Oooo, brokułowej jeszcze nie jadłam, więc skorzystam :wink:
Wersja do druku
Oooo, brokułowej jeszcze nie jadłam, więc skorzystam :wink:
naprawde niezla, lepsza niz kitoli :twisted:
dodalam ryzu, wiec sycaca - ba! bosska! :D
zapraszam Cie na kolacyjke :lol:
Ago to zdradz przepis na tą boską brokułową
jarominku moj slodki :mrgreen:
otoz gotuje jak zwykle kazda zupke. Najpierw na porcji rosolowej, albo jakims innym miesku (nie znosze chemicznych sztucznych kostek rosolowych) gotuje warzywka (seler, pietrucha + natka, marchew i ziele angielskie) no i mnostwo przypraw.
Osobno ugotowalam ryz, zeby nie byla metna.
Skroilam brokuly w malusie koszyczki, a potem wlalam rozrobiona z zimnym mlekiem ta zupke w proszku.
Czasem podsmazam troche cebulki (szkle na oleju) i dodaje, ale to tylko wtedy gdy jest chuda bardzo, bo moj tata nie lubi takich "biednych" :wink:
dziolszki a macie Wy moze jakis przepis na ryz z jablkami? marzy mi sie od kilku m-cy, a nigdy nie robilam :shock: :oops:
Ago
Ja mam marmoladę jablkowa zrobioną własnoręcznie która świetnie sie nadaje do takiego ryżu. Wystarczy ugotować ryż , dodac marmolade, cukru i cynamonu według uznania i już. Można też to zapiec w piekarniku, wtedy jest smaczniejsze :P
Marmolada to jablka ztarte na tarce, dodane do tego troche cukru i smażone na malutkim ogniu, az do uzyskania marmolady. :P
no ja wlasnie slyszalam, ze sie zapieka. I ze chyba sie smietane dodaje. czyli co? wybeltac to razem i wsio? :D
w sieci jest mase przepisow np. takie skladniki:
Składniki:
* 2 torebki ryżu
* 4 jabłka
* cynamon
* rodzynki
* winogrona
* cukier
* cytryna
* słodka śmietanka / jogurt
ale chcialam cos sprawdzonego :lol:
No fakt, zampomnialam ci powiedziec o tej śmietanie, wtedy to nie jest takie suche. możesz to wszystko wymieszać, albo zrobic warstwowo, np w naczyniu zaroodpornym. Na spód dac troche masła, warstwa ryżu, jablek cynamonu, cukru, smietany i na góre znów troszke masła i do pieca :P
zaraz sie upewnie czy jutro tez mam wolne, jesli tak - bede piec :twisted:
brzmi smakowicie :D
moj Misiek oglada mecz i tak sie drze, ze glowa peka :roll: czy Wy tez tak macie :idea:
Ja teraz jestem sama z Hanią w domu i nie oglądamy meczu, ale zapewniam Cie jak mala sie wscieka to tak sie drze ze twoj Misiek by pewnie wymiękł :P
hehhee ale jeszcze nie skacze po meblach :lol:
a moj Misiek wlasnie wskoczyl na lozko i drze sie w nieboglosy :roll:
nigdy tego nie zrozumiem :o
ale powiem Wam, ze kiedys nie wyobrazalam sobie jak mozna czytac "pilke nozna" albo "skarb kibica" a teraz czytam :lol: :lol: (ale tylko w kibelku na tronie :P )