Witam Was! mam problem bowiem nie chudnę jem na śniadanko bułeczkę jęczmienną posmarowaną masełkiem w mikroskopijnych ilościach wraz z serkiem wiejskim Piątnicy 3%, popijam kefirem, potem piję herbatkę zieloną, w domku zajadam się warzywami, a waga stoi jak stała.... może coś robię źle i na nic moje wysiłki hm? Staram się nie przekraczać 1000 kal, udaje mi się to osiągnąc, ale jak widać efekt jest mizerny. Bardzo często mam brzuch jak balon i nie wiem co jest tego przyczyną... ot zrzuciłam z siebie problem. Proszę poradźcie mi jak mam się odżywiac by osiągnąć zgubny efekt! Może macie jakieś swoje sprawdzone sposoby?? Pozdrawiam

[/url]