-
Zgadza sie..ja wychodze z załozenia ze skro los nas tak przykro doswiadcza to jest znak ze nalezy cos zmienic w zyciu a nie czekac "na moze bedzie lepiej"
Miłosc miłoscia jestem w stanie zrozumiec nawet najwieksze poswiecenia jesli chodzi o ta kwestie,ale nie mozmy zapominac o godnosci i o tym ze poniewierac sie to my mozmy same ( po spozyciu %) :wink: a nie dawac sie komuś...A wiem cos o tym bo 4 lata byłam z frajerem który zniszczył mnie jako kobiete i co najwazniejsze zniszczył wiare w miłosc...A jednak było mi pisane zakochac sie 2 raz bardziej dojżale i teraz jestem bardzo szczesliwa...
-
Racja, dobre z tym poniewieraniem przez % :wink:
Musi byc czasem zle, zeby dostrzec, ze cos inne jest dobre.
"Nikt nie zasluguje na Twoje lzy, a ten kto na nie zasluguje, na pewno nie doprowadzi Cie do placzu" :wink:
-
Wiesz W pewnym stopniu rozumiem alcie ehh co robic z człowieka miłosc cholera potrafi upokozyc i zabic wsio co najcenniejsze a niby to takie piekne uczucie...
My tu sobie gadau gady a samej zainteresowanej nie ma,choc pewnie ma co innego na główce niz forum dietowe,jak sie zycie wali to zbedne kiloski mało nas obchodzą.
Ja tak od siebie mam nadzieje ze wszystko sie ułozy..
Alciu ZOSTAW FRAJERA DLA BOCHATERA :wink:
-
Haahaha piekny tekst Zuzciu :)
Ale Alisia jak wroci do nas na forum, to zobaczy, ze ja wspieralysmy :D
Ehhh milosc to takie glupie uczucie. A jak juz kiedys ustalilysmy, kobieta zniesie wszystkie upokorzenia, byleby byc kochana. Wrrrrrrr....
Ale szczescie sie do niej usmiechnie i niedlugo nam tu napisze, ze wali diete bo jest przeszczesliwa i w ogole to za maz wychodzi :P
-
Wiesz i w cholere z dieta niech sie skupi na swoim zyciu i na wyeliminowaniu tego buraka z zycia tak byc nie moze...ja jestem cały czas poddenerwowana sytuacją bo wiem co nasze maleństwo teraz czuje.
A juz najbardziej boje sie ze facet zmieni na chwile swoje postepowanie i przekona tym Alcie...( nie chce byc złym prorokiem :roll: ) ale tak czesto bywa...
Jezuuu jak ja bym go dorwała w swoje małe aczkolwiek waleczne raczki :x :twisted:
-
Mysle, ze bedzie rozsadna i nie da sie nabrac na gladkie slowka. Co powiedzial, to powiedzial. Mam nadzieje, ze Ala szybko napisze co tam u niej slychac bo jestem bardzo ciekawa.
-
Ja tez jak cholera nie lubie kiedy milczy :(
wazne ze jest madra kobitką i mysle ze juz chyba tego wszystkiego ma poprostu dosyc ile mozna znosic cos takiego? pozatym szkoda marnowac zycia i nerwów cholera nie warto :x Nio nic tylko musimy czekac na wiesci gminne co tam sie podziało i czy zaszły jakies wieksze zmiany :)
-
Ehhh... Znajac Aliske to odezwie sie za miesiac heh. No coz, nie mozemy jej poganiac bo teraz zycie obok niej jest wazne, a nie forum :D Chcoiaz - nieskromnie dodam - my tez nalezymy do jej zycia w jakims stopniu :wink:
-
Najwazniejsze ze ma tu swoją ekipe na która w kazdje chwili moze liczyc ( my tu pełnimy warte zawsze ktos jest na forum zeby ewentualnie pocieszyc) Tak wiec czekamy na nowinki ze swiata Alci :lol:
patrz zuzaczku gdyby nie my ten topic pewnie umarłby smiercia przez nieobecnosc głównej załozycielki hehehe :wink: chyba czas zacząc pobierac opłaty :lol:
-
Haha topic sie rozwinal jak papier toaletowy :twisted:
Ale to dobrze, przynajmniej nie zginal w otchlani innych topicow i jest zawsze na gorze :D
Widzialam Twoje fotki i jestem w szoku totalnym :!: jak to zrobilas, ze masz taki zajebisty brzuch :?: I po raz 100 pytam, ile masz wzrostu, bo ja wiecznie nie wiem :D Podziwiam Cie bardzo bardzo i straaaaaaaaaaasznie sie ciesze, ze tak slicznie wygladasz :D Buziaki za to oczywiscie :************ Jestes przesliczna :!: :!: :mrgreen: :mrgreen:
U mnie poszlo w dol, jest 62.
Ehhh... Mala rzecz a cieszy :D
-
Gratuluje Zuzeczko utraty kiloska wiem ze teraz pozbyc sie jednego jest nie lada osiagnieciem wiem to po soebie ehh szkoda ze nie leci 1 kg tygodniowo ( nie badzmy zachłanne) :lol:
Ja mam 169 cm ale na fotach miałam buciki wysokie wiec pewnie jakies 173 stąd efekt "chudszej" :lol: Brzuch mam nadal sporawy tak jak pisałam wczesniej opanowałam sztuke "wciagania" heheheheh,choc z drugiej strony nie moge byc taka skromna i fakt jest faktem troche mi go spadło- na kolana ahhahahahaha :lol:
Jeszcze raz buziaki ty to potrafisz mnie dowartosciować :P
-
No kochana przy Twoim wzroscie masz idealna wage :D :D Oczywiscie walcz dalej, ale juz mozesz sie cieszyc z sukcesu :D :D
Jeszcze raz ogladalam twoje foteczki hihihih. Musialam oczy nacieszyc :D
Ja niestety, zeby miec taki efekt jak twoj musze schudnac do 55 hehe. Bozia nie obdarzyla mnie wzrostem :P
Mam nadzieje, ze zostawisz te fotki, motywacje musze miec :D
-
Ehh Zuzineczko dzis jestem totalnie rozwalona..Wczoraj miałam niemiłe przygody niestety.Zaczepili nas z chłopakiem i ostro oberwał ja ma rozwalona reke koszmar szkoda gadac :( Co sie dzieje na tym swiecie...Dlatego tez i nie dlatego równiez jade do anglii juz praktycznie na 90%,i to znowu rozterka niestety czy jechac na swieta czy po swietach nie wiem co mam zrobic.Z jednej strony najwiecej potrzebują osób na swieta a z drugiej nie chce zostawiac rodziny cholera :( fatalny dzień....
Musze koniecznie to cv dopracowac dlatego podaj mi maila na privie bo nie pamietam i wysle Ci,oprócz tego popytam dziewczyny na forum moze któras zna dobrze anglieskie koniecznie musze miec to cv :)
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :cry: :cry: co za ludzie :!: :!: Czlowiek na ulicy nie moze spokojnie przejsc. Mam nadzieje, ze tak to wszystko ok. Wysle Ci maila.
-
Kiedys jeszcze wmiare bezpiecznie sie czułam "u siebie" a teraz gdzie tam...Jaka banda skur*****ów kur*a :evil: ( uniosłam sie) wiesz dwuch trzyma dwuch napieprza fajnie nie? wyczyli słabosc w postaci ze ktos jest sam i odrazu....
Dobrze ze ja jestem wmiare waleczna cos tam tranowałam wiec udało mi sie rozproszyc choc w 1% towarzystwo ale to i tak wielka kupa w porównaniu z całoscią :evil:
I jak tu isc gdzies spokojnie na pivko? nie zaczepiajac nikogo poprostu parka zakochanych..dobrze ze sie gorzej nie skonczyło!
-
No to chociaz tyle, ze tak sie skoncylo. Ehh... Teraz to nawet kobieta musi trenowac, ze w razie czegos to trzeba sie bic i spierdzielac. Widac, ze jacys "macho" co sie z mula s*******ily, odwazne to takie ***** jak w grupie jest, a jak samo lezie to nawet nie spojrzy bo sie boi. Gnoje :!: :!: :evil: :evil: :evil:
-
Zuzaksc :shock: To kurde w jakiej Ty dzielnicy mieszkasz :O
P.S Cale szczescie, ze nic powaznego sie Wam nie stalo.
Zdrowka zycze.
-
sshanon Własnie w odziwo spokojnej ehh ale trafił sie nacpany idiota z grupka kolegów i wyrazie im sie nudziło..Juz jest dobrze reka nie boli mojemu Miskowi zeszło to co miał na twarzycce.Najbardziej nie moge przebolec tego ze oni wszyscy sa waleczni w grupie i tylko tak umieja załatwic sprawe :x @ trzyma i dwuch bije super...
Zuzaczku dokładnie jest tak jak napisałas oni wszyscy działaja pod wpływem wiekszosci a jak juz są sami to gdzie tam cichutko jak myszki pod miotła...
-
Wiesz, sa ludzie i sa parapety. Kto sieje wiatr ten burze zbiera. Tym co sie na wa rzucili dostanie sie predzej czy pozniej. Grunt, ze jest juz ok. No i ze nie bylas sama bo strach myslec co by sie stalo :cry:
-
ja juz sie przyzwyczaiłam do skurwy*****wa na tym swiecie zawsze miałam pecha i ni zlicze na palcach u reki ile razy była poobijana ( ale to wynika z tego ze nie przejde obojetnie tylko zawsze musze dodac cos niecos od siebie :lol: taka natura no cóz)
O sprawie juz prawie zapomniałam zreszta nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem było mineło ale szkoda ze przyszło nam zyc wtakiem a nie innym swiecie ( zabrzmiałam jak jakis orator ehhehehehehehe) :wink:
-
W Anglii nie ma tak, pocieszam Cie :) Teraz nie mam czasu pisac na forum niestety :cry: Moze jutro cos skrobne wiecej caluski :************
Aha, dostalam zaproszenie na rozmowe kwalifikacyjna :D
-
A anglii dowiedziałam sie lepiej nie patrzec w oczy komus i nie zaczynac z murzynami hahaha jak mnie to rozbawiło jak gdzies na jakims forum to przeczytałam hahahahha :lol:
Murzynów nie lubie wiec z tym nie bedzie problemu udam ze ich nie widze jak byc co :wink:
I szybko czekam na informacje na temat tej rozmowy kwalifikacyjnej 8)
-
Hej hej,
Troche zmienie temat... ale moze ktos mi tu podpowie co mam zrobic.
Szaleje za pewnym facetem od 2 miesiecy i on przed chwila zadzwonil zeby sie ze mna na jutro umowic. Oczywiscie sie zgodzilam. Ale dzis jestem 3 dzien na kopenhaskiej..... i co ja mam mu jutro powiedziec? A jak zaprosi mnie na kolacje to jaki kit mam mu wcisnac??
-
Po pierwsze sa pewne proorytety Moja Droga diete mozesz zacząc od nowa i poswiecec sie... przeciez warto ( wiesz facet czasami moze pomyslec soebie ze ma do czynienie z psychiczna co to tylko o odchudzaniu mysli....jak zabardzo dasz mu do zrozumienie ze tego nie jesz i tametego również) :lol:
Zawsze mozesz powiedzic podczas spotkania ze własnie jestes po obiadku a poniewaz jest niedziela rodzinka sie zwaliła do Ciebie i nie wypuscili przed uprzednim nafaszerowaniu :wink:
Mozesz tez powiedzic ze nie masz apetytu bo jakis stan grypowy Cie łapie...
Ale polecm zjesc cos jesli bedzie "trzeba" oczywiscie w odpowiedniej porcji,i jesli on czegos nie zaproponuje poprostu soebie wybrac z karty rzeczy które beda najmniej szkodzic...
powodzonka :lol:
-
Eh chyba kupie ten bajer ze zlym samopoczuciem. Jutro ciezko pracuje przez caly dzien wiec oczywiscie na drinka bede zbyt zmeczona :twisted: :twisted: no i obiadek bedzie dosc spory wiec kolacja odpada. Spedze wieczor przy coli light.
Bo kopenhaskiej nie moge przerwac, juz te 3 dni mnie tyle wysilku kosztowaly ze nie chce!!
-
peszymistin Nic tylko pozazdroscic faceta choc w sumie ja tez mam takiego Miska przy soebie..Czasami jednak czuje ze tego wsparacia nie mam ale to juz inna historia ( za bardzo dramatyzuje dlatego moze tak sie czuje)
Mój Skrzacik :lol: tez mnie zacheca do wali choc nie powiem wiele razy słyszłam od niego "stop" ale decyzje mi pozostawił.Wiem i mam ta pewnosc ze jak kiedys bede bardzo duza bedzie przy mnie BO KOCHA MNIE A NIE MOJE KILOGRAMIKI!!!
Alcia faktycznie trafiła na buraka nie faceta co widac czytając jej posty w sumie w tej sprawie juz sie wypowiedziałam dla mnie ten człwoiek reprezentuje totalne dno i nalezy takie wystrzelac :lol:
A My dziekujmy Bogu co takie drugie połówki jednak ideały sie zdarzają :wink:
dziekuje za komplemencik moja Droga...Mi sie udało schudnąc to fakt dlatego wychodze z załozenia ze kazdej z nas sie uda musi przy odrobinie samzaparcia i dopingu ze stary bliskich,czasem goracy buziak w pochmurny dzien jest w stanie zdziałac cuda...
Powodzonka Ci zycze i wpadaj na forum czesciej :lol:
-
No widze, ze na topiku szalejecie :D
Ja wspieram sie sama, czasem ktos cos milego powie, ale zeby mnie ktos zagrzewal do walki to nie. Robie to dla siebie, kurcze, bo nie mam dla kogo :D Moze to i lepiej, ze nie mam.
-
Jak to nie masz dla kogo? a ja a ja? to co? hmm znowu mi podpadałas :wink: :mrgreen:
wiesz czasami warto dla siebie a czasami dla tych wszytskich "koziarek" co to całe zycie szpanowały 90-60-90 jak dobrze poszło ateraz chodza z brzuchami bo po co myslec o zabezpieczeniu jak sie ma zgrabna dupe..ehheh (taka mała dywagacja) :wink:
Teraz czas na nas moja Droga czas wyjsc z ukrycia i pokazac nowe "ja" :lol: :!: :!: :!:
-
Ja musze isc na aerobik, bo niestety, waga chyba idzie w gore, pofolgowalam sobie, niby jem do 1200 kalorii ( wczoraj ponad 1400 :!: :!: :!: :arrow: wmawiam sobie, ze to podkreci przemiane materii) ale raczej nie sa to zdrowe rzeczy.
Co do CV, mam nadzieje, ze ktos Ci pomogl, bo kuzynka nie przyjechala, a ni mam jak jej tego podeslac ( brak drukarki u mnie, a u niej brak kompa) :( :( :( :( :( Bardzo przepraszam, ze nie moglam pomoc :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
Zuzek co tu duzo gadac ja ostatanio ( az wstyd sie przyznac :oops: ) jestem na diecie "słodyczowej" tu ciasteczko tu jakis inny przysmaczek idzie ocipieć :lol: :lol: i nie ma jak przegadac mój organizm jak widzi tylko czekolade,chipsy itp...
Z cv lipa normalnie nie przypuszczałabym ze przetłumaczenie jednego zdania moze stanowic problem,a jednek utknełam w martwym punkcie.Prosiłam dziewczyne na forym ale chyba cos nie ma czasu...bywa...
A tobie i tak dziekuje za zainteresowanie ( w zasadzie jako jedyna) ehhh :|
-
:) No to zdani jest jak dla mnie trudne do przetlumaczenia i wole nie probowac, bo w koncu CV to nie jest byle co ze mozna sobie wpisac co ja uwazam za sluszne ( tym bardziej, ze moja gramatyka jest na poziomie nawet nie podstawowym).
Mam to cv, wiec jak tylko kuznka bedzie to jej dam poczytac ( ale ona tez musialaby usiasc ze slownikiem). Wiec niby jedno zdanko, ale jakie :!:
-
Zuzinko udało sie wreszcie mam CV całe i "zdrowe" :lol: :lol: a juz myslałam ze sie nie doczekam :wink: Najwazniejsze ze jest 8) Z tym ze nie wiem kiedy wykorzystam bo nie zanosi sie jednak na to ze wyjade :( choc w sumie :) w swiata spedze w domku,chyba ze cos nagle sie pozmienia w co watpie...Nie lubie byc na niepewnym ale cóz całe zycie to jedno wielkie oczekiwanie :wink:
Póki co żyje swietami w domku i postaram sie zeby było wyjatkowe moze to ostatnie w Polsce... :)
-
Uffff.....dobrze, ze je masz juz gotowe :D Martwilam sie tym kurcze, ze Ci nie pomoglam :cry:
Zobaczysz jak bedzie, moze faktycznie nie pojedziesz teraz, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo :D Jak wyjedziesz to zarobisz, a jak zostaniesz to dokonczysz dietke, swieta spedzisz z rodzinka ( i ze mna 8) :P )
-
Dokładnie jak wychodze z tego samo załozenia "co ma byc to bedzie" i kropka czasem lepiej nie robic nic na siłe bo wiesz jak z tym bywa chcesz dobrze a okazuje sie ze jest to wielkie niepowiedzenie...
Nic sie nie martw z Cv Zuzaczku i tak mi duzo pomogłas ( same checi a tu sie liczy) i wielkie buziaki!!Wiem ze na Ciebie moge liczyc a to najwazniejsze 8)
A swieta faktycznie..ciepły domek,nastrój,moze snieg i JEDZENIE ehhehehehe
-
Ehehhe jedzenie. A fuj :!: Jak ja nie lubie jesc :!: Gdyby nie to, ze musze to nie wiem co by to bylo. Jakies karpiki z nadzieniem, ciasta, salatki, szyneczki, wedlinki, czekoladki, alkohole :?: Kto by to chcial tknac :?: :wink:
-
Wiesz ja tez nie przepadam za jedzeniam jakies to takie mało sympatyczne uczucie jak sie ma pełny brzuszek albo widzi na stole wszytskie ulubione potrawy i trzeba zjesc a sie nie chce hahahah :lol: Borykam sie z tym uczuciem od dawna poprosstu nie nawidze jedzenia...
MAM CHOROBE ZWANĄ "ŁYKNĘCHLIPNĘ" :lol: :lol: :lol: jest cięzko... :shock: :D
-
No ja nie cierpie tej mysli nawet, ze musze cos zjesc. O ! Teraz jem kaszaneczke i normalnie mnie zmuszaja, zeby zrobic kolejnego kesa.Zapieram sie nogami i rekami :!: Przysiegam :!: :wink:
A tak w ogole, to ja nie wiem jak to zrobilam, ale po tygodniu obzarstwa, jedzenia slodyczy, picia alkoholu ( jeszcze wczoraj sobie zafundowalam czekolade i frytki ) +@ waze 62. Tyle co wczesniej. Nawet jest bym powiedziala 61,8. Nie czaje.
-
Wiesz jak to jest Zuznineczko my mozemy jesc,wpieprzac itp a i tak schudniemy,natomiast jak sie trzymamy diety do zero waga nawet nie drgnie :shock: :wink: :wink: :wink:
U mnie na liczniku dalej 59/60 zalezy od dnia,,,wszytsko tak wolno idzie,watpie zebym do sylwestra wazyła te 56 :lol: :lol:
Własnie wczoraj podczas wieczorajnej kapieli wymysliłam soebie plan "jak by tu nie przytyc przez Swieta" :idea: :arrow: i zrobie tak... przezd swietami 2 dni zrobie soebie diete oczyszczająca ( bardziej płynną) i po swiatach równiez 2 dni z tyum ze bardziej drastyczna (jabłuszka i mineralka) :lol: A w swiata bede jesc ile chce tzn podejzewam ze tak 1500-1800.Zobaczymy co z tego wyjedzie :lol:
-
Wiesz, ten plan to dobry plan. Ja do tego dodalabym jeszcze : woda przed kolacja wigilijna. Caly dzien niby post, ale rano sniadanie trzeba zjesc, jakies owocowe najlepiej, co by mialo malo kalorii a duzo tego w ilosci bylo. Tak wiec ta woda przed kolacja i wszystkimi potrawami w ciagu tych nieszczesnych 3 dni :D W ogole do picia to ja sobie herbatki szykuje ziolowe, tego klimuszke, zielona i czerwona.
Stawiam na rybe, barszcz i uszka. Reszty postaram sie nie jesc, albo jesc malutko.
Jablka trzeba bedzie sobie kupic, bo naturalnie oczyszczaja jelita. Przed swietami tak jak radzisz, ze 2 dni diety oczyszczajacej ( tylko zastanawiam sie jakiej? same ziola, warzywa i owoce gotowane? ) no i po swietach ze 2-3 dni ziolowo-wodno-owocowe z przewaga wlasnie wodnej :?:
Ehhh... dobrze, ze to nie poczatek diety, bo juz widze, ze by moja motywacja runela :wink:
-
Witajcie dziewczyny ( wreszcie jakies mały ruch) :wink:
Picie wody przed jedzonkiem powoduje ze ma sie mniejszy apetyt gdyz woda to tez zapychacz i to nie majacy kcal czyli najlepszy :lol: Ogólnie czym wiecej płynów tym sprawniejszy jest nasz metabolizm :arrow: ja niestety cos tez nie moge sie przełamac do wody mineralenj,ehh ile to juz było prób :twisted: natomiast tak jak Ty Zuzek zrobiłam zapas herbatek tego na pewno nie zabraknie "na wigilijnym stole" :wink:
Jak juz wczesniej pisałam Moje Drogie bede jesc w swieta bo sa raz w roku i było by to zbrodnią czegos nie spróbowac,dlatego bedzie trzeba sie poswiecec przed i po swietami i oczyscic swój organizm :lol:
Aliszmu ka ześ ty sie zapodziała? :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: