Wątek: Czas zacząć! 10 kg w dól!

Witam! Jestem za 14 dni Osiemnastką!W tym roku przede mną maturka.. wiec zeby potem nie glodowac przez 2 miesiace przed 100-dniowka .. zabieram sie do roboty juz teraz od Początku wakacji wystąpił 4 kg... postęp (chciałabym jeszcze 10 ) Wkrótce pewnie zaczne south beach,, ale na razie bede sie tylko sugerowac jego zasadami. aaa i zmusić do 40 minut ćwiczein przed śniadaniem. na razie tyle.. mozecie zyczyc mi poodzenia

no wiec ja juz życzę

mamy tyle samo do zrzutu! oby jak najszybciej

mi tez jeszcze zostało ok 10 kg

oby nam się udało

ja jestem już po studniówce! ;] mam nadzieje ze uda ci sie schudnąć i ten wieczór bedziesz wspominac do końca życia !!!!

Hej ! Moim zdaniem 40 min. przed sniadaniem to za duzo. Polecam 10 min. ja tak cwicze i sobie super kondycje wyrobilam. Zawsze po kolacji cwicze 30-40 min, aby spalic kalorie. ale w sumie to twoja decyzja, do niczego nie namawiam. POZDRAWIAM

wszystkie sugestie sa mile widziane! długosc cwiczen jest taka ze wyczytalam "dopiero po 30 minutach aeroboów spala sie tłuszcz ..." zdaje sobe sprawe ze jesli nałoze sobie od razu zbyt wiele to moge sie zniechęcic. jutro jak rano wstane to zobacze ile jestem w stanie z siebie wykrzesac obawiam sie ze moze byc ciezko bo teraz jestem po imprezce

Dziekuje za wsparcie :*

moim skromnym zdaniem najpierw powinnas jesc sniadanko, zeby miec duuzo energii..a potem sie brac za cwiczonka
nie mam nic przeciwko lekkiej gimnastyce z rana ok.10 min ale jesli chcesz nieco intensywniej sie poruszac i dluzej to doradzam jednak po posilku ( oczywiscie nie zaraz po :P )

no, ale i tak zrobisz jak bedziesz chciala :P
pozdrowionka :*

dziewczyny cos w tym jest.. przed sniadaniem nie mam sily na iwecej niz 15 minut i to cięzko nawet tyle..!!

kur*********cze codziennie rano zaczynam dobrze... a potem nie wime co jest.. jakos odruchowow siegam po COKOLWIEK ale w wilkich ilościach...i nie moge przerwać...jestem zdemobilizowana wiec nie cwicze i ROSNE w pasie!

(

xxx