Strona 40 z 66 PierwszyPierwszy ... 30 38 39 40 41 42 50 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 391 do 400 z 654

Wątek: Wsparcie ze strony faceta w odchudzaniu

  1. #391
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    U mnie siora nie miała zadnych zachcianek jadła mało i zdrowo a waga rosła z dnia na dzien ( przed ciązą 54 wtrakcie 95 a teraz 59) czyli generalnie nie ejst najgorzej zwłaszcza ze nie stosowała ani cwiczen ani diety poprostu tak od siebie.W sumie waga to nie ejst najgorsza rzecz najgorsze sa ewnetualne rozstepy i jakosc ciała czesto gesto juz nie ejst takie jak kiedys.Ale o czym mowa my to tez sobie znajdziemy tematy do pogawetek,jak nie trumny to dzieci

  2. #392
    Awatar czarnaZuza
    czarnaZuza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    23

    Domyślnie

    Hahaa no tematy zaiste o diecie i bardzo rozrywkowe
    To moze o pogodzie, bo znowu taka ladna. Cieplutko, slonce swieci a ja na wybory musze popierdzielac. Ale to chyba kolo 17 sie wybiore. Teraz sobie siedze przed kompem i nadrabiam czas spedzony na ksiazkach, bo we wtorek sie dopiero dowiem, czy mam sie uczyc czy bede miala na to caly semestr

    Mój Tygrysek na szlaku diety

  3. #393
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A mnie zbiera chorubsko znowu czuje sie jak zwymiotowana kupa ( nic nowego jak mnie raz w miesiącu cos nie połamie to cud nad wisłą) Chuba straciłam odpornosc na zarazki jakos ciagna do mnie ile wlezie wychaczyły soebie doskonały cal.Dlatego nawet ładna pogoda mnie nie bawi cóz z tego jak i tak popołudnia juz sa skarnie zimne jak dla mnie ( ja to powinnam mieszkac gdzies w afryce tam temperatura była by idealna)

  4. #394
    Awatar czarnaZuza
    czarnaZuza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    23

    Domyślnie

    Dla mnie jest ok, ale tez mnie lamie w kosciach. Do tego jestem wiecznie zmeczona, senne, poirytowana i w ogole wszystko na nie. Lykam aspirynke, wypoce sie w nocy a za 2 dni znow cos mi strzyka w kregoslupie i zimno pierunsko. Hehehe. No TA CHOLERNA POGODA To takie przesilenie letnio - jesienne gdzie organizm jest oslabiony. Wlosy trace garsciami i w ogole cud miod i orzeszki. Uwielbiam takie stany.

    Mój Tygrysek na szlaku diety

  5. #395
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Własnie u mnie najgorsze jest to ze ciagle mi jest zimno specjalnie wystawiam sie do słoneczka ale gdzie tam nie jestem w stanie przez kilka minut na słoncu naładowac akumulatorów dlatego cierpie na odmrozenia Skoro teraz jest tak cienko co bedzie w zimie?
    Tak sie zastanawiam czy człowiekowi wraz z wiekiem robi sie coraz ziemniej?Pamietam jeszcze 2 latka temu jak mi rece parowały w ziemie to był fenomen

  6. #396
    Awatar czarnaZuza
    czarnaZuza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    23

    Domyślnie

    Ja pamietam, ze jak przychodzily pierwsze mrozy a ja wracalam z pracy to prawie plakalam na przystnku. Ale nie ze bylam ubrana jak w lecie, a gdzie tam. Plaszcz zimowy, szalik rekawiczki, golf, spodnie, rajstopy, skarpety i umieralam z zimna. Brrr... Nie chce zimyyyyyyyyyyyyyyyyyy

    Mój Tygrysek na szlaku diety

  7. #397
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    swego czasu jak jeszcze byłam małolatką z siankiem w głowce w ziemnie ubierałam sie jka najcieniej zeby mnie nie "pogrubiało" czasami wskakiwałam w cienki golfik i letnia kurteczke wygladałam conajmniej smiesznie ale jakos nie marzłam byc moze byłao to kwestią przyzwyczajenia sama nie wiem Juz nie wspomne o czapkach i szalikach poprostu nigdy zreszta do tej pory mi to pozostało mam tyle włosów ze nie potrzebne mi zadne nakrycie głowy

  8. #398
    Awatar czarnaZuza
    czarnaZuza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    23

    Domyślnie

    Czapek tez nie nosze, chociaz czasem bywa ciezko w uszy, oj ciezko. Szalik obowiazkowo, rekawiczki i kaptur. Skarpety 2 pary, ze nie moge palcami ruszac, ale zima popierdalam w glanach stalkapach i odpadaja mi paluszki hihihi. Ehhh... Dobrze, ze jeszcze jesien mamy



    Mój Tygrysek na szlaku diety

  9. #399
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ehh ja zawsze miałam problemu z załozeniem "rajtusi" cholera jak ja tego ustrojstwa nie znosze wolała miec odmroznia niz załozyc.Choc przzyanm ze czasem taka wersja zimowa podoba mi sie ( rajty,spudniczka,fajnya kurteczka pasujące kozaczki..) moze byc,choc jak naazrei czuje sie za gruba zeby cos takie na siebie włozyc

  10. #400
    Awatar czarnaZuza
    czarnaZuza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    23

    Domyślnie

    No narazie jest cieplutko, dzis w krotkim rekawku biegalam po miescie. Wazylam sie wreszcie - 66 na koncie. Szkoda, bo o tej porze to powinno byc 61 wg.obliczen, ale co zrobie? Chyba cwiczyc zaczne znowu, bo to tak nie moze byc. A u Ciebie jak? Bylas na silowni? Wazylas sie? Pisz szybciutko

    Mój Tygrysek na szlaku diety

Strona 40 z 66 PierwszyPierwszy ... 30 38 39 40 41 42 50 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •