Pipuchna! Dobrze mówi Tamara - nie daj się dołować :P !
Ja bym na Twoim miejscu spróbowała jesczez z tym listem i rozmową. Ale to już sama wyczuj...
Pozdrawiam :D
Wersja do druku
Pipuchna! Dobrze mówi Tamara - nie daj się dołować :P !
Ja bym na Twoim miejscu spróbowała jesczez z tym listem i rozmową. Ale to już sama wyczuj...
Pozdrawiam :D
List mniej wiecej byl dostal chyba z 10 smsow ,a napisalam co czuje i co oczekuje,co mnie boli itd.Nawet napisalam ze jesli nie bedzie szczesliwy to odejde bo to nie mialoby sensu :cry: ,nie dam sie juz dolowac dzieki wam zrozumialam ze to ja sie licze a nie on(tzn on tez ,ale glownie ja :P),jeszcze pare miesiecy temu byl inny nie wiem co sie stalo :? :? ale nie dam za wygrana,postaram sie zmienic :twisted: :roll:
Pipuchna bardzo współczuje ci zawirowań małżenskich , przytuliłabym cię gdyby się dało.
Spróbuj spojrzec na problem od jego strony, może on ma tak jak ja, kocha cię nad życie, ale seks go nie cieszy, nie z twojej winy (bo do tego się nie przyzna ), tylko np. jest oziębły seksualnie, może to chwilowe. Wiesz ja dokładnie taka sama byłam, chociaż nie na tyle chamska żeby twierdzic ze to wina partnera. I uwierz mi że to boli, że seks nie bawi i nie sprawia przyjemności. Ja już pisąłam co czułam kiedyś podczas seksu, on chyba czuje się tak samo. Daj mu trochę czasu, na pewno mu to przejdzie, może on nie potrzebuje tak często jak kiedyś. A ponieważ jest facetem to się nie przyzna, i tak jak mówi Tamara woli winę przelać na ciebie, chociaż winy nie ma ani on ani ty.
Na razie konczę, bo Kuba mnie ciągnie do zabawy, ale jszcze napisze :D
Wiesz tez chetnie bym sie przytulila do kogos,chce poczuc ze ktos mnie lubi :) Kitolka poczekam tak jak mowila Tamara pare miesiecy moze cos sie zmieni,nie powiem mu ze chce sie kochac ,nic juz mu nie powiem :? :(
Trzymaj się! http://fmania.pl/images/smiles/1044196145.gif
DZIEKI bardzo tego potrzebowalam :) :wink:
:P :P :P
Pipuchna prztulam cie mocno wirtualnie :D I wpadaj i pisz jak tylko ci bedzie żle. nie pozwolimy ci sie dolowac. Zapewniam doładowanie :D
Och, Pipuchna! Wiesz,ja też myślę, że on ma problem, a chce winę przelać na Ciebie. Wiesz, aja też wczoraj, po wieczornych igraszkach usłyszałam, ze jemu nie było dobrze. :? Tyle, że po dłuższej rozmowie dowiedziałam się, że to nie moja wina. Myśl, że ta przerwa jest przede wszystkim jemu potrzebna. Jeśli "rączka" zadowala go lepiej niż Ty... Daj spokój, Ty dasz sobie radę. Wiem jak wtedy jest ciężko, ale wytrwaj. Może nie 2 miesiące, ale ile dasz radę. Jak będzie się przytulał, powiedz mu wtedy prosto w oczy, że przecież Ty go nudzisz. Niech sobie radzi sam, a jak chce Ciebie to niech się postara. Zyczę miłej niedzielki. Ps. U mnie pełnia szczęścia, bo wpadałam do mojej mamuśki na weekend i jest mi tu tak cudnie. :lol: Pozdrawiam, przytulam i nie martw się.
witm
poczytam wszystko od początku i odpisuję
No witamy urlopowiczkę :D :D :D
Dzień dobry!! Kolejny gorący dzień. Trochę to męczy, ale przecież w takiej temperaturze łatwiej się chudnie! Pa
Ps. Pipuchna, jak humorek? Myślami cały weekend byłam z Tobą.
Witam !!!
Dzieki dziewczyny za wirtualne przytulenie :)
Mariki milo mi ze bylas ze mna (duchem) :) a weeked byl troche dziwny,szczerze mowiac jestem tak zakrecona ze hej :? :? ,a wiec w sobote najpierw bylo smutno pozniej wesolo,i mial ochote, :? :? w niedziele tak samo :? :? :? i nawet do czegos doszlo :oops: :oops: dzis jest tak samo ,nie wiem juz co myslec :? :? tzn z tego co wywnioskowalam on potrzebuje wolnego wtedy byloby inaczej :? :? sama juz nie wiem :? :?
wiecie cio ,zawsze mi mowi ty grubasku czy habasie ,a w biodrach (kosci) mam 89 cm (bylo 92-91)w pasie 73-74 (bylo 78-79)w udzie 48(bylo 51) powyzej bioder mam 82 (bylo 88-86),czyli chyba nie jest az tak zle co? :wink:
Nie martw się. :D On tak mówi, bo według niego to jest pieszczotliwie. To dobrze, że jakoś się dogadujecie. Jednak uważaj, nie bądź zbyt słodka, bo może go "zemdlić" Niech poczuje się jak mężczyzna pierwtony. Niech zdobywa, a jak zasłuży to będzie nagroda :lol:
teraz mamy "delikatna" rozmowe ,napisalam mu niech sie zastanowi czy lepiej mu bedzie beze mnie czy lepiej mu jest ze mna,zapytalam sie czy chce mnie stracic,napisalam mu ze to co o mnie mowi i jak sie zachowuje ze to mnie rani,nie wiem czy dobrze zrobilam ale jestem gotowa na kiludniowa rozląke :? :cry:
Cześc Pipuchna, mysle, ze dzis twoj humorek lepszy. Poczytalam sobie troche weekendowych zaleglosci. Wiesz duzo myślałam o Tobie, Pamietaj, ze po burzy zawsze świeci słońce :lol:
wiem jarominko wiem :) wiesz na pytanie czy chce mnie stracic odpowiedzial ze jakos wytrzymamay ze soba :?
Widzisz więc nie jest źle. ktoś kiedyś powiedzial, ze obojetnośc jest najgorsza w zwiazku, i chyba jaks prawda w tym jest :wink:
Zobaczysz juz niedługo wszystko sie ulozy -bardzo w to wierze :P
mam taka nadzieje :) a jak twoja dietka?
Pipuchna, wiesz mysle, że wszystko będzie dobrze. On Cię kocha, jesteś ta pierwszą i jedyną, a taka miłość bardzo związuje. Głowa do góry. Ja właśnie siedzę i "modlę" się :? nad gorącym kubkiem puree ziemniaczane z cebulką i boczkiem. Chciałabym i boję się. Mam ochotę i chyba ulegnę pokusie. :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: a co :)
teraz mi napisal ze nie mam go sluchac bo jak jest zmeczony to glupoty gada :) i ze bardzo mocno mnie kocha jak mnie nazwal swoja mala dziecinka :wink: :wink: :D :D :D
Dietka hmmm :wink: Sobota nawet nie zla, przyszli moi rodzice i posiedzielismy sobie, opychalam sie zeresniami, wiec nie bylo źle, do tego pare pistacji (uwielbiam pistacje mniam)
Sobota wygladala zacznie gorzej od rana źle sie czulam (@) ale przyjechali po nas znajomi i pojechalismy nad wode bylo ,fajnie ja ezalm sobie w cieniu a reszta sie opalala i plywala . Po powrocie do domku szybki prysznic jeszcze nie zdązylam dobrze gratow rozpakować, znajomi przyjechali z jedzonkiem z KFC 2 kubelki kurczakow( po kubelku na pare) do tego frytki i pepsi. Pojedlismy ze hej
Wiec jak widzisz o diecie nie ma co wspominać. Ciesze sie że waga stoi w miejscu i nie rosnie, bo teraz za sukces uwazam utrzymanie dotychczasowej, ale musze sie wziąśc za siebie. Musze zacząc cos cwiczyc, cholera gadam o tych cwiczeniach i gadam, no przeciez z samego gadania nie schudne nie????
Tak to juz jest z facetami. Z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej :P
Dlaczego faceci nie mowia wprost ze cos im jest?Tylko wyzywaja sie na innych?
Jarominko ja tez mam @ a plywalam sobie wczoraj :D :D tamponik i jechane :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie mialam tamponików pod reka zreszta jakos wole podpaski, A pływać i tak nie umie i boje sie takiej duzej ilosci wody :oops: najbardziej bylo mizal opalania, bo ja tak bardzo lubie sie smazyc a przy @ to odpada, bo bylabym taka slaba, ze mężus musial by mnie zbierać z tego koca :?
Biedactwo :wink: :wink:
Nie jest źle i glowa do gory, ja zawsze cierpie przed @, kiedyś jak brałam tabletki anty to sie to uspokoiło (3 lata) a teraz odstawilam i dalej to samo, taka babska przypadłość ...
ja nie cierpie ,tzn czasami mnie boli ale nie tak mocno jak niektore kobiety ze wstac nie moga :?
to ja wlaśnie zaliczam sie do tych "niektórych kobiet" :lol:
ech zjadlam dzis 3 żelki :oops: ,loda big milka(91kcal),5 paluszkow rybnych(340kcal) i to narazie tyle aha i 1 cukierka krówke :oops:
acha i chcialam was przeprosic za to ze zawracalam wam tylek moimi problemami ,ale jak zwiezylam sie wam bylo mi lepiej mam nadzieje ze nie czujecie jakiej urazy i niechceci do mnie i wciaz mnie lubicie :) :wink:
Lubicie lubicie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i to nawet bardzo 8)
Buziaki
Oj Pipuchna, takie głupoty od poniedziałku pisać... Wiesz, jak ja się Wam wygadałam w sprawie kłopotów z mężem tez mi było lżej. Kobitki tak mają, że muszą z kimś pogadać i nie ma tego co rozpamiętywać. Trzymaj się. Ja z Tobą zawsze chętnie pogadam. Boże, jak gorąco!!! :oops: :shock: :?
Dzieki dziewczyny :) 8)
goraco goraco a ja pod para jeszcze prasowalam :? ech ale sie spocilam :lol: :lol: :lol: :lol: to co zjadlam pewnie wypocilam hihi :lol: :lol: :lol: :lol:
hej słoneczka :P witaj Nusiu Ty pewnie zabiegana jak zwykle i nie masz czasu z nami popisać ale mam nadzieję że to nadrobisz :P
Tak sobie czytam Wasze smutki i radości i wiesz co Pipuchna Ty chyba jesteś dla niego za dobra...wiem że go kochasz ale może za bardzo mu ulegasz co????
Ale te sprawy najlepiej wyjaśnicie między sobą ale musisz z nim rozmawiać i to za kazdym razem jak cię coś boli bo wtedy nikt nie cierpi i nie ma nieporozumień :P tak więc głowa do góry on cie kocha a każdy facet ma swoje humory :P :P :P
A u mnie oki dzisiaj dietka wzorowo trzeba zgubić te pierożki tesciowej :P :P :P
Pozdrowienia :P :P :P
witam :D
Nusia a jakbyś tak na chwilę zajrzała na swój wąteczek ??
Pipuchna forum właśnie po to jest aby się wygadac i wyżalić i wymienić różne poglądy nie tylko na temat odchudzania, hehe nawet regulamin zezwala na drobne odstepstwa od tematu :lol: .
Cieszę się, że jest ci trochę lepiej. I uwierz mi że on cię naprawdę kocha i przeciez sam ci powiedział dlaczego jest taki wredny. Teraz musisz zrobić coś zeby sie na tobie nie wyżywał. bo to jest naganne. Sama tez jestem taką swinią jak on, i jak mam zły dzień to to wszystko wyładowuję na Adamie. I potem mam ochotę sobie w łeb strzelić ze znowu taka podła byłam. Walczę z tym, ostatnio z dobrym skutkiem. Czyli da się opanować. I ten twój cholera tez w koncu sie zmieni. Ale to już należy do ciebie. Musisz sobie go wychować.
Jaromina ja nienawidze @ i najchętniej zaszłaybm sobie w ciążę, żeby znowu przez kilkanaście miesięcy jej nie widzieć .
Hejoł !!!!
spoko juz nie bede kazdy ma swoje problemy co nie? :)
Nusia nas zlewa :cry: :cry: :cry: :cry:
wlasnie pije kefirek i zjadlam troszke orzeszkow solonych :oops: ,nic mi sie niechce ,mam lenia jak cholera :roll: :roll: :roll: :roll: waga wczoraj pokazywala 49 kg moze dzis sie zmienilo bo wczoraj jeszcze zjadlam loda w wafelku i troszke mieska z piersi kuraka :) i troszke orzeszkow solonych :oops:
Cześć
Nusia czy Ty wiesz ze masz swój wąteczek na forum :?: :?: :?: :?: :?: :?:
Kitolka chyba wezme sobie te twoje rady do serca i pomysle o ciązy tym bardziej ze niedługo urlopik, a to ponoc sprzyja w baraszkowaniu.... hi hi hi
Pipuchna kefirek na śniadanko moze byc ale orzeszki to juz niewskzane :wink: . U nas znowu upał straszny, chyba najbardziej z nas cierpi mój pies bo ma dlugą czarna sierść i strasznie sapie w te upaly :? a mnie serce peka bo nie wiem jak mam mu pomóc. Biedaczysko nie chce ani jesć ani pić .... żal mi go bardzo :cry:
Jarominko wiem cos o tym bo my tez mamy psa dolkadnie suczke i tez ma gesta siersc ,i tez sapie i nie ma gdzie sie legnac bo wszedzie goraco