Wątek: Wsparcie ze strony faceta w odchudzaniu

Co racja to ubikacja
Wiesz wszystko to kwestia zdrowego badz chorego podejscia do miłosci...Mozna zlekcewazyc ewentulane uwagi albo zacząc sie przejmowac...opcja a badz opcja b
Najgorsze jest to "kochanie" nie bede sie rozpisywac bo bym pewnie epopeje walneła ale dzieki temu "kochaniu" czesto nasza duma i nawet godnosc spada na 2 plan...
Wiec gdzie tu mowa o czystym nieskazitalnym uczuciu,zawsze jest jakis haczyk...

Ja sie nie daje i u mnie jest duma, honor, godnosc na 1 milosc na 2 a potem reszta, czyli kasa, praca itp.
Nie dam sobie w kasze dmuchac, nie dam soba pomiatac wiec dlatego pewnie jestem sama, bo podobno "milosc to pojscie na kompromis", a ja rzadko na niego ide. Zreszta, dlaczego ja musze poswiecic wiecej niz ta druga osoba? No tu tez bym walnela epopeja wiec sie rozspisywac nie bede. Moze zmienie nastawienie juz po tym, jak kogos znajde

I juz wiesz dlaczego darze Cie taka sympatią odrazu wyczułam równą babke i teraz masz za swoje
A tak na powaznie w momencie jak przychodzi prawdziwa mocna miłosc niestey douma schodzi na 2 plan chcąc czy nie chcąc tak jak napisałas miłosc wymaga kompromisu juz nie działasz sama ale ejst was dwoje a co za tym idzie? trzeba dac na luz,inaczej bysmy sie zagryzli w zwiazkach a to było by nieco destrukcyjne.
Ja tez cenie soeboe honor,poczucie własnej wartosci naszczescie zycie mnie nieco nauczyło co dzieki temu mozna zyskac...

No to sie znalazlysmy dwie rowne babki na forum o diecie

Przez to, ze mam taki ciezki charakter, ciezko ze mna wytrzymac. Chyba tylko masochisci decyduja sie na blizsza znajomosc ze mna

Aa tak w ogole, to autko juz stoi w garazu. Jest sliczne, wiec jak tylko strzele mu kilka fotek to wysle Ci

wiecie co? tak teraz sobie myślę co bym zrobiła gdyby facet powiedział mi cos typu"ale masz wielką dupe". Kopnelabym go w najczulsze miesce.... olalabym go.. bo jesli ktos jest ze mna tylko ze względu na mój wygląd a nie wnętrze to na mnie nie zasługuje. DZIEWCZYNY NIE DAJCIE SOBĄ POMIATAĆ!!!!! Faceci nie są tego warci... żaden z nich...

Wydaje Ci sie, bo mloda jestes

nie!!!jestem tego pewna

Kochana, ja tez tak mowilam jak Ty. Ze nie, ze ja bym sie obrazila/rzucila/nakopala do d...
Nie mam faceta, wiec bym tego tak czy siak nie zrobila, ale juz sama widze, ze nie tylko bym takiego osobnika nie wywalila, to jeszcze bym sie cieszyla, gdyby byl ze mnie...dumny



Kobieta to takie stworzenie, ktore potrzebuje akceptacji i milosci za wszelka cene. Do tego doszlysmy z dziewczynami na tym topicu.

" W miare jak miłosc rosnie rozsądek sie kurczy...." ŚWIĘTE SŁOWA....
To fakt jesli sie kocha tak jak pisałam wszelakie dumy honory idą na bok no cóz
To jedna wielka sztuka kompromisu....
gabzysia poniżanie jest bardzo mocnym słowem nikt nie powinien dawac sie poniżac,ale jest wiele odłamów ponizania wystapujacego własnie w związkach i na to będąc zakochanymi nie mamy wpływu.
łatwo jest gadac "ja nigdy" jak by co bedzie inny" itp w momencie zakochania jak kameleon zmieniasz swoje bariery i granice bo kochasz,chcesz sie posiwecac i chcesz zeby było dobrze to jest normalne!!!! Nie mozna wychodzic z załozenia ze bedziemy grac role twarde zimnej suki mozemy próbowac ale predzej czy pozniej wyjedzie z nas mała dziewczyna potrzebujaca troski uczucia i miłosci,i wszystkie zażekania i graice prysną jak bańka mydlana...

Wreszcie udało mi się do was doklikać
No tak zgadzam się z Wami ogromelnie, pewnie we wszystkim...Niektórzy są młodzi i jeszcze niewiele wiedzą o życiu...ja też kiedyś byłam dumna, itd. a teraz zawsze powtarzam swojemu facetowi ze jak kochasz to miłość to dume schowaj do kieszeni...ja tak zrobiłam. A raczej samo się zrobiło jak się zakochałam

Buziakolki dla Was