Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: SUPERMENU

  1. #1
    Czesiek2005 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie SUPERMENU

    18 produktów. Ratują serce z opresji. Drżą przed nimi wolne rodniki i choroby cywilizacji. Ale najlepsze jest to, że zawsze możesz je mieć w lodówce i dodawać codziennie do każdego posiłku. Ułatwieniem są nasze superproste przepisy. Masz wtedy pewność, że jesz zdrowo. Oto oni. Najlepsi z najlepszych.

    Fasola: niekoniecznie Jaś

    Ma złą opinię, a tak naprawdę jest tania i genialna. Trudno o lepsze źródło białka, błonnika i witamin, kwasu foliowego i przeciwutleniaczy. Białko roślin strączkowych jako jedyne chroni nasze kości przed wypłukiwaniem wapnia, pomaga utrzymać właściwe stężenie cukru we krwi. To najtańszy lek na obniżenie poziomu cholesterolu. Dlatego koniecznie jedz fasolkę kilka razy w tygodniu. Co zamiast fasoli: Wszystkie odmiany roślin strączkowych fasolki, groszek, soczewica, cieciorka, bób. Spróbuj: Zielony lekko obgotowany groszek polej oliwą i posyp ziarnem sezamowym. Pyszne!

    Dynia: nie tylko na Halloween

    Bo jest niezwykle zdrowa i pyszna. Ma alfa- i beta-karoten, błonnik i witaminy. Czego nie ma? Kalorii (prawie)! Zawarte w niej karetonoidy (formy witaminy A) są bardzo łatwo przyswajalne. To one właśnie wpływają na nasz układ odpornościowy, chronią skórę przed słońcem. Im więcej ich spożywamy, tym wolniej pojawiają się oznaki starzenia. W przeciwieństwie do witaminy A pochodzenia zwierzęcego tej nie można przedawkować. Co zamiast dyni: Marchew, słodkie ziemniaki, pomarańczowa papryka, pestki dyni (bogate źródło białka, fosforu i magnezu). Spróbuj: Upraż pestki dyni (2 minuty) na suchej patelni. Pod koniec dodaj kilka kropli sosu sojowego. Zjedz zamiast chipsów.

    Łosoś: gruba ryba

    Dobry tłuszcz jest konieczny dla urody, zdrowia i szczupłej figury. Najcenniejszy pochodzi z ryb, np. łososia. Jedząc go 2 razy w tygodniu, serwujemy sobie naturalny lek na choroby serca, układu neurologicznego i schorzenia autoimmunologiczne. Białko z ryb jest też bardzo korzystne dla równowagi hormonalnej. Co zamiast łososia: Tuńczyk, sardynki, śledzie, pstrąg, okoń. Spróbuj: Zrób kotleciki rybne. Ok. 40 dkg łososia lub tuńczyka z puszki wymieszaj z sokiem z połówki cytryny, łyżeczką musztardy, filiżanką bułki tartej i połową filiżanki pokrojonej w kostkę cebuli. Dalej postępuj jak przy klasycznych mielonych.

    Szpinak: najzdrowszy na świecie

    Szpinak ma więcej właściwości zdrowotnych niż jakiekolwiek inne warzywo. Zawiera wszystkie składniki chroniące przed chorobami krążenia, nowotworami i starzeniem oraz dotleniający skórę koenzym Q 10. Aby dobrze wchłaniały się karetonoidy, skrapiaj liście oliwą lub podawaj je z porcją łososia. Co zamiast szpinaku: Jarmuż, botwina, sałata rzymska, pomarańczowa papryka. Spróbuj: Posiekaj w malakserze liście surowego szpinaku z dodatkiem migdałów, orzechów włoskich, odrobiną czosnku, oliwy z oliwek i parmezanu. Takie pesto możesz zamrażać.

    Soja: plastelina do jedzenia

    Można z niej ulepić wszystko: kotlety, twarożek, gulasz, zupę, pasztet, parówki i budyń. Niedroga, łatwo dostępna i przede wszystkim bardzo kobieca. Nie trzeba spożywać ton soi, by zauważyć, że bóle menstruacyjne są mniejsze, a wahania nastroju rzadsze. Soja – roślinna alternatywa mięsa – zawiera fitoskładniki, podobne składem do kobiecych hormonów, i podstawowe aminokwasy. Uwaga zapominalscy! Jest dobrym źródłem lecytyny. Co zamiast soi: Tym razem nie zamiast, tylko wszystko z soi: ser, mleko, nasiona, zupa miso. Spróbuj: Porcję marynowanego tofu podgrzej, pokrój w kostkę i skrop sosem sojowym. Masz bardzo zdrową i dietetyczną przekąskę.

    Płatki owsiane: dietetyczny hit

    Zwykła owsianka okazała się niezastąpiona. Płatki owsiane genialnie obniżają poziom cukru i cholesterolu. Nie bój się ich, mimo że są węglowodanami. To cukry nieprzetworzone i pełnoziarniste – mają niewiele kalorii, za to mnóstwo substancji antyrakowych. Zawierają kwas ferulowy, który ma silne właściwości przeciwutleniające. Co zamiast płatków: Mielone siemię lniane, kiełki pszenne, brązowy ryż, kasza jęczmienna i gryczana, kuskus. Spróbuj: Zrób proste racuchy. Szklanka namoczonych płatków plus półlitrowy kefir, jajko i dwie łyżki mąki. Smaż jak zwykłe racuszki. Podawaj posypane cukrem pudrem, z musem jabłkowym.

    Borówki: mieszkają w lesie zielonym

    To „jagody mózgu” lub „jagody młodości”. Robiono z nich nawet leki uśmierzające bóle porodowe(!). Mają tyle antyoksydantów, ile pięć porcji marchwi, jabłek, brokułów i dyni. Jeśli jesz je codziennie, możesz być spokojna. Borówki i inne czerwone owoce hamują rozwój nowotworów, chorób starczych i krążenia. Wspaniale wygładzają skórę. Już pół filiżanki jagód może dostarczyć Ci sporą porcję (1200 mg) najczystszej witaminy C – jest to uderzeniowa dawka w walce ze zmarszczkami i przebarwieniami. Co zamiast borówek: Czerwone winogrona, żurawina, jeżyny, maliny, truskawki, porzeczki, wiśnie, czereśnie. Spróbuj: Ugotuj na gęsto kaszę mannę na mleku sojowym. Zrób z niej babeczkę (zastygniętą w filiżance przełóż do góry dnem na talerzyk). Polej papką owocową z rozgniecionych owoców. Latający owocowy spodek. Kosmiczny smak.

    Brokuły: nie wierz prezydentowi

    W 1992 r. prezydent Bush oświadczył publicznie: „Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych i nie mam zamiaru nigdy więcej jeść brokułów”. Fatalny błąd. W tym samym roku naukowcy odkryli w brokułach związek, który nie tylko hamuje rozwój nowotworów, ale także wspomaga ich leczenie. Świeże brokuły zawierają więcej witaminy C, gotowane – łatwo przyswajalne karetonoidy. Ostatnim odkryciem jest to, że brokuły skutecznie zwalczają Helicobacter pylori (bakterie, które są odpowiedzialne za powstawanie wrzodów i nowotworów). Jeśli więc coś jest nie tak z Twoim żołądkiem, najlepiej zacznij od brokułów. Co zamiast brokułów: Brukselka, kapusta, jarmuż, rzepa, kalafior. Spróbuj: Potnij surowe brokuły na różyczki, zanurz je w oliwie i piecz w piekarniku lub na grillu. Będą chrupiące, słodkie i znakomite.

    Pomidor: taka śmieszna gra

    Zagraj w pomidora. Najzabawniejsze w nim jest to, że zamiast zjadać świeże, najzdrowiej sięgać po przetworzone. W nich jest najwięcej likopenu, najcenniejszego pomidorowego związku. Ma on działanie antyseptyczne i jest tak silnym przeciwutleniaczem, że nie tylko hamuje mutacje komórek, ale działa wręcz jak wewnętrzna blokada przeciwsłoneczna. Okazało się, że dzienna porcja 40 g koncentratu pomidorowego (zawiera 16 mg likopenu) wydłuża o 40 proc. czas przebywania na słońcu, po którym dochodzi do zaczerwienienia skóry. Co zamiast pomidorów: czerwony arbuz, czerwony grejpfrut, papaja. Spróbuj: Ułóż pomidory (ze skórką) w naczyniu żaroodpornym i upiecz je. Polej łyżką oliwy i posyp gruboziarnistą solą.

    Herbata: szklanka codzienności

    Co to za superprodukt, który nie tuczy, jest pyszny, wszędzie dostępny i, popijając go, możesz oddawać się ulubionym zajęciom? To dietetyczne bingo to po prostu czarna herbata. Obniża ciśnienie, zapobiega nowotworom, chroni skórę przed słońcem, działa przeciwzapalnie. Nie ma tańszej i przyjemniejszej metody na polepszenie zdrowia i urody. Uwaga! Mowa tylko o herbacie czarnej (ziołowe i owocowe nie dostarczają cennych polifenoli). Co zamiast herbaty: Nic. Spróbuj: Pozbawioną smaku herbatę z torebki zamień na prawdziwą liściastą. Dopiero wtedy docenisz jej smak.

    Pomarańcze: pomarańczowa rewolucja

    Niby banalna pomarańcza. Tymczasem ten owoc to miniszczepionka immunologiczna przeciwko chronicznym dolegliwościom, np. cukrzycy. Fakt, poznano już lepsze źródła witaminy C. Ale siła cytrusowych flawonoidów jest oszałamiająca. Zapobiegają mutacjom komórek i konsekwencjom w postaci nowotworów. Potrafią nawet pochłaniać promienie UV w skórze, działając jak wewnętrzny filtr. Rutyna z owoców cytrusowych nie tylko chroni naczynia i pajączki, ale działa też przeciwwirusowo i pobudzająco na trawienie. A nawet mała odrobina skórki pomarańczowej, żuta między posiłkami, zasila nasz organizm w pektyny obniżające cholesterol. Co zamiast pomarańczy: Cytryny, grejpfruty, mandarynki, limonki. Spróbuj: Wyciśnij sok z jednej pomarańczy na ręcznej wyciskarce. Całą owocową pulpę przełóż do soku. Stężenie witaminy C jest w niej dwa razy wyższe niż w skórce i dziesięć razy wyższe niż w soku.

    Indyk: kulinarne dziękczynienie

    Indyk otrzymał same brawa. Może dumnie wypiąć swoją dietetyczną pierś (bez skórki) – to najchudsze źródło białka i wielu witamin z grupy B. Jeśli zjesz porcję indyka na śniadanie, białka wystarczy Ci na bardzo długo. Nowe odkrycia wykazują, że aminokwasy pochodzące z rozpadu białek pożywienia przebywają w naszym organizmie 4–48 godzin. Co zamiast indyka: Pierś z kurczaka. Spróbuj: Upiecz pierś w folii lub naczyniu żaroodpornym. Przez kilka dni będziesz miała dodatek do kanapek na drugie śniadanie do pracy. Indyk lubi towarzystwo gruboziarnistego pieczywa i kiełków. Pocięty w plasterki i polany sosem musztardowo-malinowym (łyżeczka musztardy, łyżka oliwy i 5 rozgniecionych malin) awansuje do eleganckiego dania na party.

    Jogurt: białe szaleństwo

    Jogurt w kubku, batoniku, tubce. Jogurt w lodach i czekoladzie. Jogurt lubi być wszędzie. Ale nie każdy jest równie odżywczy. Wybieraj naturalny – nie ma cukru, a zawiera prebiotyki (korzystne dla jelit nieulegające strawieniu składniki pożywienia) i probiotyki (żywe mikroorganizmy, które chronią nasz układ pokarmowy). Jogurt jest po prostu wspomagaczem dla dobrych bakterii, które zasiedlają nasz organizm. I potrafi zwalczyć nawet katar! Jego żywe bakterie niszczą „nosowe” mikroby. Co zamiast jogurtu: Kefir. Spróbuj: Patrz racuszki z płatków owsianych.

    źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]




    Czarne jagody
    Ich barwniki - antocyjany - dobroczynnie wpływają na stan naczyń krwionośnych i są wykorzystywane w leczeniu żylaków. Jagody zaleca się też chorym na nawracające zapalenia pęcherza i biegunki - osłaniają śluzówkę jelit i dróg moczowych przed atakiem bakterii.


    Czosnek
    Jest pomocny w leczeniu wielu chorób: bronchitu, kataru, bólu gardła, astmy, niestrawności, zaparć, biegunki, a nawet dolegliwości stawów. Związek siarki, allicyna, który uwalniany jest po zgnieceniu ząbka czosnku, przyspiesza wydalanie cholesterolu z organizmu, chroniąc nas przed miażdżycą i chorobami serca. Czosnek ma także silne właściwości przeciwnowotworowe.


    Orzechy
    Mają wiele zalet: zwiększają męską potencję, chronią przed rakiem piersi i prostaty, przeciwdziałają zaparciom. Zawierają kwas linolenowy, który nie dopuszcza do powstawania złogów cholesterolowych i chroni przed chorobami serca. Laskowe szczególnie zaleca się nadciśnieniowcom.
    Najlepiej jedz kilka orzechów dziennie.


    Wino
    Czerwone jest bogatym źródłem flawonoidów, związków przeciwdziałających rozwojowi nowotworów i miażdżycy. Flawonoidy zmniejszają przepuszczalność naczyń krwionośnych, zapobiegając obrzękom, i działają rozkurczająco na naczynia, chroniąc tym samym przed zawałem.
    Wypijaj 2-3 razy w tygodniu jeden kieliszek, 100 ml.


    Zielona herbata
    To napój ludzi długowiecznych: opóźnia procesy starzenia i obniża poziom cholesterolu we krwi, pomagając bronić się przed miażdżycą. Ułatwia koncentrację, obniża ciśnienie i wzmacnia organizm. Pij dwie filiżanki herbaty dziennie.
    Masz niskie ciśnienie? Pij też tę czarną. Dzięki większej zawartości kofeiny czarna herbata pobudza układ krążenia, stawiając niskociśnieniowców na nogi. Przy nadciśnieniu lepiej pić słabszą herbatę albo tylko zieloną.


    Źródło: Małgorzata Kłeczek, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #2
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widze ze pan ostro włazi na forum nic tylko czytac co jest niezbede choc wiekszosc z nas doskonale zna i wie co jesc a co nie...ale dzieki za rade.Pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •