Witam,
jakieś 2 tygodnie temu zaczęłam dietę: wykluczyłam z mojego jadłospisu mięso (tylko raz na tydzien kurczaka jem), makarony, ziemniaki, wszelkie tłuszcze, cukry. Wszystko było fajnie, ale... po 5 dniach zaczęła mnie boleć cała szczęka jakby wszystkie zęby na raz tak dziwnie ćmić... potem to przeszło. Później myłam włosy i zauważyłam, że wychodzą garściami jak oszalałe... miałam też skurcze łydki, a dziś natomiast zaczął mi się sam kciuk ruszać. Wiem, że to śmiesznie brzmi... ale to wynika chyba z braku jakichś witamin?
Nie rozumiem tylko dlaczego... biorę capivit a+e, biorę revalid na włosy... jem: pieczywo żytnie wasa, rysz długoziarnisty bądź dziki, grapefruity, fasolkę, soczewicę, dużo sojowych produktów, piję jogurty sojowe i normalne, jem serki, ryby, marchewkę, brokuły, kalafior, oliwki - same ZDROWE produkty. Staram się by wszystko było urozmaicone, a tu taka reakcja organizmu... co robić? Przeczekać? Zaprzestać??... przeszłabym na zwykłą dietę 1000kcal... ale to bez sensu, zbyt dużo mam kg do zrzucenia.. chciałam zmienić sposób odżywiania się na całe życie, a tu takie niespodzianki...