-
Dziękuje Wam za wsparcie:*słodycze to zawsze była u mnie pięta achillesowa :( jutro już się nie daje, bo szkoda mi tego, co straciłam..
LuPetitki gratuluje spadku i prosze mi tam bez Snicerów ani żadnych innych :twisted:
Kaleczko, na pewno dasz rade :wink: Ty walcz ze sobą, a ja bede ze sobą i mam nadzieje, że wieczorkiem opiszemy swoje sukcesy :D
Takisobiegrubasku trzymaj się i zdrowiej szybciutko..a dokarmianiem chłopakam się nie przejmuj, bo mam to samo z Przyjaciółką :wink:
ciekawe jak nasza Ktosiulka się czuje :?
-
Hej!
Widze, że każdą z nas powoli jakieś przeziębienie rozkłada :? U mnie już nieco lepiej, przynajmniej nie czuje się taka osłabiona.
Kasiek wiem co to jest "apetyt na słodycze", ostatnie dni miałam pod tym hasłem. Mam nadzieję, że wytrzymasz, a nawet jak się podkniesz to powiesz- trudno i jedziemy dalej.
Kaleczko trzymam kciuki, żeby żaden kryzys Cię nie dopadł! Nie daj mu się!
Lupetitki miło, że zawitałaś. Dobrze, że już spadły te 2 kg. Teraz juz się nie dajemy żadnym obrzydliwym slodkim i tłustym słodyczom, brniemy dalej do naszych celów i wytrwamy ;)
U mnie wczorajszy dzień minął rewelacyjnie (nareszcie!) i tak już zostanie, postaram się wytrwać te 2 tyg do kolejnego ważenia bez grzeszków. Teraz mykam ćwiczyć i życze wam wspaniałego dnia!
-
u mnie już troszke lepiej :wink: apetyt na słodkie mam mniejszy...dzisiaj śpiewałam na jednym ślubie i ksiądz przed powiedział mi, że schudłam :lol: jeszcze troszke i zacznie się szkoła, więc bedzie łatwiej :D
ja używam falvit i witamine C i wapń i do tej pory jak narazie choróbska mnie nie biorą :D
Wy zdrowiejcie szybciutko i jedziemy z tą dietką :twisted:
-
Witam! :)
Nie chce zapeszac, ale chyba odgonilam przeziebienie, bo nie mam juz zadnych objawow :) I mam nadzieje,ze u Was [podobnie. Lykajmy witaminki i nie dajmy sie jesieni, bo nie ma co ukrywac, ale gdy czlowiek zle sie czuje - niekoniecznie ma ochote jeszcze na to, by odmawiac sobie przyjemnosci.
Dzieki za wsparcie, kryzysowi sie jeszcze nie dalam, za to mam na koncie male zwyciestwo:) Bylam u mojego chlopaka i jego mama przyniosla tiramisu ( Bosz! Jak ja to uwielbiam :) ) I co? Gdy wyszla poprosilam zeby Misio zjadl za mnie :) I najwazniejsze, ze nie przyszlo mi to z trudem :) Po prostu nie mialam na deser ochoty, nie korcilo mnie nawet zeby sprobowac :D Ja wiem,ze wiecej w tym SB niz mojej silnej woli, ale i tak jestem zadowolona, bo jeszcze tydzien temu pewnie zjadlabym swoja porcje i podjadala jemu :) Bo co jak co, ale za slodycze to dam sie pokrajac !! Tzn dalabym - jeszcze kilka dni temu :D
Kasiek, ciesze sie bardzo, ze mniej Cie korci :) A skoro mniej Cie korci - teraz juz wszystko pojdzie suuper :)
Ktosiula, gratuluje udanego i bezgrzesznego dnia !! Bankowo tak juz bedzie tez dalej, nie tylko do kolejnego wazenia, ale tez duuuzo dluuuzej :)
Lupetitki, za snickersy powinnas zgarnac :) , ale poniewaz jestes chora, nalezy Ci wybaczyc, bo choroba jest wystarczjacym powodem do tego, aby sie chciec troche pocieszyc :) Dlatego zdrowiej jak najszybciej!! :)
Pozdrawiam i zycze milego jutra :)
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../70/58/69/.png
-
Hej słońca!
Ale tu ładnie, optymistycznie ;) Już jestem nastawiona bojowo i nie dam się żadnym grzeszkom. Wczorajszy dzień zaliczam do udanych... tylko wieczorem zaczęłam tak rozmyślać, że tyle czasu juz walcze, a za mną dopiero połowa i tak mi się cięzko na duszy zrobiło. Na szczęście pogadałam z bojfriendem ;) i mi to dużo pomogło. Później wyciągłam z szafy bieluśkie spodnie (których przez całe lato nie założyłam bo nie było możliwośći, żeby je zapiąć) i przymierzyłam i... zasunęłam !!! ;) odrazu się lepiej poczułam, wiem, że nie moge tego wszystkiego zaprzepascic ;) Dziś zdrówko już lepiej, jutro napewno nie opuszcze aerobiku :D będzie wycisk :D
Miłego dnia, ciao!
-
Witam!!
Ale jestem padnieta, nie wiem czy chce mi sie cwiczyc. Caly dzien bylam poza domem i po prostu padam na twarz..Ech, a szosteczke na brzuszek to musze zrobic, bo to w koncu sie robi codziennie.. Moze jak sie rozruszam troche to mi checi wroca :)
Bylam u rodzinki i kurnasz tyle pychot stalo na stole, ze moj brzuch nawet sie odezwal :) Ale powiedzialam mu, zeby sie zamknal, wypilam tylko herbatke i wytrzymalam :) Jedynym malym grzechem bylo skosztowanie (doslownie jeden maly gryz) jakiegos wynalazku mojej cioci - placuszkow z kurczaka, warzywek, jajek i niestety maki i majonezu, ale nie bede sobie robic wyrzutow, bo i tak naprawde niewiele dzis jadlam, wiec ta mala dawka niedobrych weglowodanow nie zniweczy moich staran :)
O jeny, to juz tydzien sie konczy pierwszy :) Jutro sie zwaze i moze akurat bedzie co przesuwac ponizej? :)
Trzymajcie kciuki zeby sie okazalo,ze jest co przesuwac :) Ja oczywiscie trzymam takze za Was ! W koncu musimy sie trzymac razem, prawda Dziewczyny? :)
Pozdrawiam i ide pocwiczyc, bo w koncu zasne przy biurku i skonczy sie moja cala dzisiejsza aktywnosc :D
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../70/58/69/.png
-
Cześć Dziewczynki :!:
ciesze sie, że czujecie się już lepiej..ja mam nadzieje, że nie bede chorować, bo dzisiaj zmarzłam, a moja przyjaciółka już nosem :? za chwilke użyje sobie witaminko, to może mnie ominie :wink:
dietka nawet ok, ale nachodza mnie różne smaki :x chyba dlatego, że dawno tego nie miałam :? na wage nie wejde, bo nie bede się dołowac niepotrzebnie..oby wszystko wróciło do normy
-
Rany, dawno mnie tu nie było i już się cicho zrobiło :twisted:
ostatnio mam coraz mniej czasu żeby tu zaglądac :?
dzisiaj zrobiłam rundke po mieście rano, a wieczorkiem aerobik i czuje się wykonczona :wink:
niezły dała nam dzisiaj wycisk, ale to dobrze, bo spale moje wpadki :P
jest coraz lepiej i najwazniesze, ze nie ciągnie mnie już tak do słodkiego
jutro moja mama ma urodzinki i ciężko bedzie mi odmówić sobie jej torcika :oops: ale na kawałku się skończy i wlicze go w mój 1000 :wink:
a jak Wam idzie, bo coś ostatnio cicho o jakiś sukcesach tutaj :?: :twisted:
dalej dziewczyny, bo Sylwek za pasem :!: :twisted: :P
-
No jak co u nas? Brniemy powolutku do celu. Mam nadzieję, że reszta ma takie samo zdanie :D
-
rany a mnie dzisiaj cała pupa boli Ktosiulka :P :lol: ale fajnie było, tylko szkoda, że tak rzadko jest ten aerobik :(
dzisiaj zaliczyłam już spacerek i na obiadek zjadłam tylko zupke, bo wiem, że dzisiaj bez słodkości i czegoś mocniejszego się nie obejdzie :P postaram się zmieścić w 1000 albo minimalnie go przekroczyć :wink: