Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Pozytywne myślenie!

  1. #1
    Lancookie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Pozytywne myślenie!

    Witajcie, nazywam się Małgosia i w końcu zdecydowałam się napisać . Od dawna czytam forum i widziałam wiele podobnych wstępów do nowego wątku. Widać ze jest nas więcej, dziewczyn które same boja się podjąć walkę albo po prostu wstydzą się swojego problemu który tkwi w nich głęboko. Ale postanowiłam , że też się podzielę moją walką o „lepsze samopoczucie” jak ja to nazywam.
    Zawsze byłam szczupłym dzieckiem , nie miałam problemu z dokarmianiem przez babcie ,ciocie itp. Choć i tak nigdy mi nie żałowały smakołyków ;] wszystko jednak w rozsądnych ilościach. Zaczęło się od mojej miłości do majonezu gdy moi rodzice wychodzili z domu potrafiłam zjeść kilka kanapek z samym majonezem nie wiem dlaczego akurat gdy ich nie było, oni mi nie żałowali jedzenia no ale miałam świadomość ze to nie było raczej zbyt zdrowe . Moja mama zawsze była szczupła. Jednak kobiety z rodziny mojego taty : tj jego siostra , ciotki zawsze miały na czym siedzieć . I mnie zaczął dopadać ten sam problem. Od Pasa w górę jestem drobna. Za to od pasa w dół , no nie powiem ciałka mam duuuuużo. Moim problemem są właśnie bardzo szerokie biodra ( prawie 110 cm przy wzroście 164 i wadze 68 kg.), duże uda i grube łydki. Wiem o tym ze mam zgrabne nogi , nie są krzywe i w sumie bardzo proporcjonalne ale za grube! Nie cierpię nosić spódnic ( choć uważam ze są niezwykle kobiece i kobiety powinny w nich chodzić. ) od 12 roku życia nie założyłam krótkiej spódnicy. Teraz mam 19 lat. Stosowałam milion diet. W tym okropną „trzynastkę” . Co z tego, skoro później wracałam do dawnego sposobu odżywiania.
    Moja mama zawsze mnie wspierała , sama mówi ze jej przykro, ze ona w moim wieku mogła jeść ile chciała i nie tyła a ja musze się borykać z szybkim nabieraniem wagi.

    Najgorsze jest to ze przez moje lenistwo i brak silnej woli wiele razy rzucałam odchudzanie. Mimo iż mam w sumie super warunki do uprawiania sportu , nawet w zimę. W domu rowerek stacjonarny i step-er, 2 minuty na kryty basen . Za mną las , i świetne ścieżki do biegania. Ale to wszystko kończyło się jedna wielka porażką. Za każdym razem odkładałam odchudzanie na jakąś odległą datę. I zajadając smakołyki ,pizze i frytki myślałam o tym ze kiedyś będę szczupła , będę miała piękne nogi i będę chodzić w upragnionych spódnicach. Ale odchudzanie zacznę jutro, za dwa dni , albo w przyszłym tygodniu bo jest akurat impreza rodzinna i będzie dużo pysznych smakołyków do zjedzenia.

    Każde pójście na zakupy było dla mnie koszmarem. Kupno spodni w sklepach z młodzieżowymi ciuchami było niemożliwe. A skate`m nie miałam zamiaru być! Lubię być kobieca i elegancja . I to chyba mnie w końcu sprowadziło na ziemie. Płacz w przymierzalni setnej z kolei , niemoc wciśnięcia kolejnych spodni na moja pupę. Może to brzmi idiotycznie , jeśli tak to przepraszam ze zaśmiecam to forum, ale dla mnie to naprawdę było przykre.

    Od 2 tygodniu jestem na diecie Cambridge został mi jeszcze tydzień. W zeszłym roku również ją stosowałam i schudłam sporo ale oczywiście już następnego dnia wyjechałam pod namiot z przyjaciółmi i potrafiłam zjeść 2 opakowania delicji,2 porcje frytek i stosy tłustego mięsa z grila. Teraz wiem że nie mogę tak postępować . Dostałam już niejedną nauczkę a wtedy był to niezły kopniak i dodatkowe 10 kg. Dietę Cambridge obecnie traktuje jak wstęp do mojego nowego stylu życia . Oczyszczenie organizmu z toksyn i innych przysłowiowych „śmieci” .Czuję się na niej rewelacyjnie. W ciągu tych dwóch tygodni byłam na niejednym towarzyskim spotkaniu , miedzy innymi na urodzinach i nie dałam się skusić na nic .Najlepsze jest to ze to wcale nie było dla mnie wyzwanie. Po prostu doszłam do wniosku ze jedzenie nie może władać nad naszym życiem! Nie byłam głodna wiec po co miałam żałować ze nie mogę zjeść tego czy tego . Miałam ze sobą koktajl czekoladowy i popijałam ze smakiem. Zaczęłam dużo czytać o zdrowym odżywianiu , o zdrowych dietach i ćwiczeniach. A przede wszystkim zaczęłam odwiedzać regularnie forum ,które niesamowicie mnie podbudowało! Po tych dwóch tygodniach czuję się na siłach podołać tej ogromnej zmianie która mnie czeka .. która się właśnie rozpoczęła. Te kg które zrzuciłam teraz nie są dla mnie jakimś ogromnym sukcesem. Wiem że to wynik małej ilości pokarmu i utrata wody ( mimo że pijam ponad 3 l wody dziennie) z organizmu. Ale czuję się naprawdę rewelacyjnie , lżej i swobodniej. Moja mama powiedziała dziś , ze ona już widzi efekty . Nawet na buzi. Która przestała być taka „napuchnięta” wyglądam inaczej , nie są to kolosalne zmiany ale te 5 kg których już nie ma robią różnice.

    Zostało mi jeszcze 8 dni diety Cambridge a później przechodzę na dietę 1000 kalorii . Zamierzam też więcej ćwiczyć i wiem że się nie poddam!

    Jeżeli ktoś dotrwał do tego punktu mojego wypracowania to jestem pod wielkim wrażeniem Dziękuje ze komuś chciało się to czytać. Jeśli nie znajdzie się taka osoba , to już sam fakt ze napisałam poprawia mi zdecydowanie humor i sprawia ze mam więcej siły! Moje Drogie życzę powodzenia sobie i Wam !!!!!

  2. #2
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uff dobrnełam Oj dziewczyno praktycznie 90% kobiet na forum ma taki sam problem jak ty..Chodzi tu o jedzonko o sklepy o ludzi o brak samozapracia ogółem WSZYSTKO!!!!!!! dlatego nie jest to dla nas smieszne i doskonale to rozumiemy i wspieramy sie nawzajem!!! w zasadzie tylko dzieki temu forum zaczełam poważną walkę nie z wagą bo to "pikus" ale ze sobą...i wreszcie zaczynam wierzyc w siebie a moja samoocena rosnie z dnia na dzien
    Witamy w naszym gronie,gronie osób które tez nie lubą przymiezalni,ciasnych bluzek,wrogich spojrzeń i tej wagi co zawsze pokazuje wiecej niz bysmy chciały

  3. #3
    Lancookie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziekuję serdecznie !

    Miło że komuś chciało sie to czytać

    Mam mały problem .. jak wstawić ten kod BBcode czy jakoś tak , bo już utworzyłam tą swoją skale ale nie moge prawidłowo wstawić kodu

  4. #4
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj praktycznie kazdy ma z tym problemiki....muszisz wkleci całosc..czesto wkleja sie tylko kawałek bo tylko troche zaznacza na poczatku..trzeba całosc sprawdz czy na poczatku i na koncu jest tez zaznaczone do kopiowania i wklej w profil towarzyski,"sygnatura..ble ble.." powinno sie udac

  5. #5
    serducho6 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka!
    http://ww2.dieta.pl/forum/viewtopic....138330#138330]
    Tu znajdziesz wszystkie wskazówki jak zrobić skalę.
    Nie martw się!
    POZDROFFKI PA

  6. #6
    serducho6 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka!
    http://ww2.dieta.pl/forum/viewtopic....138330#138330]
    Tu znajdziesz wszystkie wskazówki jak zrobić skalę.
    Nie martw się!
    POZDROFFKI PA

  7. #7
    serducho6 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka!
    http://ww2.dieta.pl/forum/viewtopic....138330#138330]
    Tu znajdziesz wszystkie wskazówki jak zrobić skalę.
    Nie martw się!
    POZDROFFKI PA

  8. #8
    Lancookie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziekuje , juz sobie poradziałam ;]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •