
    - krewetki (niestety rzadko mam okazje jeść)

    Czas na kwestie aktywności

    rower - teraz łatwiej bo moi rodzice kupili sobie rowery to zawsze będzie można kogoś wyciągnąć żeby nie" kręcić " samemu

    pływanie - zainteresował mnie aqua aerobic ale troche szkoda mi kasy ( i musze sobie kupić strój)

    spacer- paradoksalnie teraz jak mam wakacje rzadziej spaceruje , w ciągu roku akademickiego potrafiłam spedzic na nogach i banajmniej nie wliczam w to stania w tramwaju lub zalatwianie jakis spraw w trakcie , kumpele sie teraz rozeszly po świecie może to ma na to wpływ (nie lubie być sama zbyt długo)

    taniec- prawie codziennie + śmiechoterapia

    gimnastyka- nie uprawiam


    Oco mi chodzi??

    Chciałabym jeść i czuć się zdrowo . Nie przekracczać 1500 kcal.

    Podobają mi się diety : Montinaqa ( nie wiem jak to się pisze) i niełączenia


    W sumie wyszło mi coć w rodzaju dziewczyńskich "Złotych myśli". Tak było mi najłatwiej.Mam nadzieje, że to mi wybaczycie i oczywiście długość.


    Mam kilka pytanek :

    Przez jaki okres czasu trzeba nie doświadczyć efektu jo- jo by mieć pewność , że się nie pojawi?

    Macie jakiś pomyśl na zdrowe śniadanko?

    Czy ktoś zna jakieś ćwiczenia namięśnie wew stony ud??

    Czy nie jedzxenie po 18 ma rzeczywiscie wplyw na wage?

    W końcu skończyłam

    PS.Mój ojciec waży 100 kg

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #2
    Klara2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Mała poprawka:D

    Jeśli chodzi o spacer to brakuje tam ile potrafiłam spędzić na nogach .Miały tam być wpisane 4 godziny.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •